Czy jestem zakupocholikiem?

W grudniu zamówiłem ubrania w Quelle za 1600 PLN Dziś zamówiłem ubrania za 3200 PLN Wyszedł już nowy letni katalog Quelle, więc w przyszłym miesiącu znów coś zamowię. Mam całą szafę ubrań. Nie mam kiedy w nich chodzić i 3/4 z nich nigdy nie miałem na sobie. Czy przesadzam z zakupami ubrań? Część ubrań juz mi się nie mieści w szafach, muszę także korzystać z szafy siostry. Teraz jak przyjdą zamówione ubrania nie wiem gdzie je upchnę. Bedę chyba musiał kupić nowa szafę, albo regał z większą ilością szafek. Jestem facetem. Co o tym myślicie?

nie wiedzialam, ze faceci tez choruja na zakupoholizm :D

jak cie stac....ja nie lubie kupowac ubran..dla mnie to koniecznosc...

ale z drugiej strony mój chłopak lubi jak co chwilę okazuję się w innych ciuszkach

jestem. codziennie musze zakupic papierosy :o

3200 jednorazowo na ciuchy plus 1600 w grudniu to razem 4800 kogo kuswa stac na to

ubrania z których nie korzystasz możesz oddać potrzebującym, bezsensu żeby się kisiły w szafach

Możesz oddać mi :D Mam męża i nie mam go w co ubrać :P Cholera wszystkie ubrania niszczy, a nie stać mnie, żeby co miesiąc 1500zł na ciuchy wydawać :(

Ale ja nie chcę oddawać tych ubrań, bo są nowe i fajne. Po prostu nie mam kiedy ich załozyć. Te ubrania w ktorych nie chodziłem już oddałem, bo musiałem zrobić miejsce w szafach. To chyba trochę szalone, tak wydawać kasę na tyle ubrań. samych bluz z kapturem mam chyba z 10, a przeciez nie do wszystkiego można je załozyć. Ile czasem wydajecie na ubrania jak ogarnie was zakupomania? Np. w galerii, albo gdzie indziej? ps. powyżej był podszyw

na prawdę straszny masz problem...bardzo ci współczuję..nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu...to straszne !!!!!! :(:(:(

jak mozna wydac tyle kasy na takie ubrania z Quelle? przeciez to sa szmatyna moje oko to prowokacja;)

złośnica jedna na prawdę straszny masz problem...bardzo ci współczuję..nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu...to straszne !!!!!! Może nie straszne, ale można by wydać te pieniądze na coś innego. Problemem jest to, ze podoba mi sie tyle rzeczy i nie moge wybrać, bo potem bedę żałował, że nie wybrałem czegoś innego. Każda z tych rzeczy jest na swój sposób inna. Kupuje cały czas mając nadzeję, że kiedyś je założę. Jak się z tym ograniczyć? Do Leclerca też idę np. po patyczki do uszu, a robię zakupy za ponad 100 PLN :(

pain au chocolat jak mozna wydac tyle kasy na takie ubrania z Quelle? przeciez to sa szmatyna moje oko to prowokacja To nie prowokacja. Wybieram te z bawełny, a nie poliestru. Przeważnie Explorer. Są lepsze niż męskie w galeriach handlowych. Nie zawsze, ale często. Z resztą w polskich galeriach handlowych mało jest fajnych ubrań dla mężczyzn. Przeważnie stawia się na kobiety, albo pedalskie ubranka dla metroseksualnych. Jeśli są bluzy, to jakieś szare, bez kolorów. Jak są kolorowe to kosztują po 200 - 300 PLN (ci to dopiero oszaleli z cenami).

zazdroszcze ci ze masz na to kase, ja bym sie cieszyla na twoim miejscu jakbym tak mogla szalec

przekazuj np. część swoich dochodów na jakieś fundacje, może ktoś w twojej rodzinie nie ma pieniędzy, a bardzo są mu potrzebne... twoim problemem jest to, że masz za dużo kasy. może jakbyś miał na życie miesięcznie 1500 zł. to doceniłbyś te pieniądze i nie wydawał ich na bzdury.

złośnica - ty to prawdziwa złośnica, co? Jakbym miała nadmiar ze 2000zł to też bym na ciuchy wydała. W końcu każdy ma swoje potrzeby.

