Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie ma znaczenia.

czy mam prawo czuć się źle mieszkając z jego siostrą?

Polecane posty

Gość nie ma znaczenia.

Nie lubimy sie, a wynujmujemy u nich mieszkanie, czy mam prawo żądać przeprowadzki ? On nie chce, bo mamy bardzo tanio, ja wolę pracować więcej ale czuć się komfortowo, on uważa, że przesadzam i nie potrafię docenić tego, że możemy przez rok płacić niski czynsz...kto ma rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma znaczenia.
każda nasza rozmowa kończy się tym, że przesadzam, że nie potrafię być wdzięczna, że jesteśmy młodymi ludźmi i wielu z nich musi zapieprzać, żeby zapracować tylko na mieszkanie, a my mamy rok prawie za darmo...że jestem wygodna, niewdzięczna itd itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma znaczenia.
Więc już dwa głosy za....cieszę się że się odzywacie, bo już naprawdę myślałam ze przesadzam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzasz- doskonale Cie rozumiem, i wg. mnie nie ma sensu meczenie sie z kims, a tym bardziej jak to siostra Twojego chlopaka, bo tylko wprowadzana jest niezreczna atmosfera i niestety ale po co dodatkowe spiecia? ja np. nie lubie mojego szwagra, dostaje bialej goraczki jak go widze, a ze wynajmuje od niego pokoj w mieszkaniu w ktorym mieszkal, to jak czasami wpada- to ja wypadam- byle gdzie, bo po co stwarzać niezręczne sytuacje- w koncu to maz mojej siostry, wiec lepiej unikac spiec w rodzinie. pozdr i pogadaj z chlopakiem. sytuacje lepiej zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katerynka
lepiej pogadaj z facetem, bo taka sytuacja moze wam nawet zaszkodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja123321
''nie ma znaczenia''- jak to kto wg mnie to Ty jesli dalej tak bedzie to sobie nic nie odłożycie, ponieważ zwiazek nie przetrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotektamn
uważam,ze masz zupełną rację-ja też nie chciałam mieszkać z jego siostrą,ale nie robił problemó-sam to stwierdził,że nie chce tak mieszkać,z siostrą "na kupie",że może jeszcze będzie liczyć kotlety,czy jej nie zjedliśmy.Teraz wiem,co miał na myśli-jak tam czasem pójdziemy w odwiedziny,to potrafi sama jeść placek,nas nie poczęstuje,zakupy szybko chowa do lodówki,cukru do kawy nie stawia,jak poproszę,to da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma znaczenia.
Jego siostra nie jest może zła, ale minus jest ten, że ona nie pracuje, a ja często mam pracę na wieczorną zmianę i chcąc nie chcąc caly dzień jesteśmy razem w domu. Pijemy rano wymuszoną kawę, gotujemy razem obiad, a tak naprawdę tylko sobie dogryzamy. Nie wytrzymam tak jeszcze roku, a za nami już jeden....na początku było ok, ale potem okazało się, że jestem bardziej zaradna od niej, ona nie potrafi sobie znaleźć pracy nawet, a jesteśmy w jednym wieku. Myślę, że dlatego mnie nie lubi. Na dodatek ciągle wyciąga gdzieś mojego chlopaka, żeby ją tu zawiózł, to kupił, to przewiózł....wkurza mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×