dlaczego faceci są teraz tacy obrażalscy??????

zauważyłyście? co drugi się obraża strzelając focha o byle głupoty :o jakieś zniewieściałe mamisyny czy jak? :o

moze ma powody:P

bo oni zawsze \"mają\" racje... i nie waż się czasem urazić ich dumy:O

Cóż, kobieta ma takiego faceta, na jakiego zasługuje. Ciotę zawsze ciągnie do cioty. :)

bo faceci szybko się uczą od was....kto by rezygnował z najlepszej broni na wymuszenie swoich racji ?

faceta? kolegów mam takich też.... :(

moze dlatego, ze kobiety sa coraz mniej kobiece :-o coraz czesciej maja smietnik na ustach a subtelnoscia przypominaja artyleryjskie dzialo. moze dlatego.

a ja zauważyłam, że tylko faceci na kafe są tacy w realnym życiu spotkałam tylko jednego co się tak zachowuje, ale ma dopiero 4 latka, więc można mu wybaczyć :)

haha u mnie to samo;p jakakolwiek wrzuta do kumpla albo sprzeciw konczy sie fochem;p

łorety a Jarek 84 to już pobija sam w siebie w debiliźmie :O coraz gorzej

tez to zauwazylam:D moze nie kazdy..ale o byle glupote, ja pierdziu :D

ze tylko ja trafiam na takich delikatnych, żeby nie powiedzieć zniewieściałych, co o byle głupotę obraza majestatu... pewnie kompleksy wychodzą :io

Ja właśnie na takiego trafiłam :(( Sama też mam podobnie, ale myślałam, że chociaż facet będzie inny i mnie tego oduczy a tu jest coraz gorzej.... Mówię wam to najgorsza cecha... Wszystko można znieść ale cichych dni nie polecam!! Ja odliczam czas do wykończenia się..... Może tak będzie lepiej....

dlaczego ? bo to tylko faceci... nie spodziewajmy sie za wiele:P:P:P

dlaczego ? bo to tylko faceci... nie spodziewajmy sie za wiele to ze ty masz jakas obsesje na tym punkcie predatorko...to wiesz, nie znaczy, ze wszyscy ;-)

zawsze szczery dlaczego ? bo to tylko faceci... nie spodziewajmy sie za wiele to ze ty masz jakas obsesje na tym punkcie predatorko...to wiesz, nie znaczy, ze wszyscy dziwny jest ten swiat uuuu ubodlo pana szczerego cos? hmmmm hahah a jakie rzekome moje obsesje masz na mysli? sprecyzuj prosze....:)

a co do autora tekstu: "Cóż, kobieta ma takiego faceta, na jakiego zasługuje. Ciotę zawsze ciągnie do cioty." Tym bardziej mi przykro... :( Myślę, że jestem dobrą osobą a związkowi poświęciłam się całkowicie. I teraz zaczynam powoli tego żałować... Kolacyjki, oryginalne upominki ( czasem po kilka tygodni wyszukiwane) ręcznie robione prezenciki.... na nic to wszystko.... Kiedyś powiedział, że widzi to wszystko, ale wolałby słyszeć uczucia niż je "dostawać w czynach"... Inny pewnie słysząc cały czas "K.C." wolałby żebym dała mu np. własnoręcznie wykonany album ze zdjęciami i zrobiła spaghetti... Jak to mówią człowiekowi nie dogodzisz... Jak się posprzeczamy - a w zasadzie nawet nie ma dyskusji tylko zazwyczaj od razu nieodzywanie się (jak coś nie pasuje) to potem już kaplica.... Sama nie wiem co robić. Chciałam z tym człowiekiem dzielić życie, a teraz ogarnia mnie coraz więcej wątpliwości... Boję się, jak będzie wyglądało moje życie za 10 lat... jedna wielka obraza majestatu chyba :(