Dr The zamowilam raz z Quelle...teez cos mialo byc z bawełny......w to cos co mi przyslali ( oprocz tego ze pomylili wzorki) mogłabys ie zmiescic 100kg baba...a rozmiar byl najmniejszy ja sama waze ponizej 50 kg i jestem bardzo szczupla osoba osobiscie uwazam ze quelle ma ceny nieadekwatne do jakosci

smarkula --> autor sam się żali, że jest to dla niego uciążliwe, więc proponuje co może zrobić w tej sytuacji :o ja też bym wydawała na ciuchy..ale we wszystkim trzeba umieć znaleźć granicę. :o

złośnica jedna przekazuj np. część swoich dochodów na jakieś fundacje, może ktoś w twojej rodzinie nie ma pieniędzy, a bardzo są mu potrzebne... ale ja nie mam za dużo pieniedzy. Prawie całe wydaję, za resztę muszę się utrzymac, opłacic studia i angielski. Nie wydaje tyle kazdego miesiaca, ale jak juz robie zakupy to szaleję. Wolałbym jakoś selektywniej i w mniejszych ilościach kupować, ale nie mogę się powstrzymać. a na moje pieniadze ciężko pracuję i nie zamierzam ich rozdawać.

twoim problemem jest to, że masz za dużo kasy. może jakbyś miał na życie miesięcznie 1500 zł. to doceniłbyś te pieniądze i nie wydawał ich na bzdury. Ja tych pieniędzy nie dostaję od mamusi. Pracuje po 12 godzin i około 200 godzin miesiecznie. Wraz ze studiami, studium i angielskim, prawie nie sypiam i nie mam wolnego czasu. To dlatego nie mam kiedy tych ubrań nosić.

nie wiem jak ci pomóc. może jakiś dobry psycholog?

skoro nie sypiasz no to wrecz przeciwnie masz kiedy te ciuchy nosic;)

a tak swoja droga ja tez jestem zakupocholiczka tyle ze ja nie moge sobie pozwolic zeby wydawac az takie sumy chora bede jezeli sobie raz na 2 tyg czegos nie kupie....ciuch ubiore kilka razy i lezy w szafie.....

NIe dawno był topik ile zarabiaja wasi faceci. Kobiety tam pisały, że ich faceci, to bogacze, a one same zarabiają od 2000 - 3500 zł. Więc skad nagle tu takie komentarze? Coś mi w tamtym topiku nie pasowało. Najwyraźniej tam kobiety kłamały o wysokich zarobkach.

oczywiście, że kłamały. tutaj większość wypowiedzi to kłamstwa :)

złośnica jedna nie wiem jak ci pomóc. może jakiś dobry psycholog? :D :D :D Bez przesady, nie kupuje tak co miesiac. Bardziej chciałem wiedzieć czy wam tez się zdarza raz na jakiś czas wydać tyle pieniedzy na ubrania, jakieś niepotrzebne rzeczy, moze ktoś kupuje buty bez opamietania? Nawet jak ma? Nie zdarza wam sie szał zakupowy?

bo tutaj siedza same modelki, dyrektorzy, lekarze, ministrowie itp:P w necie mozna wszystko napisac....powiedz mi czy osoba tyle zarabiajaca spedzala by czas przy kompie? ja siedzialabym na karaibach

mi się nie zdarza, bo nie mam kasy :) jedyne gdzie mogę sobie poszaleć, to w lumpeksach hahahhaa :D

a ja niestety czesto tak wydaje kase:o

złośnica jedna oczywiście, że kłamały. tutaj większość wypowiedzi to kłamstwa ale po co kłamią? Czy to jakiś wstyd? Przecież wiadomo jak jest z pracą w Polsce i jakie są zarobki.