upokorzona ryczę

ja już nie wiem co z tymi facetami, mielismy dzis spędzic noc a siedze w domu:/ Wkurzył mnie poklócilismy sie troszkę, ale myślałam, ze w nocy się przeprosimy, a on mi mówi, ze nie ma ochoty

Daj spokój, głowa do góry :) zatnij się troszke i przetrzymaj gościa, niech on Ciebie prosi :)

i po co bylo ciągnąć faceta siłą na wolną chatę, skoro on mie ma ochoty?:P widocznie mu sie nie podobasz wiedźmo

i na koniec rzucił hasło, zadzwon pozniej

ale Cię rozszyfrował :)...myślalaś że w łóżku wszystko zalatwisz a tu...ma facet swoją godność :)

tak się upokarzać dla faceta wstyd i hańba nawet mu szkoda 20gr na rozmowę z tobą:O

ale czy to w porządku? karac kogos w ten sposób?

I kolejna głupia niunia przekonała się że dupą nic nie zdziała:P

widocznie ta doopa nie jest taka wybitna, żeby było na co lecieć w ciemną noc hej:P

a co w tym złego, ze sypia sie z kims z kims sie jest i kogo sie kocha?

czy już teraz mam dzwonić czy poczekac jeszcze z 10 minutek?

nie mówię o sypianiu tylko o załatwianiu spraw dupą

no przecież my my nie mielismy spać

nie masz innego wyjścia: skacz:O

nic w tym złego gaja..ale zmieniasz teraz temat :)

to nie ja pisałam wyżej !!!

trzeba reprezentować poziom emocjonalny ameby, zeby ludziom na forum truć doopę takimi dylematami nie chciał to cie nie bzyknął proste jak budowa tłoka

sama jesteś prosta i dlatego nie widzisz całego skomplikowania sytuacji

idz i nadstaw mu tyłek jak pawian

jakego skomplikowania, że tak zapytam...? Gdzie jest to skomplikowanie??

sytuacja się skomplikowała bo facet przestał reagować zgodnie z oczekiwaniami...no i co teraz :)

jak to gdzie? ja mam ochotę a on nie ma pokłociliśmy sie troszkę' to nie jest skomplikowane?

Jeśli dobrze rozumiem, mieliście okazję spędzić ze sobą noc a okazja nie zdarza się zbyt często. Pokłóciliście sie o drobnostke a w rezultacie on zrezygnował z dzisiejszego spotkania. No cóż widocznie dla niego był to konkretny powód albo za bardzo nerwowo zareagowalaś i strasznie go tym podkurzyłaś. Nie ma w tym nic złego, że zrezygnował, no chociaż rozumiem że jest Ci przykro. Pewnie tego bedzie załował jak emocje z niego zejdą może zareagował zbyt impulsywnie no ale teraz pewnie włączy mu się męska duma. Nic nie poradzisz - nauczka na przyszłość unikać kłótni licząc z góry, że i tak zaraz będzie ok albo pogadaj z nim, że nie możecie przy każdej sprzeczce dawać sobie spokój - lepiej rozwiązać problem. Wszystko zależy od tego o co poszło a ciezko cos wywnioskowac.

już raz tak się zachował to póżniej w nocy pisał mi smski, ze sam w domu, ze mu zle, ze moglismy byc teraz razem, itp...

ojejejeju jesteś mężczyzną czy kobietą ?

ojejejeju to może ty ze mną tą noc spedzisz ? fajnie piszesz :)

to nie ja pisałam wyżej!!!

Kobietą. Znam to z autopsji, no prawie. U mnie też były impulsywne wychodze ale potem przemyslenie, że jednak szkoda tego czasu i spędzaliśmy go jednak wspólnie. Oboje jesteśmy impulsywni więc i ja i on tak reagowaliśmy. Może raz się zdarzyło, że jednak nic z tego nie wyszło a potem właśnie żałowal tego czasu. Potem mu to przypominałam i bylo po problemie - dochodzil do wniosku, ze faktycznie przecież wszystko można naprawić.

gaja24 przepraszam, że zapytam: ile wogóle masz lat? bo wedługo mnie twoje zachowanie jest na poziomie 16-letniej dziewczyny. Chociaż znam kilka w takim wieku, które są rozsadniejsze.

dziekuje:*