Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardziej retorycznie

kurczowo trzymać sie życia dla Kochanej?

Polecane posty

Gość bardziej retorycznie

Odeszła, po kilku latach, moich kluczowych decyzjach, Kocham Ją, dlatego za nic w świecie nie chcę skrzywdzić Jej własną śmiercią, ale wiem, że to jest najlepsze, co mogę zrobić dla siebie, czy powinienem tak wegetować nadal? Ona chyba jest już na drodze do Swojego Szczęścia:-), a ja mam już je poza sobą, nie chcę tu być i zupełnie nie pasuję. I jestem koszmarnie zmęczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_sem_netoperek
nie kocie. Nie wegetować, ale żyć. A zaczęłabym od terapii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osoba_trzecia
Powinieneś wegetować aż do czasu, kiedy znów będziesz potrafił cieszyć się życiem - wegetacja to niemiły stan, ale życie nie składa się z samych przyjemności - czasem trzeba pocierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej retorycznie
śniąca: nie chcę niczego więcej, skoro Życie poza mną. Batman;-): tak łatwo mnie rozpoznać?:-D Osobo trzecia: ależ wiem, że życie nie jest jedynie Miodem, już cieszyłem się nim:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osoba_trzecia
No skro już się nacieszyłeś życiem to faktycznie nie warto wegetować - to co było dla Ciebie już wziąłeś i nie masz co liczyć na więcej - papa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pain......
Tyle mi dawales sily a teraz sam oslables :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej retorycznie
Pain, tak bardzo się cieszę, że jesteś!:-) Osłabłem:-(, ale to czcza gadanina, nie wolno mi stracić kontroli, to teraz koszmarnie trudne, ale wytrzymam, no MUSZĘ!!! Batmanie: terapia już była, niejedna, myślę, że ten, kto poradziłby sobie ze mna, dostałby Nobla;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pain......
to by byla chyba najprostsza droga do zabicia bolu , chociaz tez wymaga sporo odwagi. Jak wiesz sama mam podobne mysli. powstrzymuje mnie jednak , to ze on nusialby zyc z ta swiadomoscia a moze tez by nie umial z tym zyc i zrobilby ten krok. Sumienie kazdego ma swoja wytrzymalosc. Nie chce dla niego takiego konca. Jesli nie ze mna to z kims bedzie szczesliwy a moje za szybkie odejscie mogloby to jego szczescie przycmic. A co do mnie, do Ciebie to wierze , ze jakis plan dla nas do wykonania jeszcze tu jest. Cos nas jeszcze spotka. Nie wiem czy dobre, czy zle, ale zapewne cos jeszcze nas czeka. Moze warto poczekac i sie przekonac co to bedzie ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli pomimo terapii nie udało Ci się uwolnić od swojej \"choroby duszy\" to nasuwa się pytanie : jakie potrzeby możesz realizować dzięki popadaniu w ten stan??? Do czego jest Ci to POTRZEBNE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej retorycznie
Osobo trzecia: cieszyłem się, ale nie nacieszyłem się, nie da sie WYCZERPAĆ Tego. Tylko mam swiadomość braku szans, ile razy w jednym życiu trafia się Jedna na nieskończoność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawy i sprawiedliwy
chłopie, nie bądź jak ten przysłowiowy harcerzyk-mimoza co to się zabija dla miłości bo wychowała go neurotyczna mamusia, a nie zdrowy i męski ojciec. Facet jest od zdobywania i zapładniania koiet a nie od ich kochania. Kochać to rola kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej retorycznie
Pain: wbrew wszystkiemu, co się wydarzyło, wciąż widzę Światełko:-), w dodatku nie jest złudzeniem:-), wiesz, chciałbym z Tobą porozmawiać poza forum, może Tobie mógłbym też wciąz pomóc... jakoś. Nie mogę Jej skrzywdzić i tego nie zrobię, to pozwoli Jej osiągnąć Szczęście:-) Ale z walki nie wycofałem się, wciąż nie było: "mój kocie, złóż broń, bo nie chcę tego."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osoba_trzecia
No i sam widzisz :P Jeszcze się nie nacieszyłeś, więć nie patrz na małe prawdopodobieństwo - pamiętaj, że istnieje też prawo serii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_sem_netoperek
chcesz pomejlować kociku? Zawalczę o tego Nobla :P, aczkolwiek bardziej za mnie amator niż terapeuta No ale w końcu programy komputerowe daje się do testowania laikom - jak nie spierdolą to znaczy, że program dobry :D salomon-ka@o2.pl prawy i sprawiedliwy - tryknij se baranka, co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupnik męskodamski
śmierć z powodu kobiety ? Paradne !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej retorycznie
Batmanie: to wymaga otwarcia się z mojej strony... Nie wiem, czy jeszcze potrafię, anonimowość wcale mnie nie chroni i... nie straciłem do końca Wiary... W Nią i we mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupnik męskodamski
jak sie nie otwarłeś to sie nie dziw dupku ze cie olała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej retorycznie
Oj, buhajki, uchowało się w was coś z odróżniającego ludzi od... buhajków? Można pewnie umrzeć za Ojczyznę, choćby to była cała planeta, galaktyka, wszechświat, ale to jest niczym, w porównaniu z Kobietą. Co w pałach waszych nie mieści się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupnik męskodamski
a twoja pała nie miesci się w piczy twojej byłej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_sem_netoperek
wiem, to Twój wybór. Chcesz - napisz, pogadamy. Nie chcesz - nie pisz. Przecież nie zamierzam ci tej Wiary wytłuc z makówki ;) Ja też gdzieś utknęłam ze stópką w spróchniałej dziurze pomostu, każda próba wyjęcia kończy się drzazgami w kostce - więc powiedzmy, że pewne stany znam z autopsji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupnik męskodamski
dynda sobie luzno w gaciach i ci żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej retorycznie
buhajku: otworzyłem się do końca Ten Jeden Jedyny Raz w życiu. Koniec zwierzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pain......
za jakies pol godz ( musze teraz na chwile wyjsc) wejde na nasz stary topik i zostawie Ci moj e-mail. A nadzieje trzeba miec do konca, ze zaswieci slonce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×