nie wiem co robić

bez recepty to moze byc ciezko, ale moze dostaniesz cos bez? facetem sie nie przejmuj, oni naprawde nie sa tego warci, wroci jakby nic sie nie stalo i bedzie sie normalnie zachowywal.. jesli nie wytrzymasz do jutro, to idz do tej apteki..

makarons i tak wiem ze trollujesz ;) za dlugi mam staz na tym forum zeby nie rozpoznac :D

wlasnie, moze sprobuj lepiej jakies domowe sposoby w twoim stanie im mniej farmaceutykow tym lepiej

o cokolwiek ci chodzi wloz swoje opinie do kieszeni bo nikogo nie obchodza

jak cię łeb napierdala, to zasuwaj do apteki, a nie siedzisz przed kompem i naparzasz w klawiature o tym, co tez dziać się może z twoim chłoptasiem, dlaczego nie pisze, nie dzwoni, nie odbiera i dlaczego go jeszcze nie ma:-O Bawi się! Daj mu spokój, nie zakłucaj dobrej imprezy! Znalazła se sługe i czeka ażwróci z lekarstewkami dlapanny migreny, której się dupy z wyra nie chce podnieść, ale do pueprzenia na kaffe, to jakoś jej łepetyna nie pulsuje!

to wszystko przez to ze ciezarowy traktuja ciaze jak chorobe przewlekla i mysla ze nalezy im sie specjalne traktowanie ktorego biedna makarons nie bedzie miala :P

do do Megie- a Ty zamiast naparzać w klawiaturę, weź się za naukę ortografii! Tak będzie najlepiej i nie tylko dla nas.

Lauren ja jestem traktowana na codzien jak ktos wyjatkowy przez mojego meza, nie potrzebuja do tego ciazy wspolczuje twoim rodzicom, ale powinna raczej powiedziec dobrze im tak skoro takiedo debila wychowali

moi rodzice sa debilami, a ty nie dorastasz im do piety :D domyslam ze sie ze jestes bezplodna skoro tak sie spuszczasz nad kobietami w ciazy. idz spac kobieto albo zrob mezowi laske a nie podniecasz sie jakas tam lauren.

po pierwsze nigdzie nie napisalam ze twoi rodzice sa debilami, nigdy by mi to nawet na mysl nie przyszlo pisalam o tobie.... bezplodna nie jestem, nie mam potzrby posiadania dzieci (patrz moj wpis wczesniejszy), nie spuszczam sie nad kobieta w ciazy, wspolczulam jej zanim napisala ze w niej jest, a akurat stosunek do kobiet w ciazy mam taki jak ty - czyli nie uwazam ze to choroba oczywiscie dalej nie zalapalas ze autorce nie chodzi o to ze jest w ciazy i na dodatek chora tylko martwi sie dlaczego maz do niej nie zadzwonil ze bedzie pozniej (na marginesie robi to dla tego idioty, ktory nie ma klucza do domu) jesli chodzi o robienie laski mezowi to akurat to moja sprawa czy wogole mam na to aktualnie ochote ;) na koniec - nie schlebiaj sobie, nie podniecilam sie podczas czytania twoich slow :) milego dnia