Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lolitka27

dlaczego Krakowianie nie lubia Warszawiaków?

Polecane posty

Gość isanka*
Może i masz rację:) Może ktoś z Krakowa w środku:D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limekk
Kraków hejnal gra tak wita mnie i nie przenoscie nam stolycy do Krakowa i tyle w temacie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxzxcuzx
to się ma we krwi. ja jetsem z Krakowa i nie ma drugiej rzeczy, której bym nienawidziła tak samo jak Warszawy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak trzeba mieć posrane w głowie, żeby wynajdywać taki temat przez wyszukiwarkę i jeszcze nie móc się oprzeć potrzebie napisania jak to się nienawidzi Warszawy. Idź se rosół ugotuj. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alienz
Nie wiem o co wam chodzi z Warszawą... mieszkam tu od dziecka i jestem zadowolony, że mogę mieć kontakt z ludźmi z całego kraju a czasami odwiedzi i ktoś zza granicy. Taki kontakt wzbogaca. Planowałem odwiedzić Kraków, ale jak czytam te komentarze to mi się odechciewa, chciałbym normalnie spędzić wakacje a zastanawiam się czy mi wolno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo Krakowianie są jak reszta Polaków, która też nie lubi Warszawiaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Częste są niestety antypatie między miastami bliskimi i jakoś tam konkurującymi. Przykładowo Toruń z Bydgoszczą, Elbląg z moim Olsztynem. Jednak poza konkursem jest powszechna niechęć do Warszawiaków. Bardzo rzadko bywam w Warszawie, ale z Warszawiakami się jednak stykam (na ogół "niestety"). Ciekawe, że na ogół mało kiedy można się zorientować skąd ktoś, a tylko Warszawiacy promieniują warszawskością. Nawet niekoniecznie numerami rejestracyjnymi, choć na widok "W" odruchowo zwalniam i spieprzam na pobocze. Wolę tego czegoś nie mieć za plecami. Epizodyczne rozmowy na ten temat są bezsensowne. Jazdę chamską uważają za sprawną i nie ma gadania z "głupkiem z prowincji". Nieszczęsna moda powoduje, że wykupują na Warmii i Mazurach wakacyjne posesje. Łatwo ich zauważyć, bo zachowują się jak Anglik wśród Hindusów, albo dowolny Biały w murzyńskiej wiosce. Tylko czekać jak zaczną nam płacić lusterkami. W rozległej rodzinie mojej Żony mamy także Warszawiaków z dziada pradziada. W powojennej Warszawie, wśród napływowej większości, czują się jak niedobitki Rzymian wśród Germanów i Wandali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w Krakowie od 6 miesiecy i moge powiedziec, ze Krakusy nikogo nie lubia. Wyzej s... niz d ... maja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×