Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kachna wielgachna

moj bardzo bardzo absorbujacy synek

Polecane posty

Gość kachna wielgachna

czy wasze polroczne maluszki tez sa tak absorbujace??? dzis juz maoj maly przeszedl sam siebie, sama sie dziwie ze jakos dotrwalam wieczoru. Maly najchetniej dnie spadzal by na rekach, ale jak soje, nie siedze, i przewaznie tylko moich. Mata krotko go interesuje, w swoim krzeselku juz mu sie znudzilo siedziec, lezec w lozeczku absolutnie niemozliwe, grzechotki juz sa bee po 5 min, siedeniu w wozku tez atrakcja dla niego nie jest. Wiekszosc dnia musze go nosic, inaczej placze, jeczy, marudzi. Obiad gotuje jak spi, pranie tez, sprzatanie czy zmywanie. A i tak ze wszystkim nie zdazam zanim sie obudzi. Jeszcze mam starsza corke, ale ona to juz nie problem, sama potafi sie zajac. Dzis juz mialam dosc kompletnie, polozylam malego do lozeczka, zaczal plakac, to krzyknelam zeby sie uspokoil, corka to widziala podeszla do niego, dala mu grzechotke, pogadala do niego a potem podeszla do mnie i powiedziala zebym poszla odpoczac do jej pokoju. Prawie sie poplakalam, poszlam odetchnac i wrucilam. Do tego budzi sie co godzine w nocy, rano wstaję nieprzytomna. Czasem poprostu ODPADAM. KOcham go bardzo, calym sercem, uwielbiam sie z nim bawic, sluchac jak sie smieje ale on chce nieustannej uwagi. A ja po prostu nie mam juz sil... Musialam sie wygadac, a jak jest u was??? Ja juz normalnie nie moge....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem cię doskonale! mój był taki sam! i mu nie minęło... uodporniliśmy się troszeczkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz synek byl TAKI SAM!!!! NAdal jest bardzo absorbujacy, duzo gada, pyta, opowiada, ingeruje we wszytsko, co sie dzieje, chce grac pierwsze skrzypce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz..dzieci czasem takie są..marna pociecha ale moja panna tez taka była! poprostu zaczęłam ją odkładać do łóżeczka i tam potrafiła wrzeszczeć 40 minut..ona u siebie a ja u siebie wyłam w poduche..juz nie miałam sił!!!zaczeła przychodzić mama i zajmowac sie mała a ja wtedy spałam- codziennie! troche nabrałam sił a poźniej odkładałam ją codziennie i codziennie wrzeszczała tyle ze coraz krócej! teraz ma roczek skończony i nadal zdarzają sie histerie ale trwają 1 minutke do 5..:)wiec głowa do góry! wiem ze to nie jest metoda na kazde dziecko ale jak trochę popłacze to nic mu nie będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachna wielgachna
maz wraca z pracy po 16 a tak caly dzien ja siedze sama z dziecmi, oczywiascie jak wraca to stara sie jak moze mi pomoc. Njpierw zje obiad, odpocznie chwile i bierze maleo ale maly woli moje rece niestety i niedlugo jest u taty. A w nocy wstaje tylko ja bo maz rano do pracy idzie, a pozatym ma tak twardy sen ze nawet nie slyszy malego, ciezko go dobudzic wiec nie ma sensu nawet. Jedynie w sobote czy niedziele wstaje rano i ja moge sobie troszke dluzej pospac, ale to i tak niewiele w porownaniu do tego ile spie w tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomoc przy dziecku jest na wage zlota. Nam moi rodzice tez bardzo pomagaja i pomagali. Jak synek wykanczal nas w nocy, to brali go do siebie okolo 4-5 nad ranem (!!!), zebysmy mogli sobie odespac do jakiejs 7-8.. bardzo duzo nam to dawalo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachna wielgachna
zazdroszcze... my mieszkamy sami, czasem raz na miesiac zawozimy malego do tesciow na noc i odsypiam... ale te nie chce ich tak wykorzstywac, sami maja 7 letnia corke, dosc chorowita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestes osamotniona, niejedna mama tak ma, ja tez. Moj synek bardzo wczesnie zaczal sam chodzic i to dodatkowo utrudnialo mi zycie. Noce tez sa okropne. Na dodatek pracuje (synek jest ze mna caly czas).........Kiedys to minie. Ja juz sie uodpornilam i na szczescie coraz czesciej potrafi zajac sie czyms, a ja mam chwilke spokoju. Glowa do gory, wyrosnie z tego...........kiedys ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachna wielgachna
