Dzisiaj od piątej osoby w zyciu usłyszałam, że mam za duże wymagania.

Taka rozmowa zwykle wygląda tak samo. ktoś pyta, dlaczego ja właściwie nie mam chłopaka, na co ja szczerze odpowiadam, że nikt mnie nie chce. I wtedy słyszę, że to ja nikogo nie chcę. O co chodzi?? Bo jakoś nie mam nigdy okazji pociągnąc rozmowy, a zastanawiam się, czy te osoby po prostu chca mnie dowartościować czy ja jestem jakaś niedostępna, odstraszam czymś facetów...

Hahaha możemy sobie przybić piątkę:) Wszyscy mi mówią że księcia nie znajdę ale ja nie biorę się za byle co:)

Więc żyj w samotności czekając na księcia, który się okaże ostatnim chamem

Ale ja nie czekam na księcia, a podobno robię takie wrażenie. Jestem miła dla wszystkich, fakt, że niesmiała i zakompleksiona, ale chyba fakt, że spuszczam w rozmowie oczy nie powinien faceta zamrozić, prawda??

To, że jesteś nieśmiała, może być odbierana jako wyniosłość i lekceważenie i sprawiać wrażenie, że nie jestes nikim zainteresowana

Ale jak to zmienić?? Ja mam taką blokadę, bo boję się, że facet pomyśli, że mu się narzucam i że sobie nie wiadomo co wyobrażam...

To pomyśl sobie, że jesli nie pomyśli , że się narzucasz to pomysli, że go lekceważysz - nie o to ci chyba chodzi. Od miłego i sympatycznego traktowania facetów narzucania się jest bardzo daleka droga i nie bój sie, że dasz radę ją tak błyskawicznie pokonać :)

Na przyszłość zapamiętam. Problem w tym, że chyba sobie zdązyłam już trochę nagrabić takim zachowaniem. Był chłopak, któremu chyba się spodobałam. Starałam się być dla niego miła, ale jakoś mi nie wychodziło, no bo nie chciałam, żeby sobie pomyślał. Potem on był krótko z taką zajebistą, śliczną, zgrabną i mądrą dziewczyną, no to uznałam, że wcześniej sobie wmawiałam i że on by na mnie nawet nie spojrzał. Ale potem już nie był z tamtą dziewczyną, a mnie zaczął okazywać zainteresowanie. I ja myślałam, że robi to a)dla jaj żeby się posmiać z zalotów paszteciary, b)bo zauważył, że mi się podoba i zrobiło mu sie mnie żal w związku z czym byłam dla niego bardzo niemiła, bo moja duma ucierpiała. I teraz sobie myślę, że kurwa zawaliłam. Ciągle o nim myślę, a nawet nie mam z nim kontaktu...;/

ja pierdzielę, jakie ludzie mają problemy