Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sony81

idę na imprezę bez mojego faceta ... bo wstydzę się jak on je /

Polecane posty

Gość sony81

mam za tydzień imprezę, w eleganckim lokalu. tymczasem nie idę z moim facetem ... bo wstydzę się, jak on je. jak jest u mnie to zje śniadanie czy obiad i odstawi talerz do zlewu, jak mu powiem. bo inaczej po prostu wstaje od stolu i odchodzi. jak częstuje się ciastkami, to bierze po 2 do obu rąk i zjada. potrafi zjeść coś slodkiego i zagryźć czymś slonym. zje np. wszystkie ciastka z talerzyka i zostawia taki pusty. nigdy nie pyta czy chcę ostanie. kiedy do mnie przychodzi, nic mi nie przynosi, żadnej czekolady, nic. ja już też zaczęlam wystawiać coraz mniej na stól, choć rozumiecie, że przecież jak się siedzy przed tv to chce się czymś zagryźć. jechal ostatnio do mnie i jego ojciec chcial mu dać dla mnie pierogi - powiedzial mi że nie wziąl bo chcial żeby sobie w domu zjedli. ale już nie spytal czy ja mam dla niego coś na obiad. musialam nauczyć go, że jak idzie sobie robić herbatę to powinien zapytać czy ja chcę. poważnie - w wieku 27 lat szedl sobie robić sam a mnie nie pytal. je np. bigos na laterzyku to na tym samym talerzu obok naklada sobie salatkę i tak to się mieszka na jednym talerzu wszystko. kiedyś widzialam jak jego mlodszy brat wziąl wodę mineralną ze stolu, napil się z gwinta i odstawil ją z powrotem na ten stól. ja mówilam mojemu już że dziwnie je i że aż mi glupio mu mówić, ale on nie zmienia tych swoich zachowań. wstydzę się z nim iść na tą imprezę. czy slusznie? za 4 miesiące żeni się mój brat ... myślę o tym, aby iść sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to potworne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtrhbt
pojebana jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bllllabla
rzuc go! :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna kobitkaaaa
:O a nie myślałaś o tym żeby go rzucić? już pomijam że na flejtucha mi wygląda :O to jeszcze w ogóle nie myśli o Tobie :O jestem ciekawa czy tylko w tych kwestiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabella**
ucz go, powtarzaj powtarzaj powtarzaj. nawet małpe w zoo mozna wycwiczyc to jego pewnie taz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sony81
ten brat napil sie tej wody z gwinta na imprezie o dstawil ja z powrotem na ten szwedzki stol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjdhgjgh
mieszka na wsi czy co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sony81
czemu ktos uwaza ze jestem pojebana. jak ktos tak je a ma pod trzydziestke to dziwne, ze ktos tego nie rozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna kobitkaaaa
facet ma 27 lat, takie rzeczy sie z domu wynosi, ja uważam że ludzie sie jednak nie zmieniają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna kobitkaaaa
nie jesteś pojebana, mnie też by to raziło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SoFla
Jezeli az tak Ci to przeszkadza, to rzeczywiscie lepiej by bylo isc samej. Mnie tez by to to szalenstwa doprowadzilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sony81
uczyc go? ile mozna. 27 lat - wychowanie ma sie z domu. mysle ze juz tego nie zmienie i to mnie martwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sony81
ja tu nie zastanawiam sie czy go rzucic - tylko jak z tym funkcjonowac, bo powoli odpuszczam, zaczynam sie wstydzic zwracac mu uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumiszkalisia
NIERAZ WSTYDU SIĘ NAJADŁAM przez mojego byłego,nie umiał zachować się przy stole....na wesele do kuzyna pojechałam sama-on wcale nie chciał jechać,był antyimprezowy.Jednak czasem robiło mu się głupio w gościnie i obserwował i naśladował,jak się inni zachowują Mój obecny to ewenement jescze lepszy-myślałam,że jestem przewrażliwiona,ale sam mówił że koledzy w pracy się śmieją z niego,jak je,mówią że nikt mu nie ukradnie-je w takim tempie i tak łapczywie,że wygląda jak wygłodzone zwierzę.Przy mnie nauczył się pić napoje ze szklanki,używać osobnych talerzyków.Stara się chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sony81
to dobrze że się stara. zrozumcie - wstydzę się przed moimi rodzicami, wstydzę się sama przed sobą, kiedy je ciastka obiema rękami, trzymając po 2 w każdej ręce. nie kumam tego i nie zakumam. zaraz mi ktoś napisze że szukam dziury w calym - może. tyle że mnie to denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sensu
jesli on ma juz tyle lat to naprawde nie nauczysz go bo jak sama powiedzialas WYCHOWANIE WYNOSI SIE Z DOMU.S... jaka rodzina taki i on... nie dba o ciebie nie potrafi sie zachowac-zastanawo sie dwa razy zanim zrobisz cos nieodwracalnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sony81
