Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jeszcze nie żona

Chcielibyście faceta pantofla?

Polecane posty

Gość Jeszcze nie żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniKaczorek
kozaczek lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez obaw ziom
TAAAK : ) mam teraz takiego, który jest strasznie kontaktowy, towarzyski, sprzeciwia mi się.. i jest mi z tym trochę ciężko. wolałabym uległego misiaka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez obaw ziom
taki, który pokazuje swoją miłość, robi śniadanka do łóżka, gotuje obiad co drugi dzień, sam po sobie zmywa, sprząta i pierze, przynosi kwiaty, dba o mnie, często całuje i jest mi oddany - kochany pantofelek :D mmmm :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie mi takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez obaw ziom
ja też poproszę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pantoflara
Ja też bym chciała pantofla!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez chce takiego
po tych wszystkich sookinsynach ...aby tylko nie byl mamisynkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pantoflara
Pantoflarze słuchają żony więc mamusia schodzi na drugi plan :-) I to jest piekne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16:43 [zgłoś do usunięcia] bez obaw ziom taki, który pokazuje swoją miłość, robi śniadanka do łóżka, gotuje obiad co drugi dzień, sam po sobie zmywa, sprząta i pierze, przynosi kwiaty, dba o mnie, często całuje i jest mi oddany - kochany pantofelek mmmm :* Przyplątał się do mnie taki jeden... zabierz go :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"taki, który pokazuje swoją miłość, robi śniadanka do łóżka, gotuje obiad co drugi dzień, sam po sobie zmywa, sprząta i pierze, przynosi kwiaty, dba o mnie, często całuje i jest mi oddany - kochany pantofelek mmmm :*" Szybko by Ci się taki znudził. :o Są dobrzy do utrzymywania, pocieszania i mieszkania z nimi ale kobieta musi mieć wtedy męskiego kochanka, który będzie ją zaspokajał seksualnie i jak to się mówi przypierdoli gdy będzie za wesoło. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie
ja mam tylo 155cm, wiec na obcasie by sie przydal ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez obaw ziom
facet, który okazuje przemoc fizyczną i fizyczną słabszej kobiecie - jak dla mnie jest ciotą. :) nie jest trudno skrzywdzić kogoś delikatnego, wrażliwego i kochającego. :] chciałabym takiego dżentelmena, który traktowałby mnie jak królewnę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez obaw ziom
*psychiczną ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" facet, który okazuje przemoc fizyczną i fizyczną słabszej kobiecie - jak dla mnie jest ciotą. nie jest trudno skrzywdzić kogoś delikatnego, wrażliwego i kochającego. :] chciałabym takiego dżentelmena, który traktowałby mnie jak królewnę " Przypierdoli w sensie przenośnym :p. Naprawdę taki pantofel spełniający kazdą zachciankę po czasie staje sie obleśny dla kobiety. Wykorzystują potem takiego, a przygód szukają z tzn. prawdziwymi mężczyznami. Sama przez to przejdziesz, to zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te mądrości prawiczku to z kafe, czy z doświadczenia? 'taki, który pokazuje swoją miłość, robi śniadanka do łóżka, gotuje obiad co drugi dzień, sam po sobie zmywa, sprząta i pierze, przynosi kwiaty, dba o mnie, często całuje i jest mi oddany - kochany pantofelek mmmm :*' ' to jest moim zdaniem standard, a nie pantoflarstwo. Pantoflarz to facet, który nie potrafi podjąć samodzielnie decyzji, bo się żonki musi pytać o każdą duperelę jak wcześniej mamusi, memła bez własnego zdania, która toleruje każde głupie fochy i pretensje swojej królewny, mimo że to on ma rację. Takich rzeczywiście nikt nie szanuje, bo i sami oni do tego nie zachęcają. Ale gotowanie i zmywanie po sobie, umiejętność wyrażania emocji, komplementowania i doceniania swojej kobiety jest generalnie w cenie. Ja przynajmniej nie narzekam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie z doświadczenia. Ja bym się w zyciu tak nie poświęcał. Mam swoją godność . Trzeba znać we wszystkim umiar. Nie można przyzwyczajać człowieka do pewdnych standardów, bo potem sam będzie się tego domagał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Która z wymienionych wyżej czynności uwłacza twej godności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raczej miły chlopak24
mi siE wydaje ze jesli chlopak nie ma swojego zdania w zwiazku to taez nie jest dobrze. ale bycie miłym dla kobiety wcale tego nie oznacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raczej miły chlopak24
chyba tak ale nie do konca bo jak jest bez zdania i kumuluje wszystko w sobie to kiedys wybuchnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menthol....
od tego jest komunikacja miedzy partnerami by nie kumulowac i nie wybuchac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raczej miły chlopak24
nie zawsze pomaga uwierzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuq
"to jest moim zdaniem standard" standard? Ze robi sniadanie, ze sprzata? To co w takim razie robi kobieta? Lezy i ladnie wyglada? Bo na to wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, między innymi leżę i ładnie wyglądam :classic_cool: Magiczne słowo: po sobie. Gotowanie co drugi dzień, zmywanie, pranie i sprzątanie swoich brudów to w ogóle nie jest żadna zasługa, ale warunek konieczny (choć nie wystarczający) by w ogóle rozważyć mieszkanie z jakimś osobnikiem pod wspólnym dachem, czy to jest współlokatorka, kuzyn który potrzebuje noclegu na 2 miesiące bo akurat jest w mieście, czy facet. Tak więc z nadprogramowych 'cudowności' zostają: kwiaty, śniadania do łóżka i częste pocałunki. Jako że te ostatnie wiążą się ze wzajemną radością i obie strony obdarzają się nimi równie często, możemy je wykreślić z rachunku. Nie jest to z pewnością tyle, by faceta nazywać 'pantoflem' czy uważać, że pełni w związku rolę jakiegoś sługi. Żeby nie było, od swojego faceta za 'standard' - już związkowy, a nie tylko współlokatorski (a więc wymagania rosną) uważam też miłe smsy, masaż stóp (o zgrozo :D), czy to że jest przy mnie kiedy go potrzebuję, a nie łaskawie sprawdza, czy ma czas w grafiku. Na tym polega bycie razem, więc nie stanowi to dla mnie jakiegoś niesamowitego, nadobowiązkowego i godnego wielkich podziękowań czynu. On jest dla mnie, ja jestem dla niego, normalna sprawa. Okazujemy uczucie w drobnych codziennych gestach, jak choćby to śniadanie do łóżka. I nieszczególnie rozliczamy się, kto przygotował ich o dwa więcej w zeszłym miesiącu, choć gdyby dysproporcja była jakaś rażąca a mój facet czuł się wykorzystywany i zaniedbany, to pierwsza bym o tym wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×