Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość halabala

Robicie prawo jazdy w ciąży???

Polecane posty

Gość halabala

Mam pytanie czy robila ktoraś z was prawko będąc w widocznej ciązy? Czy może egzaminatorzy są bardziej mili? Czy łatwiej jest wtedy zdać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efewgfdg
dlaczego maja byc bardziej mili??:O a ja mialam taki bzuch maly ze w ostatnim miesiącu nie bylo widac pod kurtka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halabala
bo jak czlowiek widzi kobiete, która jest w ciąży to automatycznie powinno mu sie zmieniac nastawienie, na plus. Przynajmniej u kulturalnych ludzi. Przecież zwyczajowo kiedy widzimy kobiete w ciązy zwalnia się miejsce w autobusie lub w kolejce, ale zastanawiam się czy egzaminatorzy mają coś takiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaansa
Przecież zwyczajowo kiedy widzimy kobiete w ciązy zwalnia się miejsce w autobusie lub w kolejce tak? nie zauwazylam :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halabala
zauważ, że napisalam "Przynajmniej u kulturalnych ludzi" po za tym wy czesto przesadzacie, prezcież napewno zdarzyło się wam zaobserwowac takie zachowanie, a jednorazowo jak coś źle to od razu pamietacie to do konca zycia. Wiadomo, że nie wszyscy polacy są super taktowni i kulturalni, ale prosze was, nie róbcie z naszego spoleczenstwa totalnych idiotow chamów i zdeprawowanych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halabala
*Polakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdas
rozumiem, że: - ciąża to choroba - ciąża to przywilej - ciąża to wymówka - ciąża sprawia, że cokolwiek robimy trzeba dawać taryfę ulgową sorry....ciężarówkom najwyraźniej hormony do głowy uderzają... Jako wykładowca mam gdzieś czy panna ma brzuch czy nie. NIe obchodzi mnie to, ważne jest to, co sobą reprezentuje i co wie...chyba, że w ciąży mózg się kurczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie polecam robić prawojazdy w ciąży:)nie da sie wysiedzić w samochodzie za kierownicą hmmm...przynajmniej ja tak mialam...strasznie mnie pleccy bolaly...raz nawet musialam wysiąsc bo mi nie dobrze bylo i ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest prawda, w ciąży jest łatwiej zdać.. Moja koleżanka przejechała podwójną ciągłą była nerwowa cały czas, myślała że obleje, a gościu jej pogratulował później i powiedział że jak dostanie prawko żeby pojeździła z kimś doświadczonym jakiś czas, bo chyba nie chce narażać dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do asdas
Masz racje u mnie sotatnio kolezanka w ciazy wyzywala na doktora bo oblal ja na egzaminie ustnym ... myslala, ze bedzie miala taryfe ulgowa :) ach dobrze, ze nie miala. Rownosc dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halabala
asdas, to źle rozumiesz. Ale jako wykladowca, powinnas wiedziec, ze w tym okresie kobieta powinna na siebie uwazac, mniej stresow przezywac bo to juz nie chodzi o nią tylko o jej dziecko. Ale widze ze tutaj na kafe są głównie ofiary losu ktore za pomocą wyrzywania sie na innych chcą sobie poprawic humor. No to powodzenia, krytykujcie dalej wszytsko wszytkich bo tylko to wam zostalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halabala
i mi nie chodzilo o to czy moze kobieta bez jazdy dostanie prawko, tylko czy egzaminator jest w stanie stworzyc atmosfere mniej stresującą, bo wtedy jest latwiej zdac. A wy tylko widziecie albo czarne albo biale. I Twoj przyklad ze dziewczyna ciężarnym nalezy sie zdawka za żadną wiedzę, jest tu zbędny bo nie o to be :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdas
halabala - ciąża to nie jest usprawiedliwienie wszystkiego Uważasz, ze powinnam puścić pannę, która sorry - nie potrafi najprostszych rzeczy, ma w dupie wykłady i ćwiczenia i jedyne co ma na obronę to 'jestem w ciąży". Skoro ciąża to taka straszna choroba - to niech bierze dziekankę, albo da sobie spokój ze studiowaniem. To nie jest tak, że się znęcam. Jeżeli widzę że dziewczyna próbuje, stara się - spoko, można przymknąć oczy na co nieco. Niestety większość z dziewczyn jest na pozycji "jestem w ciąży" i to wszystko... I właśnie z czymś takim trzeba walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
nie no sorry stara, ale przesadzasz. jeśłi w ciąży kobieta ma przeżywać mniej stresów to niech nie robi prawa jazdy. egzaminator nie ma bć dla Ciebie mily czy niemily tylko ocenic Twoje umiejetnosci. nawet najmilszy moze Cie oblac, a najbardziej zlosliwy przepuscic. bo prawo jazdy jest potwierdzeniem umiejętnosci prowadzenia auta przez babkę.bjesli kiepsko jezdzi to brzuch jej nie pomoze . a potem wyjedzie z dzieckiem samochodem i się zabije na pierwszym zakręcie... glupio troche myslisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do asdas
Mniej stresow. No to skoro traktuje ciaze jako chorobe powinna zaprzestac studiowania w tym czasie, wziasc dziekanke. Ale nie lepiej zdawac na lajcie i byc ksiezniczka. Dlaczego inni studenci maja byc gorzej oceniani niz panna w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halabala
mamoo No to widzę, że dobry gosciu jej sie trafił. Właśnie czsami tez oblewaja za bzdury (podwujna ciagla akurat bzdura nie byla) ale ciekawe czy kobiecie spodziewającej sie dziecka egzaminator powiedzial kiedys NO PRZYKRO MI ALE ZBYT MAŁO DYNAMICZNA JAZDA, albo ROBIĄC ŁUK ZA DUŻO PANI PATRZYŁA LUSTERKA, czy też oblać za dobrą jazde, ale zla koordynacje rak i nog. Bo u nas na takich rzeczach oblewają ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
a co to jest dobra jazda a zła koordynacja itd?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdas
jako kierowca - mało dynamiczna jazda też stwarza zagrożenie...Ja za to o mały włos a nie wyleciałabym z egzaminu..na szczęście to był mój pierwszy i ostatni błąd w czasie zdawania. zła koordynacja rąk i nóg - ważne. Zobaczysz jak będziesz jeździła na trasach. Gdy np wpadasz w poślizg, albo ratujesz się przed stuknięciem kogoś z przodu koordynacja jest ważna.... co do patrzenia w lusterka.... no cóż, można się czepiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halabala
No dobra, ale przeciez duzo fajniej jest nie zdac kiedy gosc mimo wszytko jest dla Ciebie mily i nie wydziera sie tylko jest neutralny. Kiedy ja zdawalam pierwszy raz to wydzieral sie na mnie z 10 minut i tak zmieszal z blotem, ze zaczelam sie zastanawiac po co w ogole zaczelam robic to prawko. I to naprawde sie odbija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
na mnie instruktor nawrzeszczał na drugiej jezdzie, zrobilam mu awanturę, powiedziałam ze nie za to mu płacę żeby na mnie wrzeszczał, że kulturalny męzczyzna odnosi się do kobiet grzecznie i ze jak się chce wydzierac to moze na swoją zonę. był grzeczny do samego konca kursu. egzaminator nie ma prawa na Ciebie krzyczec. jak sie wydziera to zwroc mu uwage ze sobie tego nei zyczysz. chyba ze sie boisz dzioba otworzyc? nie trzeba byc w ciazy zeby wymagac grzecznego traktowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halabala
moj kolega oblal tez za to ze za bardzo sie stresował.. To jest wszytko ściema. Tylko, ja znam ludzi ktorzy zdali pomimo wymuszenia pierszenstwa, nie zrobienia parkowania, przejechania ciągłej i wtedy jakos bylo ok i mozna bylo przekroczyc. Jak Ty jestes taka skrupulatna we wszystkim to wspolczuje rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdas
egzaminatorzy są tacy. Po prostu - oblany delikwent to więcej kasy - bo trzeba nowy egzamin itd... Chociaż trafiają się i sympatyczni... ale mimo wszystko lepiej byłoby powiedzieć - przeciez jeżdżę dobrze a nie - przecież jestem w ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak chcesz mniej stresow to poczekaj az urodzisz i potem idz zdaawac a nie liczysz na taryfe ulgową bo jestes w ciazy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halabala
frufru, teraz gdyby sie jakich ch... przywalil i zaczol najedzac na mnie to od razu bym mu odpowiedziala, ale pierwszy raz to jakkazal mi sie przesiasc to za bardzo nie wiedzialam o co chodzi, to byl za duzy stres dla mnie. Ale nastepnym razem nie pozostane mu dłuzna. Wlaśnie barany dzieki nam mają stanowisko pracy, a kiedy oblewają komentują TO POCÓ PANI PRZYCHODZI SKORO NIE UMIE PANI JEŹDZIĆ. PO CO TAK TRACIĆ PIENIĄDZE. CO PANI W OGOLE WYPRAWIA. normalnie az szlak czlowieka trafia jak slyszy takiego 60letniego debila. Ale dorwal sie do wladzy, tosobie rządzi, chociaz tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halabala
Dla sprostowania- ja nie jestem w ciąży, ale w poczekalni kiedy zdawalam kobieta siedzaca obok mnie miała brzuszek i strasznie mi sie jej żal zrobiło. Ja bylam tak zestresowana ze masakra, jeszcze moj egzamin odbyl sie prawie 3 godziny później niz mial być. A ta kobieta tez sie bala i mowila, ze chyba nastepnym razem przyjdzie jak nie bedzie miala brzucha, bo to za duzo nerwów, jeszcze jakby sie jej jakis skur....el trafił to by Kobieta miala nie za ciekawie. Aż naprawde bylam pelna wspolczucia dla tej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do niesprawiedlowosci egzaminatorow bo widze ze o tym treraz rozmwiacie,to nic sie ni poradzi.jak masz pecha to trafisz na chama,ktory za pierdołe cie obleje.moze oni maja jakies odgorne wytyczne,zeby oblewac codzien ok polowy zdających;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halabala
no wlasnie ostatnio jak bylam to po kazdym kto byl egzaminowanym gocie sie schodzili i naradzali, cos zaznaczali w swoich papierach. zazwyczaj jest tak ze kazdy osrodek ma okreslona zdawalnosc procentową i ona zawsze jest mniej wiecej taka sama... Bo to Polska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anusia_1982
moim zdaniem to niezbyt madre isc na egzamin z brzuchem. Sama jestem w ciazy, ale nie chcialabym zeby ktos mi dal prawko na tej podstawie, tylko zdajac egzam chce wiedziec, ze potrafie jezdzic i nikogo nie uszkodze na drodze:) a poza tym, decydujac sie na egzamin w ciazy trzeba liczyc sie z ogromnym stresem i konsekwencjami, nie mozna podchodzic do tego lekkomyslnie liczac na pomyslnie zdany egzamin a nie liczac sie z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halabala
no w sumie ty masz takie podejscie, no i dobre, a niektorzy za bardzo nie wiedza gdzie jest sprzęgło i gaz i sobie "załatwią" prawko a potem sie dziwic ze tyle wypadkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessica For Ever
Witam. Ja jestem w ciąży i też robię prawo jazdy. Nie zdałam egzaminu, chociaż moja ciąża jeszcze nie widoczna, ale powiedziałam egzaminatorowi po egzaminie,że jestem w ciąży, a on mi powiedział, że gdyby wiedział na początku to dałby mi inną, lżejszą trasę. Chociaż mi tak bardzo na tym nie zależy, żeby mi egzaminator zaliczył egzamin tylko z tego powodu,że w ciąży jestem. Ciąża to nie przywilej, ani nie choroba. Jak nie umiesz jeździć to i tak nie zdasz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×