Jak dugo może trwać uczucie - boje się że przedłuży mi się na całe życie..

Dwa lata minęły od naszego drugiego zejścia - rozleciało się z hukiem. Oboje się kochaliśmy. Poznaliśmy się jeszcze wcześniej - bo jakieś 8 lat temu i wtedy też mocno iskrzyło (już wtedy ją kochaem), ale ona była z innym.. Zastanawiam, się - 8 lat a ja jeszcze za nią wyglądam. Więcej, kompletnie blokuje mnie w ponownym zakochaniu.. Niby mówią, że prawdziwy facet zakochuje się raz na 10 lat.. i za co..? co ja komu zrobiłem..? ehh..

spokojnie bedzie dobrze a byles z nia kiedykolwiek? czy tylko o niej caly czas marzysz.... moze powienienes pierwszy zrobic krok w jej strone... wez sie do roboty bo cale zycie przeminie a ty nadal bedziesz stekal

Oczywiście, że z nią byłem. Jeśli się rozleciało to na jakiejś podstawie przecież.. Więcej - koniec wyszedł z mojej strony. Za długo by opowiadać, historia bardzo długa i skomplikowana. Naprawiać, nie sądzę że jest co.. Chodzi mi tylko o doświadczenia innych - jak dugo może to jeszcze potrwać..

to co, nikt nie miał takich doświadczeń..?

o co Wam poszło?

no wlasnie moj byly juz... tak sie zachowywal... tzn tak jak ty a np ja bylabbym ta dziewczyna do ktorej wzdychasz... zwodzil mnie i zwodzil bylismy razem klocilismy sie wszystko sie rozlatywalo z wielkim hukiem poznieij znow na siebie wpadalismy dalej sie kochalismy pozniej znow sie rozchodzilismy on mial kogos ja mialam... powiem tobie ze tydzien temu znow na niego wpadlam (a mieszkamy od siebie jakies 120km) i znow wszystko wrocilo, tylko teraz mam wrazenie ze bardziej z jego strony... ja czuje sentyment ale nie dam sie juz zrobic w karolka, facet powienien dzialac zdecydowanie, gdyby naprawde mnie chcial i chcialby ze mna byc juz dawno by stal pod moimi drzwiami chocby teraz... a takie obiecanki cacanki wpadanki juz mi sie znudzily jesli ty tez taki jestes to wspolczuje twoim przyszlym kobietom niezdecydowania:( pozdrawiam

jesli naprawde kogos kochasz to cos z tym robisz a nie tylko piszesz to tutaj... moze ona na ciebie jeszcze czeka ale pamietaj ze w koncu da sobie spokoj i tylko jak ja teraz mojego eksa bedzie cie cieplo wspominac bo facet konkretny tak sie nie zachowuje

a jak długo u Ciebie to trwa/trwało..? i nie sądze żeby na mnie czekała.. (nie znasz kontekstów i "naszej" historii) zresztą, ja po tym czego doświadczyłem też nie jestem taki pewien czy chiałbym spróbować znowu - wolę raczej powspominać.. jest tak: są okresy, że jest git, ale nachodzą chandry (jak teraz), że człowiek ma wątpliwości - może mógł wykazać więcej cierpliwości, tolerancji (sic! jakbym Ci napisał co musiałbym tolerować, to byś usiadła), człowiek zobaczy zdjęcie tego anioła a dobrze wie, że w środku co najmniej szatan.. tylko jedna możliwość - odkochać się; mój błąd, zakochałem się w niej, zawaliło mi to kawał życia - okazało się, że zakochałem się w micie.. jak długo może mnie to męczyć..(?) wiecie/wiesz..?

skoro chcesz tylko powspomminac to po co znow zawracasz jej glowe/? po co o tym piszesz... przeciez jestes zagubiony, sam nie wiesz czego chcesz, juz sie pewnie nie dowiesz:( szkoda mi ciebie i facetow takich jak ty i tych kobiet wykolowanych kazdego dnia i ludzacych sie nadzieja, sama na szczescie zmadrzalam i juz sie nie daje nabierac takim typkom wcale mi ciebie nie zal - mecz sie jak najdluzej i niech ci ona dziure w glowie kreci az osiwiejesz bo madrzejszy juz i tak nie bedziesz

dziękuję za radę.. (przyczym nikt nie odpowiedział mi na moje pytanie..)

a - i kto gdziekolwiek napisał, że zawracam jej w głowie..? od dwóch lat kompletna cisza.. (żeby było prościej - nie wyobrażam sobie życie w/g jej regół) pytałem czysto technicznie - jak długo może to cholerne uczucie czowieka trzymać..(?)

moze dlugo....

Droga Machiawellistko.. :) A w Twoim konkretnym przypadku cholerny kretyn, jak go nazywasz, jak długo Cię trzymał..(?)

od 2005 roku po dzien dzisiejszy tzn mnie przesladuje a ja o nim przestalam myslec jakis rok temu i juz nie zamierzam chocby nie wiem co bo wlasnie jest za bardzo niezdecydowany:)

ale tak jak czytam to koleś jakimś gejem jest - w moim przypadku było kompletnie inaczej - kompletny antybiegun światopoglądowy - i nie wyzywaj mnie od dupków - bo podjąłem decyzję, odszedłem - bo wiem jakby to się skończyło w przyszości.. a że teraz mnie telepie - moja sprawa; nie takie rzeczy ludzie przechodzili i zyli długo i szczęśliwie.. no, to tyle - pozdro !

ostatnio mi powiedzial ze mnie bardzo kocha i chce miec ze mna dzieci:D wyobrazasz to sobie? ze tylko ze mna bedzie szczesliwy bo nie moze mnie zapomniec i ze tylko mnie kochal w swoim zyciu....

a Ty go kochałaś..?

oczywiscie ze tak, wydawalo mi sie zawsze ze mocniej niz on mnie ale na szczescie dla mnie juz sie odkochalam

Bielecki chyba wiem kim jesteś

więc kim jestem..? ;) świat nie jest chyba aż tak mały !

ja po dwóch latach nie zapomniałam i boję się że zwariuję od tego, ale myslałam ze faceci tak nie mają :)

a trochę zrobiłam żeby wymazać z pamięci przeszłość

NO TO KIM JESTEM CWANIACZKU :p

nie jest tak źle - jakoś sobie radzimy.. :) jak przychodzi chandra trzeba się stłumić - najlepiej, co tu ukrywać fajkami i piwem.. :) działa - mnie męczy już 3/4 dnia i już zaczyna kompletnie przechodzić.. pewnie wróci, to znów się zamule.. (normalnie nie palę alko też nie jestem ale czasem trzeba..) i tak dalej - NIE DAĆ się wariatom !

głupi podszywacz..

no i dowiem się od szanownych pań kim w końcu jestem.?