Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość deninha

jak zyc z bogatszym?

Polecane posty

Gość deninha

problem jest dla mnie spory. Moj chlopak chce zebysmy razem zamieszkali. On ma warunki, tj wlasne mieszkanie. ma tez sporo pieniedzy. ja jestem na ostatnim roku studiow i nie mam zbyt bogatych rodzicow. bardzo sie wymiguje od tego i nie umiem mu wytlumaczyc dlaczego nie chce z nim zamieszkac skoro go kocham i nie jest to sprzeczne z moim swiatopogladem. Dla mnie mieszkanie to bycie RAZEM. Wspolne wydatki, rachunki, decyzje. Nie czuje sie na silach decydowac wpolnie o wydawaniu jego pieniedzy. Ja zarabiam, ale malo. Starcza na to co mi niezbedne. Tu tez sie pojawia problem. Dorabiam sprzatajac w domach. zarabiam 14 zl/h. Uwazam ze calkiem niezle. Moj chlopak wynajmuje pania do sprzatania swojego mieszkania. placi jej 20zl/h. Nie wyobrazam sobie sytuacji, ze mieszkamy razem ja lece gdzies zarobic sprzatajac, a w tym samym czasie do NAS przychodzi pani, ktora dostaje za to wiecej kasy. Przeciez nie zrezygnuje z pracy, b musze miec na niezbedne dla siebie rzeczy. Nie wezme "kieszonkowego" od niego. Nie powiem mu zeby wyrzucil pania do sprzatania, bo niby dlaczego? Nie bede sama u niego sprzatac, bo to z gory zaklada ze niegdy nie bedziemy na rowni w zwiazku. Takie i podobne jak przytoczona sytuacji jest sporo. jedynym ratunkime dla mnie jest zycie na odleglosc, chociaz bardzo pragne by to bylo razem. Oboje teg pragniemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smooth criminal
Moze zmien prace? Jestes na ostatnim roku studiow, wiec niedlugo i tak podejmiesz prace w zawodzie. Wbrew pozorom takie sytuacje dzialaja bardzo motywujaco. Rozumiem twoja potrzebe niezaleznosci finansowej, ale tak naprawde to jest cos z czym musisz sama sie uporac. Zakladam, ze twoj mezczyzna zna twoja sytuacje finansowa i w pelni ja akceptuje? Propozycja wspolnego mieszkania to jasny sygnal, ze on akceptuje cie taka jaka jestes, traktuje powaznie i mysli o wspolnej przyszlosci. Problemy finasowe na studiach to ogolnie problemy przejsciowe, cos co przy odrobinie checi mozesz zmienic. nie pozwol wiec, zeby kasa stanela ci na drodze do szcescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobijam
problem jest sztuczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deninha
nie rozumiem dlaczego problem jest sztuczny. Dla mnie jest spory! pewne rzeczy mi ciaza i przeskadzaja. Z jednej strony uzaleznienie finansowe od partnera, a z drugiej np ta praca ktora ja wykonuje u kogos a za ktora on placi wieksze pieniadze pani do niego przychodzacej. Tak moj partner w pelni to akceptuje, ma swiadomosc od samego poczatku (1,5 roku) dzielacej nas roznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deninha
teraz o zmianie pracy juz nie ma mowy. ja w gruncie rzeczy nie narzekam na prace. sprzatam domy bardzo milym osobom. Latwo z nimi ustalic odziny i dostosowac do mojego dosc zakreconego planu i zaliczen oraz egzaminow wypadajacych w najmniej oczekiwanymterminie. Inne prace ktorych sie chwytalam nie sprawdzily sie. Koniec studiow juz niedlugo...to prawda. pracy pewno nie znajde od razu..i pewno stworze ty sobie klejny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżagasi
nie martw się różnicami. dbaj tylko o to, żeby nie miał powodu nazwać Cię materialistką. widać, że jest z Tobą, bo kocha Twoją osobowość, skromność, pracowitość... ciesz się tym i opiekuj się nim, a poza tym realizuj swoje pasje. bo nie jest ważne ile zarabiasz, ważne żebyś miała z nim o czym rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżagasi
a poza tym studiujesz, dziewczyno... problem miałabyś gdybyś chcąc dorównać do jego poziomu pracowała w domach publicznych. a to, że znalazłaś taką pracę to tylko gratulować. możesz najwyżej dorabiać jeszcze korepetycjami. głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×