Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zaskoczony na maxaa

Do kobiet możecie mi wyjasnic, o co chodzi?

Polecane posty

Gość just a dream
Ale autor zapytał w temacie, cytat: "możecie mi wyjasnić o co chodzi?" , prawda? A jak Mu próbują wyjasniac, to się pulta. Coś tu wobec tego śmierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nazywasz wyjasnianiem? ja widze tu raczej zmuszanie autora do przyjecia waszego (twojego) punktu widzenia. blednego i opartego na watlutkich podstawach. i baaardzo naiwnego. a jesli cos ci smierdzi, to moze czas sie umyc? bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just a dream
Jestem głupią idiotką, która moczy się w łóżku i nigdy się nie całowała. Przepraszam autora, że się odezwałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ._.
faktycznie nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ._.
hmmm, myślę że starsza jestem od Ciebie, Twoje wypowiedzi o tym świadczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ._.
Dobranoc :-) i mam nadzieję jednak że autor zechce zrozumieć trzymam za nich oboje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
just a dream, wyszlo szydlo z worka. ktos sie z toba nie zgadza, to musisz od razu obrazac. nie wiem tez, kto jest wiekszym glupcem: glupiec czy ten, ktory za nim podaza? coz, niektorzy tylko z metryki moga poczuc sie dorosli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kazda kobieta ktora miala ciezkie zycie jest wartosciowym czlowiekiem. A nikt nie ma obowiaku naprawiac cudzego spaczeonego charakteru. Jezeli kobieta Autora nie moze sobie poradzic z wlasnym zyciem - moze zwiazala sie za wczesnie po przejsciach? Moze powinna sobie co nieco SAMA poukladac w glowie, a nie przenoscic frustracje na partnera? Moze nie nadaje sie do zwiazku? Moze musi najpierw nad soba popracowac, zanim sama kogos skrzywdzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie lubisz kwiatkow, energiczna? ;) btw. zal mi chlopaka. trafic na tak niezrownowazona kobiete, to pech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskoczony na maxaa
Nikt nie ma więcej czegoś do dodania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 87100102225
Wiem jestem okropna, ale tu trzeba zastosować metodę kija i marchewki. Napisz jej sms-a że spotkacie się za tydzień i przez 7 dni nie dzwoń do niej, nie pisz, zero kontaktu z nią. W między czasie kup prezent dzieciakowi odwiedź go w szkole - od niego się dowiesz czy z kobietą wszystko w porządku. Po tygodniu zaproś ją na film "Wielkie nadzieje" (beznadziejny film więc musisz być cierpliwy przy oglądaniu) a po filmie daj jej prezent ( najlepiej biżuterię) i powiedz że ten film już nakręcili więc wy musicie ułożyć jakiś inny scenariusz. Muszę powiedzieć ze jestem dumna ze swojego pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beznadziejny pomysł.
Facet ma problem a ty dajesz dziecinne rady. Pfff.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
gdybym była facetem - nawet baaardzo zakochanym - to słysząc wyzwiska i kierowane pod swoim adresem obelgi płynące z ust kobiety, z która wiązałbym nadzieje na wspólną przyszłośc - odkochałbym sie w momencie. Bez jaj...laska sama sie prosi o nauczkę.nie jest jakąs tam nieodpowiedzialną gówniarą - ma dziecko i swoje przeszła - niech sie nauczy obcować z ludźmi i szanować ich uczucia. Taki związek nie ma sensu, wierz mi. Ona na ciebie nie zasługuje...a czy ty zasługujesz na poniżanie? Bo miłości to nie otrzymasz - motylki w brzuszku sie skończyły, a więc czas ci pakować manatki, bo żadne rozmowy NIE POMOGĄ, bądźmy realistami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna123
autorze, ale właściwie co byś chciał jeszcze usłyszeć? Mi się wydaje, że temat został wyczerpany, ludzie Ci doradzili co możesz zrobić. Mi sie wydaje, że dobry jest ten pomysł o którym wczoraj pisałam, ale oczywiście to moje subiektywne zdanie. Ty sam też musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy tak naprawdę chcesz w to wchodzić. Właściwie nie masz żadnej gwarancji że jej kiedyś przejdzie i zacznie się normalnie zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskoczony na maxaa
Odgrzebałem temat. A więc rozstaliśmy się w minioną sobotę. Było mi ciężko. Bardzo. Zadzwoniłem do niej z pytaniem, kiedy jej nie będzie, żebym mógł przyjechać po swoje rzeczy. W weekend miała pracować, ale w domu była jej siostra. Powiedziała, że mogę zabrać rzeczy, kiedy ona (moja ex) będzie w pracy. Pojechałem z przyjacielem, spakowałem się i wróciłem do domu. Następnego dnia moja w tej chwili ex zadzwoniła do mnie z wrzaskiem, dlaczego wciągam w TO jej siostrę. Nawet nie dała mi dojść do słowa tylko się rozłączyła. Nadal się zastanawiam, co zrobiłem nie tak? W co wciągam jej siostrę? Przecież wyraźnie dała mi do zrozumienia, że mam przyjechać wtedy, kiedy jej nie będzie. Poza tym zaczęła się czepiać moich przyjaciół. A to, że ktoś tam wchodzi często na jej profil na naszej klasie (!!), a to, że sprzedali jej zepsuty samochód (przykro powiedzieć, ale sama nie dbała o to autko i miało prawo się psuć). Wynajdywała coraz więcej wad we mnie: a to przestałem ją kochać, a to byłem dla niej niemiły i oschły, a to zmieniłem stosunek do jej dziecka... Dłużej nie mogłem tego znieść. Próbowałem z nią rozmawiać, ale bez skutku. Ona nie widzi, że zraża do siebie ludzi, nawet tych najbliższych. Rodzinę. Nikogo nie słucha, zachowuje się tak, jakby nikt prócz niej, nie liczył się w jej życiu. Jest mi cholernie ciężko. Doszło nawet do tego, że chciała wysłać synka z siostrą do ojca, żeby nie płacić za opiekunkę... Nie wiem, co się stało z tą dziewczyną. Ale przez to wszystko jestem jednym, wielkim kłębkiem nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry z Ciebie facet
i błagam rzuć w chuja ta idiotkę!!! Ona nie daje szansy ani Tobie ani sobie. nie rozumiem czemu takie babiszony faceci wybierają:O Ja mam 26 lat jestem ładna, samotna i mam poukladane w głowie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskoczony na maxaa
Już po wszystkim. Nie jesteśmy ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choholudek
do autora... Ja też byłem z kobietą z dzieckiem...2 lata, rozstaliśmy się 2 tygodnie temu ! na początku było super!!! dziecko traktowałem jak swoje,dawałem mu wszystko ze mnie co najlepsze, po 2 latach sie zmieniła i zachowywała dokładnie tak samo jak twoja EX... dokładnie takie same zachowania... i powiem Ci coś... pierdol to !!! dostanie jeszcze za swoje, że Cię nie doceniła. Zobaczysz, że jeszcze będzie płakać i tego żałować! Trzymaj się stary!!! nie siedź w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×