Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AniolekBezSkrzydel

8miesiecy po slubie...

Polecane posty

Gość AniolekBezSkrzydel

a juz wczoraj nocowalam poza domem, musialam wyjsc bo maz zrobil atmosfere nie do wytrzymania. Teraz siedze i czekam az wroci z pracy i az sie boje co bedzie... to straszne... nigdy nie myslalam ze bede musiala uciekac... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzaly galy co bralyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamaa
A CO SIE STALO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniolekBezSkrzydel
przyszedl ledwo na nogach i... domyslic sie mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzaly galy co bralyyyy
a wcześniej był ideałem? :classic_cool: nie trzeba była wierzyć że po ślubie się zmieni. lepiej już dziś wystaw mu walizki za drzwi. Potem będzie tylko gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolejna mundra
Jak zwykle mąż zły ty oczywiście bez skazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniolekBezSkrzydel
nie nie byl idealem, ale nigdy nie zachowywal sie tak. Wczoraj to jakby nie on. Nie boje sie jego sily fizycznej. Nie jestem chucherkiem. Wczoraj wyszlam z domu, bo wiedzialam, ze mu krzywda sie stanie, jak zostane. A boje sie tego ze przyjdzie dzis i znow zacznie sie wielka awantura. Nie lubie sie klocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniolekBezSkrzydel
nie nie jestem idealem, ale to nieznaczy ze moze przyjsc do domu nachlany i mnie wyzywac... maz czy nie maz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze to ludowe przysłowie: Co po trzeżwemu w sercu , po pijaki na języku. Cholera wie, ale dużo w tym prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolejna mundra
Powiedział co mu leżało na wątrobie proste zalazłaś mu za skórę więc się nie dziw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniolekBezSkrzydel
tak to prawda, ale to chyba nie jest usprawiedliwienie. To co teraz ja mam sie czuc winna. Ze robie cos nie tak. Jestesmy dorosli mozemy o tym porozmawiac. I dzis jak przyjdze to ja go powinnam przeprosic?? Tak?? I pozniej wszystko robiac, powinnam sie zastanawiac czy to nie bedzie przypadkiem zle i nie doprowadzi do takiej sytuacji jak wczoraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolejna mundra
I tak doprowadzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzaly galy co bralyyyy
on pewnie ma kochankę, ma wyrzuty sumienia i krzykiem i awanturą ukrywa swoje wyzuty sumienia... tak czy siak. Daje wam góra kolejne 8 miesięcy a potem rozwód. Tylko nie zachodź z nim w ciąże :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniolekBezSkrzydel
a dupa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż trudno uwierzyc, ze niektózy z Was takie bzdury wypisją :O bez względu na to czy coś do Ciebie ma, czy też nie, na pewno nie jest odpowiednim momentem, żeby to rozstrzygać, kiedy facet wraca do domu pijany - i nie podlega to żadnej dyskusji. Odpowiedzialny facet nawet po pijaku ma w sobie jakąś samoświadomośc i powinien widzieć, gdzie jest granica. A jesli nie potrafi tego określić, to niech nie pije alkoholu - no niestety, nie dla popaprańców takie przyjamności. W żadnym wypadku go nie przepraszaj ani nie wyciagaj pierwsza ręki, bo jesli to zrobisz to mu pokażesz, że nie zrobił nic złego. Albo się poczuje do odpowiedzialności za sytuację, którą stworzył będąc pijanym, albo ... no własnie, sama określ, jakie konsekwencje powinnas wyciągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniolekBezSkrzydel
nie mam zamiaru przepraszac, szybciej lodowce stopnieja. Narazie mam w planie sie wogole nie odzywac... nie wiem co dalej, od wczoraj mam nadmiar mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez jestem mężatką i to dłużej niż Ty, również bywają rózne sytuacje, imprezujemy, mój mąz abstynantem nie jest i lubi się czasem zabawić (tak samo zresztą jak ja), ale nigdy mi się nie zdarzyło, żebym choć przez chwilkę się go bała lub żeby mi po pijaku jakąs awanture odstawił. Nigdy!!! Gdyby się tak stało, to byłby dla mnie znak, że mamy w związku problem i to niemały. Nie zostawiłabym tego bez echa, na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniolekBezSkrzydel
Wczoraj wszedl do domu i juz w drzwiach zaczal krzyczec od rzeczy. Niewiedzialam o co chodzi, wiec sie zapytalm... no i zaczelo sie. Siedzialam cicho i czekalam... Ale w pewnym momencie nie wytrzymalam i ubierajac sie powiedzialam zeby sie w leb pierdolna bo ja nie mam zamiaru sluchac tych obelg. I wyszlam... Mialam poprostu przeczucie, ze jak nie wyjde z domu to stanie sie cos co nie powinno. Wiem, ze musze podjac jakies dzialanie w tym kierunku, ale 1 raz jestem w takiej sytuacji i nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w żadnym wypadku nie możesz tego tak zostawić - to jest skandaliczne, żebyś musiała wychodzić z własnego domu, bo mąż szaleje po pijanemu. Naprawdę, dla mnie to jest dno. Poczekaj aż wróci z pracy i zobaczysz, jak będzie i jaką postawę przyjmie. Ale nie wiem, ale ja bym się chyba wyprowadziła po takiej akcji od takiego gnoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniolekBezSkrzydel
nie wiem, nie wiem i jeszcze raz nie wiem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
na takie historie nie ma reguły trzeba jednak rozegrac teraz akcje tak, żeby twoj facet nie mial watpliwosci, ze ostatnia rzecza jaka chcesz i oczekujesz jest uciekanie przed nim z domu pogadaj na spokojnie - ale moim zdaniem powinnas byc rownoczesnie stanowcza nie sadze, zeby ci sie marzyly powtorki z historii trzymam kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×