Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość halabala

Robicie prawo jazdy w ciąży???

Polecane posty

Gość frufru
ja uważam że lepiej żeby za pierdołę oblali niż przymykali oczy, bo przez taką pierdołę w ruchu drogowym ktoś może zginąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ye546syay7w47y
Ja jestem w 6 miesiącu, brzuch już widać, zdawałam już 2 razy prawko i na razie bez skutku. Nie zauważyłam, żeby była taryfa ulgowa, zreszta nie liczę na to. Trasę za pierwszym razem też dostałam bardzo daleką i rzadką, nie było więc na luzie. Egzaminator tez nie był za bardzo miły i rzucał jakieś dziwne komentarze. Ja uwazam, ze ciaża nie jest wymówką a jeśli potrzebujesz taryfy ulgowej ze względu na ciążę to powinnaś poczekać do po porodzie z egzaminami.... Ciąża to nie jest wymówka. Nikt nie zmusza, zeby akurat w takim czasie robic prawko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zdawalam (od razu zaznaczam ze mialam juz wczesniej 2 prawka z 2 roznych krajow poza PL). Zdalam tydzien temu w czwartek, jestem w 39 tygodniu. Zdawalam od konca stycznia, udalo sie....za 4 razem i to pewnie tez dlatego ze powiedzialam ze nie ma szans tym razem sobie nie pozwole i sie klocilam z egzaminatorem. Za 1 razem poszlam dla jaj obczaic co i jak, jezdzilam godzine po miescie (byla 20;00 )facet ewidentnie szukal wymowki. Za 2 razem czekalam godzine na egzamin (losowanie komputerowe) bylam po badaniach, stwierdzilam ze piernicze, nie chce zdawac, wylozylam sie po 2 minutach na placu. I dobrze , bo egzaminator stary dziadek zaczal mi robic wyklad ze jestem nieodpowiedzialna ze zdaje w ciazy (poczatek 8 miesiaca juz wtedy), ze nie dbam o dziecko, ze pozaluje itp. Szkoda ze juz kamery byly wylaczone...Za 3 razem zrobilam cos czego nigdy nie robie: tzn zaufalam innemu kierowcy ktory mnie niby wpuszczal (zwolnil, mignal swiatlami) jak zaczelam wjezdzac na jego pas koles jednak stwierdzil ze mnie nie pusci i zaczal przyspieszac= wymuszenie pierszenstwa. Ostatnim razem nie dalam sie , mimo tego ze egzaminator mnie podpuszczal (a nie powinna pani byc na prawym pasie? a napewno? ). Jazda znowu godzina 19;00 snieg walil z deszczem wiec warunki paskudne. Koniec koncow stwierdzil ze jezdze fajnie, ze go przekonalam i wynik pozytywny. Podsumowujac to nie, ciaza nie pomaga w zdaniu prawa jazdy powiedzialabym ze na niektorych dziala nawet jak plachta na byka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robiłam prawko w ciąży pierwszy egzamin miałam w 6 ms ,który niestety został oblany na totalnej bzdurze ,ale udało sie za drugim razem na koncu 7 ms... myśle,ze zaden egzaminator nie da forów tylko dlatego,ze widac brzuszek wrecz przeciwnie wydaje mi sie ze cisna jeszcze bardziej bo wiedza,ze kobiety przychodzace z brzuszkiem mysla,ze niektóre rzeczu ujda im na sucho...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iiiilllljjaa
Ja zdałam prawo jazdy pod koniec 6go miesiąca za szóstym razem w WORD Radarowa w Warszawie, egzaminator nie zwracał uwagi na mój brzuszek. Nie było żadnych forów. Sam egzamin był dość stresujący, ale udało się :) Ogólnie te egzaminy są dużym stresem no i sytuacji na drodze wiele, ale lepiej robić w ciąży i nauczyć się jeździć niż potem - gdy kilkumiesięczny brzdąc nie daje nam spać nocami i jesteśmy zmęczone. Powodzenia dla wszystkich jeżdżących Mam Ciężarówek! Nie poddawajcie się :) Za którymś razem się uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×