jak sie pogniewam to on się zaraz gniewa zamiast przeprosic

a ja nie potrafię się długo gniewać, zaraz chce się pogodzić nawet bez tych jego przeprosin, ale wtedy on focha strzela i od razu do domu mnie odwozi:/

no to po co się gniewasz skoro nic Ci po tym...nie udaje Ci się w ten sposób wymóc na nim tego czego oczekujesz

poprostu jest mi bardzo przykro, to takie gniewanie zeby sie chwile nie odzywac i nie rozpłakac

ale widzisz że takie Twoje zachowanie nie działa...może mu dopowiedz o co Ci chodzi

fochy to straszna przypadłość :( wiem coś o tym............ bądz twarda, nie daj się uzależnić od jego humorów :)

ja mu ze moze za pare godzin sie spotkamy, a on dzwon i sie dowiedz moze bede miał czas!! i jeszcze na to wychodzi ze ja mam go prosic o spotkanie

nie proś, nigdy w życiu

Wyjdz gdzieś ze znajomymi i dobrze się baw :) to najlepsze wyjście :)

facet to jednak świnia

wkurzony jest Twoim infantylnym zachowaniem to co się dziwisz..jak wiesz o co Ci chodzi to mu powiedz a nie stosuj sztuczek ktore na niego nie działają

ja go proszę o wybaczenie, przepraszam, dzwonię, pisze eski a on i tak focha strzela, czy to jest normalne u faceta?

kobietasobietaka masz racje, a wyzej pisze jakis podrabiacz!

podrabiacz buhahaha ile ty masz lat? :O

mam tak samo ja sie pogniewam na chwile a on na cały dzien lub nawet wiecej:( właśnie jesteśmy obrażeni :(

no i panowie walczą lepiej waszą "bronią"...czas na zmiany...heh :)

ja się boją na niego gniewać, bo on się gniewa za to na mnie 5 razy dłużej

kobietasobietaka jakie zmiany proponujesz?

zmieńcie zawartość czaszek:O

no włąśnie!!...więc po co się gniewać? ...czy nie lepiej wyjaśnić do konca kwestie sporne?

Nie boje sie na niego gniewac to nawet nie jest gniew ani obraza ...czasami mnie wyprowadzi z równowagi i zaczynam na niego krzyczeć no może nie dosłownie ..ale zaczynamy sie kłucic tylko ze ja mówie o co mi chodzi a on sie obraża jak dla mnie to krótka wymiana zdan a potem zgoda ale on tak nie potrafi on sie obraża i wychodzi

zmiana jaka przychodzi mi do glowy od razu to...szukać porozumienia i dialogu..wyjaśniać...dyskutować..a nie bez sensu się obrażać

no jak wyjaśnić kiedy on się obraził i nie odbiera telefonu i nie odpisuje na smsy?

no ale kto pierwszy zastosował sztuczkę pt " gniewam się" ?

Kurcze...skoro on się do ciebie nie odzywa...to go olej też! On cie na kolanach przepraszać powinien! A nie...chba, że jesteś uzalerzniona od niego...

a dlaczego to on ma przepraszać?...nie znamy całej sytuacji i od początku by tak twierdzić

bardzo często mnie krytykuje i się ze mnie śmieje, nabijał sie z tego jak jem, ze jak stara babcia ruszam ustami itp. wiem głupota na początku sama sie z tego smiałam, ale on dalej to w kółko powtarzał nie dając mi spokojnie zjeśc

to może Ty go nawet nie lubisz..hmmm? :)

lubię :)