no dzieki... "kiedys(!)"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glitzymoj ma 15 roku i jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bycie mama nie jest latwe :) jedne mamy prznaja sie do zmeczenia inne twierdza ze swietnie sobie radza sa dzieci tkzw.aniolki ale nie kazdy ma takiego aniolka moj zynus nie jest aniolkiem jest bardzo zywy ma swoje zdanie i tak bylo od poczatku tez bylam czasem zmeczona plakac mi sie chcialo tym bardziej ze pomoc mialam tylko w mezu i tak jest do tej pory mieszkamy 2000km od rodzicow wiec na pomoc nie moglismy liczyc ale dalismy rade i teraz jestem strasznie z nas dumna i z naszego synka ma 2 latka i jest naprawde cudownym dzieckiem patrze na niego i usmiecham sie wiem ze wysilek sie oplacil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę....
że twój synek ząbkuje. U mnie było podobnie, córeczka przestała ząbkować i odetchnęłam z ulgą, w końcu śpię w nocy, bo mała budzi się tylko raz lub dwa razy na cycę. Kup żel na ząbki, daj mu chłodne gryzaki, jeżeli karmisz to cycę lub jeżeli nie to smoczka-powinno trochę pomóc. Będzie dobrze, dasz radę droga mamo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachna wielgachna
smoczek ma, pomaa na chwile. zelem smaruje ale maly zaraz zlizuje, fakt nie ma jeszcze zadnego zabka ale dzisla nie sa opuchniete. reszta slini sie tak od 3 miesiecy i dalej nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę....
Pierwszy zabek wychodził u mojej małej 6 tygodni :) Sliniła się, płakała, wrzeszczała, chciała non stop na ręce, budziła się 8 razy w nocy, aż w końcu wyszedł kiełek, potem wyszedł już cały ząbek i w końcu 2 noce był spokój i od początku...bo bo miesiącu wyszedł drugi :) Połóż małego obok siebie na łóżku, przytul, ucałuj, wtedy nie będziesz musiała go nosić, a do prac domowych może warto zakładać nosidełko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a możeeee
to jakaś infekcja? Może warto się przejść do pediatry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachna wielgachna
infekcja raczej nie, tak jest od dwoch miesiecy, lekarz patrzyl mowil ze to nie zeby. Nosidelko tez uzywalam ale klocek troche wazy to mnie kregoslup i ramiona bolaly po taki noszeniu. Niewiem, chyba mam juz takie niespokojne dziecko i juz... od godziny 20 budzil sie juz chyba z 6 razy, norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmiii....
a może w domu jest za gorąco, a on jest za ciepło ubrany? Wietrzysz czasami mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE no NIE WIERZĘ
!!!!!!!!!! że ktoś też ma takie dziecko jak ja! mój jest dokładnie taki sam:O za kilka dni skończy 6 miesięcy gorzej, że prawie wcale nie chce spać w dzień - 1 - 2 godziny jestem wykończona:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE no NIE WIERZĘ
w przypadku mojego synka na pewno nie chodzi o ząbki, bo on jest taki od urodzenia:O domaga się ciągłego zainteresowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córeczka ma 8,5 miesiąca, ale nie jest taka, nigdy nie była.... Może to dlatego, że nie nosiliśmy jej ciągle na rękach. Pierwsze 3 miesiące były trochę ciężkie, ale to wiadomo-dziecko przyzwyczaja się, budzi w nocy. Ale daliśmy sobie radę sami, bez pomocy rodziców, czy teściów.Teraz moja mała od 5 miesięcy śpi już całą noc, do pół roku w dzień kładłam ją w leżaczek-patrzyła sobie na mnie, w telewizor-czasem chciała na ręce, ale to normalne. Wszyscy znajomi się dziwili, że ona jest taka spokojna, grzeczna... Teraz wybiły się jej 3 ząbki, więc jest trochę marudna, ale i tak nie jest źle-potrafi się zająć swoimi zabawkami i nie ma dziecka :) Zrobiła się nieco krzykliwa, bo wszystko ją interesuje i wszystko by chciała zabrać w rączki, ale naprawdę jest i tak grzeczna-w porównaniu z dziećmi znajomych. Do tej pory zdarza się jej czasem wieczorem bardzo płakać-ze zmęczenia, żeby odreagować cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ciesz się dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×