Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamblerrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Jestem wkurzona na męża -jest mi cholernie przykro!

Polecane posty

Gość gamblerrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Wkurza mnie taki stan rzeczy od kilku miesięcy. Może nawet od samego początku? Moje dziecko jest jedynym wnukiem moich teściów.I mają w sumie to gdzieś. Owszem chodzę z dzieckiem do nich by znał,,babcie i dziadka" itd.Jednak oni sami nie przyjdą (jak już to na szczególne okazje! typu dzień dziecka,urodziny i mikołajki) Jak ja nie przedzwonię to teściowa też nie. Wkurwia mnie to i jest mi smutno że jak moje dziecko leżało w szpitalu z gorączką 41,5 nawet nie przedzwoniła i nie zapytała się jak się dziecko czuje,kiedy wie że dziecko jest chore a widzi mnie na mieście też się nie zapyta,wie że ostatnio mamy poważne problemy z dzieckiem(setki badań itd) i wie że to przeżywam bo raz się poryczałam przy niej z tego powodu to nawet nie powiedziała ,,będzie dobrze" czy też nie zadzwoniła czy nie przyszła by się dowiedzieć jakie są wyniki. Zawsze się interesuje wnusiem kiedy są spędy rodzinne by pokazać jaka to kochana babcia! Zawsze dzwoni do nas kiedy czegoś chcę i tak było i dziś! Wiedziałam że jak mąz pójdzie to będzie się jego wszystkiego wypytywać. Przed wyjściem męża powiedziałam by nie mówił nic o sprawach zdrowotnych naszego dziecka ( teściowa jest zła że jadę od lekarza do lekarza gdyż uważa że chorobę wynajduje,a do jej głowy nie doceira że jej wnuk potrzebuje specjalistów!)dlatego też między innymi nie chcę by wiedziała o wszystkim. Kolejna sporawa mąż stracił pracę też nie chę by od razu wiedzieli-bo po co? owszem dowiedzą się za mieisąc,dwa ale nie teraz! Te dwie sprawy uzgodniliśmy razem,wspólnie! A co się okazuje po przyjściu męża do domu od teściów?! że powiedział o lekarzach,że powiedziało pracy. Jest mi z tego powodu przykro! cholernie przykro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyy
no to jego rodzice sa mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gamblerrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Ja rozumiem rodzice rodzicami ale skoro oni mają nas w dupie to po co od razu mówić wszystko jak na spowiedzi? Jestem żoną więc niektóre sprawy powinny być tylko dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż - maminsynek
skoro tak im wszystko pięknie wyśpiewał.. on powinien mieć poczucie, że nie mieli się o wszystkim ozorem nawet swoim rodzicom. Ty i dziecko jesteście teraz jego rodziną i macie wspólne sprawy, sekrety, o których rodzice nie zawsze powinni być informowani - tu akurat zawinił twój mąż!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do katarzyna
tak, skoro obiecal nie mowic, to nie powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gamblerrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
mąż - maminsynek -----Wiesz co mnie niekiedy boli ? że np jak jest jakaś sytuacja (chodzi o rodziców)to nie powie im tego prostu w oczy Tylko mi. Dla mnie nieważne jest czy to są rodzice czy też sąsiad a fakt że nie powinien mówić o czymś co razem ustaliliśmy przed jego wyjściem. Pewnie tez bym nie była aż tak zła gdyby teściowa interesowała się losem wnuka,synowej czy też syna.Bo odnoszenie wrażenie(nie tylko ja) że mój chłop jest wykorzystywany przez matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gamblerrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Ah musiałam się wyżalić :(:(:(:( Najgorsze jest to że dlaczego powiedział to powiedział mi że przecież o pracy by prędzej czy później wiedzieli (zwolnienia grupowe) .Ok ale przecież nie dziś,nie teraz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×