Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość Amor_new
Cześć Ramona Jak walentynki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uśmiechasz się się. Nie kącikiem ust, to nie zwykły półuśmiech. Śmieją się Twoje usta, Twoje oczy Nawet Twoje policzki się uśmiechają. Mówisz cos. „Kocham Cię”? „Cieszę się, ze jesteś”? „Chce, żeby tak było zawsze”? Niewyraźne słowa… Ale nie czekam na wyraźne Wystarczy, ze się uśmiechasz. Nie kącikiem ust, to nie zwykły półuśmiech. Śmieją się Twoje usta, Twoje oczy Nawet Twoje policzki się uśmiechają. Przyciągasz mnie do siebie, przytulasz Chcesz mi cos przekazać „Kocham Cię”? „Cieszę się, ze jesteś”? „Chce, żeby tak było zawsze”? Niewyraźny gest… Ale nie czekam na wyraźne Wystarczy, ze się uśmiechasz. Nie kącikiem ust, to nie zwykły półuśmiech. Śmieją się Twoje usta, Twoje oczy Nawet Twoje policzki się uśmiechają. Tańczymy, Ty ja i muzyka Chcesz mi cos dać do zrozumienia „Kocham Cię”? „Cieszę się, ze jesteś”? „Chce, żeby tak było zawsze”? Niewyraźne przesłanie… Ale nie czkam na wyraźne Wystarczy, ze się uśmiechasz. Nie kącikiem ust, to nie zwykły półuśmiech. Śmieją się Twoje usta, Twoje oczy Nawet Twoje policzki się uśmiechają. Szkoda, ze to tylko zdjęcie z tamtych lat…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walentynki to dzien dla zakochanych Dla tych co maja milosc Dla tych ktorzy kochaja i czuja sie kochani Niestety dla mnie zostal to tylko zwykly dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
rAmona - dzien sie jeszcze nie skonczyl. a jak nic, to po 24 dopisuj sie na liste zaczynajacych nowe zycie - i je zacznij! mnie prosze wpisac na ta liste :) (chociaz w paru % dalej czekam...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
mala,Ramona, to takie smutne: Musimy sie jakos trzymac...nie wiem jak,ale musimy...ja mam serce zlamane na pol...juz nigdy sie nie zakocham, nigdy!!!!A od poniedzialku zaczynam...biegac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po raz pierwszy pokochalam prawdziwie a tak bronilam sie przed tym uczuciem Balam sie kochac bo balam sie ze strace ta osobe kiedys a jednak pokochalam oddalam mu moje serce na wiecznosc a teraz Ono zostalo tak poprostu podeptane wyrzucone w błoto Ja mam Dosc Najgorszy dzien w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
Ramonka Nie jesteś sama ............ jest nas troszkę na tym topiku którzy tak myślą. Będzie dobrze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
cholernie smutno mi, zle mi, sama nie wiem,jak mam to okreslic!!!!!!Z tego bolu az mi jest niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że to dobry pomysł zrobić sobie takie postanowienia i plany :) Dziś jeszcze możemy pomarudzić, ale od jutra bierzemy się za siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chce marudzic nie chce narzekac mam dosc tego wszystkiego mam dosc zycia mam dosc tesknoty mam dos tego bólu mam dosc kazdego dnia ja sie mecze nie daje rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
Tak robimy postanowienia, walczymy o nas, bo nikt tego za nas nie zrobi. Ramona, mnie tez jest ciezko, nawet nie wiesz, jak bardzo, zyjesz nadzieja,ze spotykasz kogos, kto jest Twoja druga polowka,a pozniej sie okazuje, ze ten ktos ma Cie gdzies..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"...I Proszę Mojego Aniołka W Niebie Daj Mi Skrzydełka i Zabierz Do Siebie..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
dziewczyny musimy myslec pozytywnie. wiem, ze teraz sie wydaje to neirealne, ale mysle, ze kiedys jescze sie zakochamy. moze nie tak szalenczo i bez zahamowan, ale jednak. wiem, ze ciezko o tym myslec, mi jest tak samo zle jak wam, ale mi wszyscy znajomi mowia, zeby dac sobie troche czasu i kiedys to przejdzie - zaleznie ile byliscie z nimi i jak gleboki byl to zwiazek. moze 2 miesiace, moze pol roku, moze rok. to zalezy ale trzeba wierzyc, ze bezdie lepiej! ja zauwazylam u siebie postepy: nie placze juz! to zawsze cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
