Co to znaczy jak facet mówi do ciebie Dzieciaku ?

Mój 34 letni mężczyzna czasem mówi do mnie "spokój dzieciaku" albo "cicho pysiu", a ja mam lat 19 i pół. Przyznam że czasem jak mnie tak zgasi, to wszystkiego sie odechciewa, nawet Ruch**ania. Nie mówiąc o kompleksach że jak jestem przy nim, to mam wrażenie że mój głos jest za cieniutki i że nie mam sił przebicia, tak że aż mam ochotę zrobic mu coś złośliwego żeby pożałował. Ale jestem wkurzona, o rany...

no to sie z nim nie ruchaj, niech to będzie dla niego nauczką :p

hehe no trzeba było brac zgrzybiałego starucha ? ;)

jesteś dziecinna i juz. :) mój tez mi tak gadał i mam to w doopie. ; ) bo tez mam 19, on ma 21 i może mi naskoczyć, bo i tak jestem mądrzejsza życiowo i bardziej odpowiedzialna niż on.. ; )

to znaczy, że jest ukrywającym się pedofilem

Co to znaczy jak facet mówi do ciebie Dzieciaku ? ewidentnie oznacza to ze zamiast posłuchac innego rodzaju muzyki ,zasłuchany jest w papkowatych utworach hip -hopowych ktorych przewodnim slangiem jezykowym sa słowa; elo dzieciaku :P

to znaczy, że jest dorosły i mundry, a ty masz ściągać majti i nie picować farmazonów, bo un jest mudrzejszy od ciebie szczylu

jakis amerykaniec, oni ciągle mówią "bejbi"

autorka przesadza.mnie by to nie przeszkadzalo

Jak jestem zła, albo wkurzona to on się tylko śmieje, i głaszcze mnie po głowie. Wiadomo że są dobre strony, np. postawi mi ciastko w cukierni, ale nie czuję się 100 proc kobietą.

Noi to ciągłe wrażenie że mam za cieniutki głosik... On ma gruby głos.

a mój jest starszy ode mnie o 5 lat i cały czas słyszę, że jestem dzieciak, wtedy mówię na niego tatusiu i na jakiś czas mam spokój:P

dzietlarka - Jak jestem zła, albo wkurzona to on się tylko śmieje, i głaszcze mnie po głowie. Wiadomo że są dobre strony, np. postawi mi ciastko w cukierni, ale nie czuję się 100 proc kobietą. no jak sie cieszysz że Ci postawi ciastko w cukierni to dzieciak z Ciebie i tyle. zresztą co Cię dziwi, przeciez on praktycznie mógłby bć Twoim ojcem? to z tą pedofilią coś w sobie ma... PS. dzieRLATka...

Zdrobnieniami nazywa sie maskotki, zabawki, zwierzatka - cos co jest mile, ladne - ale nie stoi z nami na rowni. Cos czego nie traktujemy powaznie (tutaj w sensie partnerstwa) - bo jak moze dziecinka, kociaczek, malenstwo - byc rownorzednym partnerem? I nawet jesli zwiazek zakonczy sie trwalym zwiazkiem - taki gosc NIGDY nie potraktuje Cie na rowni. Nie zaufa do konca (dziecince mozna ufac?), bedzie uwazal (choc tego nie powie) ze do wielu spraw sie nie nadajesz (jak dziecinka) i wielu nie zrozumiesz z wrodzonego ograniczenia (czy dziecinka rozumie fizyke kwantowa?).

najchetniej by walil w pluszowego misia:) taka tepa jestes zeby zrozumiec ze tylko on wie co to znaczy? jego zapytaj a nie trujesz d... ludziom na forum

porażka ;/ poszukaj sobie faceta w swoim wieku, to nie będziesz miała takich "problemów"