Żale się...

Nic mi się dzisiaj nie układa. Wyglądam beznadziejnie, mam wrażenie, że wciąż przybieram na wadze. chcialam rano wyjśc, ale zniszczyły mi się buty, więc zrezygnowałam. zostałam w domu. zrobiłam naleśniki, ale zjadłszy jednego, myślalam, że zwymiotuje, bo wcale nie byłam głodna. jak było już ciemno, poszłam w starych butach do drogerii i na solarium. I znów mam wyrzuty sumienia, bo wydalam kasę rodziców. :o Teraz zamartwiam się moim wielkim brzuchem ( to przez ten naleśnik) i moim cellulitem. nie wiem już jak się go pozbyc, nie mam sił i jak tu byc szczęśliwą? miałam iśc na basen , ale nici z tego. kolażanka nie może. Musiałam to napisac, dlaczego tak jest?