Bo tak naprawde to życie nie ma sensu

Moje dorosłe życie to pasmo ciągłych niepowodzeń. Skończyłam nauke, 2 lata temu - studia, i od tej pory nie moge znaleść sobie pracy jakies normalnej. Moje życie uczuciowe to tez kompletna klapa. Moje życie towarzyskie powoli już siada.

to może po kolei..co z pracą?

Poproś Boga pomoc.

bylam na stazu 9 miesiecy fakt wtedy jakos nie szukalam specjalnie pracy, potem mialam 0,5roku przerwy wtedy szukalam pracy, ale nic z tego nie wyszlo. Wzasadzie oprócz odpowiedzi call center to ni ebyło żadnego oddzewu. Potem znajoma z urzedu zalatwila mi tzw. przyuczenie zawodowe 0,5roku, po tym dostałam 0,5 prac interwencyjnych w tym czasie również szukałam pracy, ale zaproszono mnie na dwie rozmowy raptem. Teraz kończą mi się te prace i nie wiem co bedzie. Dobija mnie fakt, że po za ta praca w urzedzie nie moge nic normalnego znalesc. Nie wiem co ze mną jest.

Bóg mnie nie słucha. głównie szukam przez internet, moze to jest bład?ale jak szukac inaczej.?

Po studiach i bez pracy. Potwierdza się to, co w gazetach piszą, że człowiek wykształcony, to człowiek bezrobotny. A tu proszę, oferty pracy dla ludzi po zawodówkach i ze sporym wynagrodzeniem. Suma sumarum, to magistrów to dziś w pip jest. I właśnie dlatego mało jest ofert pracy dla nich.

a jakie studia skonczylas? i mieszkasz w jakims malym miescie??

wzasadzie to w dużym, tzn niedaleko mam duże miasto, a dojazd nei stanowi problemu. po biologicznych jestem.

znalezienie pracy jest kwestią czasu..nie załamuj się kobieto a ciągle szukaj..szukaj..na pewno coś dla siebie znajdziesz :)