ja wstydzę się jego zachowania kiedy jesteśmy we dwoje to co dopiero wśród ludzi ... cholera, nie wiem jak to zmienić, jak próbować. bo mówię i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój narzeczony ma
28 lat i też nie umie się zachować, a najbardziej mnie irytuje to że jak np przyjdą do nas goście to mu powiem dyskretnie żeby jakieś ciastka wyjął (sam się nigdy nie domyśli) to podchodzi co chwila do ciastek, bierze po 2 aż zje całe, a często weźmie wszystkie ze stołu i sobie postawi koło siebie:-( nie wiem jak mu już zwracać uwagę żeby go nie urazić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumiszkalisia
mój były tak się zachowywał,prawdopodobnie dlatego,że rodzice nie zwracali mu uwagi od dziecka,jak należy zachowywać się przy stole.Mlaskał,siorbał,przy swojej rodzinie nawet bąki puszczał głośno przy stole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sony81
ja już w akcie desperacji ostatnio przy koleżance mówię że mój 18letni brat potrafi się zachować ... a mój sluchal. tylko że mój uważa moje czepianie się za drobiazgi. wracam kiedyś do domu, patrzę plama atramentu na podlodze. pytam co się stalo - a mój mówi że nie wie. a byl sam w mieszkaniu. ostatnio zrobil jakąś plamę na stole, nie zeszla. a do mnie mówi, że to nie on. a kto, jak mnie nie bylo. cholera - jak male dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sony81
zabrzmi brutalnie ale ja się zastanawiam czy jego rodzice w ogóle czegoś go nauczyli. kiedy mówi do swojego mlodszego brata żeby umyl garnki to ten mlody odpowiada - "ale masz tupet". i ich nie zmywa. poważnie !!! są źle wychowani - i ja trafilam na jednego z nich. co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy tak macie ze swoimi facetam
i a ja tak mam z własnym ojcem! wstyd jak 150! sony to co pisałaś o jedzeniu z jednego talerzyka - u mnie jest to samo, cholery można dostac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sony81
cholery można dostać - poradźcie jak zrobić żeby tej cholery nie dostać. bo ja się tu użalam bo już mam dość. dorbiazgi, niesrobiazgi - ale dużo tego jest. i już mnie trafia szlag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kattttiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
a po kim młodszy brat ma myć garnki, bo jak po sobie to ok. ale jak po nim to przesadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sony81
ten brat nie myje wcale. ale jak on odpowiada do brata, że ma tupet. mój brat ma 18 lat i jak jestem chora to przyjeżdża do mnie i mi herbatę robi i gazetę przynosi. i nigdy nie mial z tym problemu, że musi coś zrobić. bo jest uczynny. a ja mówię mojemu 27-latkowi że stól mi poplamil i to już nie zejdzie a on mówi to nie ja. porównajcie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysi odchód
ale baby sa popi.erdolone , to w takim razie co mozna robic? zjebac sie nie mozna bo zaraz taka babka kwiczy, napic sie z gwinta tez nie, wziac 2 ciastka na raz też, jak jedno slodkie a drugie slone to juz wogole przerąbane; czyli jak ma wygladac w\g was zycie faceta? wstaje rano biore prysznic, zmieniam gacie i wszystko co mialem na sobie (o ile nie zmienilem tego wieczorem) robie sniadanie of kors dla dwoch przy stole oczywiscie raczki na stole , widelec z prawej lyzeczka z lewej(czy tam odwrotnie) po robocie robimy razem obiad oczywiscie wczesniej myjac łapki, obiad of kors ze swieczkami winem i ostrygami, ubrany oczywiscie w biala koszule i muche, , tv ogladamy tylko w pozycji siedzacej wyprostowanej a,zjesc mozna przy ogladaniu: ciastek sztuk jedna czipsow sztuk 2 ale tyllko w jednym smaku, jak sie zbiera na bąka to trzymac tak dlugo dopoki nikogo nie bedzie w domu, wieczorem oczywiscie znowu kąpiel, czyszcznie pazurkow, pranie swoich gaci bo na jutro trzeba miec nowiutkie i pachnace ,noż ku.rwa lepiej sie chyba zayebac łopatą niz zyc z taka babą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sensu
tylko widzisz. sama musisz podjac decyzje czy bierzesz go takiego jak jest czy nie chcesz go.. on sie raczej nie zmieni.. co sie janek nie nauczyl to i jan nie bedzie umial... juz za pozno na nauke jedzenia itp. wiec jesli cie to drazni, a rpzumiem ze moze naprawde bardzo irytowac bo sama cos takiego przerabialam to po prostu wymiksuj sie z tego zwiazku poki naprawde nie jest na to za pozno. szczerze radze.. bo zobaczysz co bedzie jak ty bedziesz jego zona jak sie bedzie zachowywal... moze byc chyba tylko gorzeej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×