Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jj111111

dziewczyna po 4letnim zwiazku

Polecane posty

Gość jj111111

Witam jestem mlody mam 20 lat (no moze juz nie tak bardzo :D). Dziewczyne poznalem 2 lata temu. Wtedy i ja i ona bylismy w oddzielnych zwiazkach, pozniej zaczelismy lapac jakis tam kontakt. Jestesmy razem na studiach odkad pamietam ona nie odstepowala mnie na krok ale z wiadomych wzgledow nic w tym temacie nie robilem :). Jakos tak sie zlozylo ze po nowym roku oboje zerwalismy swoje stare zwiazki (oba z wlasnej inicjatywy), moim bledem bylo to ze gdy jeszcze bylismy \"zakochani\" to czesto ona mowila mi jaki on byl zlyyy etc a ja sluchalem :), chociaz sam tez opowiadalem o tym jak to jest u mnie. Teraz wlasciwie mamy taki sam kontakt jak wczesniej, gdy tylko spotykamy sie sam na sam to ona wlasciwie nie wspomina o tamtym, jedyne co mi powiedziala to, to ze ma postanoiwienie ze do niego nie wroci . Do sedna czy jest sens pchac sie w cos takiego? Frajerem do sluchania nie mam zamiaru byc :), pocieszycielem po stracie tamtego rowniez wiec jak poznac ze ona tego naprawde chce? :) Jesli chodzi o jakies fiz kontakty to do niczego wlasciwie nie doszlo, ale z jej strony byly juz takie proby (tylko ze ja caly czas nie chce sie angazowac bo pozniej moge zalowac). Dodatkowo napisala mi ze chcialaby wyjechac ze mna za granice na rok-dwa po tym jak napisalem ze chodzi mi takie cos po glowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy jak się rozstali, nie przyjmuj od razu najgorszej wersji... niektóre długie związki kończą się bo ludzie przestają się dogadywać, oddalają od siebie, mają dość... Wtedy niekoniecznie przechodzi się taki długi okres 'żałoby' jak w przypadku gdy zerwanie było nagłe, albo gdy doszło do zdrady. Znam parę kobiet, które niemal od razu po jednym długim związku zaangażowały się w drugi, który też trwa już całkiem sporo, i nie widać jakoś, żeby był tylko pociechą po ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj111111
tu jest jeszcze inny problem :) jej byly chlopak mieszka z jej znajomymi z jednego miasta - ona rowniez mieszka z kolezankami(tez ztego samego) i wszyscy nawzajem sie znaja. Problem polega na tym ze ona caly czas jest w tym srodowisku i tak czy inaczej bedzie musiala kontaktowac sie jakos z tamtym bo przeciez z przyjaciol nie zrezygnuje. Jak jeszcze bylismy w zwiazkach , powiedziala mi ze poznala chlopaka ktory dla niej jest w ogole idealem etc ale sie w nim nie moze zakochac bo przeciez tego nie da sie ot tak wybrac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FDFFDDFDFS
jak dla mnie to jestescie siebie warci.... bierz sie za nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×