"... Bo milosc to bol i kajdany..." Juz troche na tym swiecie zyje i stwierdzam, ze jesli faceci z ktorymi nas cos laczylo nie odzywaja sie do nas w taki dzien to znaczy tylko jedno...Po prostu maja juz inne panienki i to z nimi spedzaja czas, bo kazdy przyzwoity, wolny facet pomyslal by jednak o tej swojej bylej kobiecie. Innego wytlumaczenie dla mnie nie ma. I powiem wam jeszcze cos...Kochamy kretynow i tyle...Jednak w zyciu sie wszystko wraca, zyjcie ta mysla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie coraz gorzej z dnia na dzien coraz gorzej coraz czesciej placze coraz bardziej zamykam sie w sobie i z dnia na dzien umieram coraz bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
Ramonka: oprocz zalu, bo to jest oczywiste, ze go wszystkie mamy, czy nie czujesz wscieklosci na swojego eks?Zastanow sie tak z reka na sercu, czy on jest tego wszystkiego wart??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
dokladnie - zlosc pomaga. a co do tego, ze maja juz kogos, to chyba nie. tak szybko? kurde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czuje wscieklosc ale na SIEBIE ZA TO ze nie zrobilam wiecej by go zatrzymac ze moglam wyslac 200 smsow a nie tylko 100 ZA TO ze nie wiem jak ale moze powinnam pokazac bardziej moja milosc ZA TO ze jak chcialam odejsc z tego swiata to mnie uratowali, ze pozwolilam na to by mnie Kurwa odratowano A tak byla bym juz gdzie inndziej bez tego co czuje ZA TO ze jestem sama i nie mam nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czuje wściekłość na swojego!!!! I własnie m.in. z tej wściekłości pokażę mu, że się pozbierałam! Że nie rozpaczam! Ja nigdy nie zrobiłam mu czegoś takiego żeby się nie odzywać do mnie przez 2 tyg, a w walentynki nie wysłać nawet życzeń!!! To troche przesada i oznacza tylko to że nie jest mnie wart! Bo ja mu gorsze rzeczy wybaczałam mimo że też miała wątpliwości co do nas, a on uznał że jest zmęczony i wywija mi taki numer! Co on sobie myśli!!! Już nawet od kolegi dostałam życzenia a od niego ani słowa!!! Niech teraz spada! Pokażę mu, że mimo tego co zrobił, jestem dalej wartościową, atrakcyjną i mądra kobietą a on niech żałuje, bo jak się kiedyś spotkamy to szczęka mu opadnie, najpierw z podziwu a potem z żalu że tyle stracił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawionaa
hej, ludzie, jak tam Wasze walentynki mijają..? Tak samo smutno, źle i beznadziejnie jak u mnie? chociaz tyle, ze kolezanka mnie odwiedzila, ale tak siedze SAMA, w pustym domu, nie ma Go przy mnie... Famona, doskonale wiem co czujesz... też uwazam, ze rozpad naszego związku jest wyłącznie moją winą i z tym poczuciem winy jest tak cieżko sobie poradzić..:( można umrzeć..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ramona, zostawionaa- może jest w tym też nasza wina, ale przecież zrobiłyśmy już wszystko żeby to naprawić. Przyznałyśmy się do błędu, prosiłyśmy o szansę- ale bezskutecznie. Teraz ich kolej. I to oni są nie wporządku, bo nie kiwną palcem i nie pozwolą nam nawet naprawić błedów! A ile razy my dawałyśmy im szansę naprawić błędy? Bo ja wiele razy. A on mi nawet tej jednej pożałował. Więc to oni popełniają teraz błąd, nie my. My szczerze i z całego serca chcemy wszystko naprawić, ale to oni nie dają nam szansy. Więc to oni nie sa w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa teraz znowu dostalam wiadomosc od nieznajomego numeru na gg "to tylko Walentynka......jesli jej nie chcesz to to skasuj...a jesli...?? daj mi jakis znak!!!!!!!!!" i co to ma do cholery byc 😡 odp na ten numer GG Co to ma byc i kim jest ale oczywiscie NUMER GG JEST NIEDOSTEPNY JUZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawionaa
wysylam Mu kartkę. Poiwedział mi ze mnie nie kocha i to koniec, pewnie się ośmieszam, ale mam o co walczyć. Co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawionaa
mała555, na pewno masz sporo racji w tym co piszesz, ale ciężko jest się tak po rpsotuz tym pogodzić i spokojnie iść dalej... zwłaszcza dolina łapie w taki dzień jak dziś:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ja też dziś byłam zdołowana, ale staram się przekonywać sama siebie i wmawiać sobie, że tak musi być. Nie ma innego wyjścia, trzeba żyć i się pogodzić, nikt tego za nas nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie odezwę się pierwsza, mimo że mam ochotę, to po tym wszystkim jak się na koniec zachował, jaki był niemiły i obojętny, to bałabym się chociażby tego że się ośmieszę bo jego zachowanie wyraźnie wskazuje na to, że nie zależy mu na żadnym kontakcie i pogodzeniu się. Dlatego ja nic nie zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×