Dziewczyny, jak spedzilyscie dzisiejszy dzien???

Ja caly w domu. Na dworze straszna plucha. Za godzine przyjedzie z pracy maz. Maly jeszcze spi. Nudze sie jak mops :-O

ja na wpisach

zal mi was

dzieki lolaaa, ale to nie jest odpowiedz na pytanie. moze pochwals ie, co ty robilas

moj dzien nie nalezy do najlpeszych :( bylam z dzieckiem u lekarza i mam mały szpital w domu :( maskra

rano sprzatanie potem gotowanie obiadu, malowanie klocki zmiana 1000000 pieluch usypianieteraz wstali dalam im obiad wkurwilam sie bo nocnik caly pomalowany kredkami i czekam az ich tatus wróci z pracy i postara sie im poświecic godzine ze swojego zycia to powycieram podlogi i poodkurzam wszedzie, przewietrze. Potem kolacja wykapac ich i uspac. nic nowego... od 2 lat nic nowego.

No cóż....ja pierwszy raz od 4 dni jestem na nogach.Powaliła mnie grypa,mała chora młody znudzony. Chałupa do sprzątania,bo wiadomo.....mąż siedział z dziećmi

Mamani, rozbawilas mnie na maksa :-D zwlaszcza tym nocnikiem ;-)

dziewczyny, widze, ze ogolnie podobny zywot wiedziemy ;-) ja tez siedzialam dzis z malym w domu, ale zaraz zmykamy sobie do sklepu kupic synkowi nowy fotelik do samochodu, wiec z lekka rozywki bedzie :-O

pobudka, bajka, mleko, walka o wyłączenie bajki, potem silenie się na bycie super mamą i uczenie dziecka siku do nocnika - efetk: dwa razy do nocnika a poza tym przemoczony dywan i bobek za kanapą...... Potem klocki, żabki kic kic, próba kontorli agresji po odkryciu nowego malowidła na ścianie.... Zupka, zbieranie zupki z dywanu... zabijanie w sobie poczucia wstydu i porażki gdy zwłączyłam małej bajke... Zerknięcie w lustro i wykrzykniecie ooo kurwaaa!! bynajmniej nie z zachwytu... Powrót męża i koniec utarczek. A teraz pije wino i wnerwiam się na durny topik do matek. Ot piątek ....

super dla mnie tez zaj... rozrywka to wyjscia do sklepu na polowanie na promocyjne pampersy i.... 4 razy w miesiacu mam szkołe! i to sa najpiekniejsze dni w calym miesiacu. ubieram sie ladnie i nikt mi nie kopie po jeansach, w aucie wlaczam radio i slysze muzyczke a nie wycie na caly regulator. a potem sobie siedze na zajeciach 6-10 godzin i to normlanie jak joga. nabieram sil na kolejne 2 tyg. A po zajeciach czasem nawet zostaje 15-20 min dluzej zeby sobie pogadac z dziewczynami z grupy :D:D:D i wolnym krokiem zmierzam w strone samochodu. Jeszcze ostatnie nutki płynace z radia, otwieram brame i.... koniec wolności...

Cholera, a ja znowu cały dzień na Kafe :o

macie ciekawe życie :O

drogie mamy... jak mija???

ja byłam od rana w szkole i dopiero wróciłam :O zjadłam obiadek przygotowany przez mężusia i siadłam na chwilę do kompa, bo mały śpi

po intensywnej pracy cały tydzień i jeszcze co sobota w szkole to wam cholernie zazdroszcze.. jak ja bym sobie w domu posiedziała choć miesiąc :( pogotowała obiadki, porobiła na drutach itp. może uda mi się wziąć tydzień urlopu w lutym, to będę leżała do góry kołami i czytała książki

Mamani jesteś udana :D ale spoko, ja mam prawie to samo, i też od dwóch lat :-O