problem z rodzicami - jak się zchować

Mam problem z rodzicami, chociaż właściwie to oni mają problem. Ojciec dostał od dziadka dom, teraz sam mieszka na wsi ze swoją drugą żoną i zawsze przywożą nam mleko, chleb, ciasta i mnóstwo świeżych warzyw czy tak jak zimom przetwory, mama od swojej mamy nie dostała nic, ale za to na mikołaja, czy urodziny zawsze my (czyli wnuczki) dostajemy od babci kase. I tu jest problem, moi rodzice nigdy nie pomagają dziadkom, nie odwiedzają nich i ciągle ich obgadują - nawet do obcych ludzi, jacy to oni są nie dobrzy, że nie pomagają, że mają emerytury i SWOJĄ kasę wydaję na siebie, kiedyś nie widziałam w tym nic złego, ale teraz, jestem już coraz starsza i normalnie wstydzę się za rodziców. Dziadek bardzo często nas odwiedza, a do niego to jeżdżę tylko ja, bo rodzicom nigdy się nie chce, oni ode mnie wymagają szacunku i posłuszeństwa, a sami zachowują się moim zdaniem tragicznie. Napiszcie, czy u Was w domu też tak jest bo może to normalne tylko ja jestem inna? Rozmowa z rodzicami nie wchodzi w grę, już próbowałam to ojciec mnie wyzwał i się na mnie obraził :P

oczywiście na wsi z drugą żoną mieszka dziadek - mama taty nie żyje.

zimą nie zimom :)

ogólnie chodzi mi o to, że rodzice uważają, że dziadkowie to już nic od życia nie potrzebują. Dziadek ma 1500 zł emerytury, ego żona drugie tyle i ojciec jest zdania, że z 1000 to dziadek mógłby mu dawać. Poza tym odnosi się do dziadka z taką złością i wyższością, normalnie aż przykro tego słuchać :/

najlepiej zchowac sie do szafy;)

każdy konflikt ma drugie dno - zastanów sie jakie... nie wiem co wiecej napisać. również uważam, że rodzice się źle zachowują.

bo moja mama ojcu nie chce dawać i ojciec na dziwki potrzebuje

kiepski podszyw :O