wstyd mi że Polki i Polacy za granicą to takie pasztety i prymitywy

Jakbym mógł to zabroniłbym wypuszczania z kraju tego elementu. Wstyd mi stać w grupie Polaków na lotnisku. Ludzie z zachodniej Europy wyglądają jak ludzie, a Polacy tak jakby każdego zarobionego funta/euro oszczędzali nie wiadomo na co. Kobiety to najczęściej typowe wiejskie baby, z wielkimi tyłkami, szczerbatymi zębami i jeżykowatymi fryzurami. Faceci to grube wąsacze albo dresowate cwaniaczki. Ale naprawdę najgorsze są te prymitywne wyrazy twarzy. Widać że ludzie ci pracują za najniższe stawki i albo w dupie mają co miejscowi na ich temat sądzą albo są takimi prostakami, że nawet nie zdają sobie sprawy, jak reszta Europy ich postrzega. Zastanów się czy nie pisze o tobie... Wstyd przyznawać mi się za granicą, że jestem Polakiem. W przeciwieństwie do większości polskich emigrantów, ja chciałbym się wtopić w miejscowe społeczeństwo i coś osiągnąć na polu zawodowym, ale przez tych wszystkich prostaków to jest po prostu niemożliwe bo wszędzie się za mną ciągnie ten stereotyp Polaka.

ja nie wstydze sie przyznac zagranica, ze jestem Polka, bo tam bardziej szanuja mnie obcy ludzie niz inni Polacy a to dlatego ze mam "krzynke" wiecej niz oni. Zgadzam sie z Toba jesli chodzi o podejscie do zycia Polakow zagranica, ich wyglad, sposob zachowania i ogolnie "mienie" wszystkiego w d...ale nie uwazam ze jestes od nich lepszy, skoro wstydzisz sie swojej narodowosci, mnie szanuja za to ze jestem Polka, za to ze ciezko pracuje, zarowno dla siebie jak i dla nich, poniewaz ja rowniez "dokladam" sie do ich dochodu narodowego...

Nie, nikt mnie nie będzie szanował za bycie Polakiem. Żeby mnie szanowali to na każdym kroku muszę udowadniać, że nie jestem taki jak większość polskich emigrantów - tzn znam bardzo dobrze miejscowy język, mam ambicje zawodowe, nie oszczędzam na każdym kroku, nie urządzam libacji, nie wpycham się do kolejek, nie spoglądam na obcych ludzi tak jakbym życzył im śmierci...

gdzie obecnie przebywasz, wies, miasto, kraj?

Autor ma rację. Mi też wstyd, że jak Polacy przekroczy granicę to od razu zachowuje się jak burak :o W zeszłym roku byłam na meczu we Wiedniu i jechaliśmy konwojem kibiców. Niby ludzie na poziomie, po studiach, kierownicze stanowiska... Po przekroczeniu granicy szczali na trawnikach koło stacji benzynowych (a toaleta bezpłatna w środku), wyrzucali butelki po piwie przez okna pędzących aut, w centrum Wiednia potrafili kupić piwo w markecie, wejść z nim na teren restauracji i bez krępacji się delektować a plucie przez ramię to już chyba norma. Może warto jeszcze wspomnieć, że o umyciu się czy przebraniu to chyba zapomnieli (wyjazd 3-dniowy). A przecież widzę tych samych ludzi niemal codziennie, w Polsce, z wykrochmalonymi kołnierzykami, ogolonymi, z odświeżonym oddechem i kulturalnym językiem. A no i była blokada na autostradzie - policja winietki sprawdzała - na poboczu chyba z 10 aut zatrzymanych z powodu braku winietek. Chyba nie muszę mówić jakie rejestracje :o

widziałem to wieśniactwo na obydwu wyspach, we Włoszech, w Niemczech, ale najbardziej to się rzucało w oczy na lotnisku w Londynie - bez problemu, wśród międzynarodowego tłumu, z daleka mogłem rozpoznać polski element.

A jak pracowałam w UK, to razem ze mną były 2 Polki - przyjechały do pracy jako opiekunki w domu opieki i myślały, że ich praca będzie polegać na czytaniu gazet. Strasznie się stawiały, że nie będą nikogo ubierać czy karmić. Żałosne były. Po 2 miesiącach uciekły bez słowa. Nie muszę chyba dodawać jaką zostawiły po sobie opinię i co ja sama musiałam szefostwu udowadniać :o

smarkula- widzisz , bo to eni zalzy od wykształcenie wcale. jak komus słoma z butów wyłązi to bedzie wyłazić nic na to nei poradzisz. Ale wszytkie uogólnienia nei maja najmniejszego sensu - w Krakowie restauracje z wyzszej pólki miały tabliczke Brytyjczykom wstęp wzbroniony- bo buractwo z UK robiło tam cuda

Cóż, zwiedziłam już trochę świata i widzę, że inne nacje też mają buraki w zanadrzu. Ale mimo wszystko warto sobie podnosić, a nie obniżać poprzeczkę :o

\"[zgłoś do usunięcia] venus łiliams smarkula- widzisz , bo to eni zalzy od wykształcenie wcale. jak komus słoma z butów wyłązi to bedzie wyłazić nic na to nei poradzisz. Ale wszytkie uogólnienia nei maja najmniejszego sensu - w Krakowie restauracje z wyzszej pólki miały tabliczke Brytyjczykom wstęp wzbroniony- bo buractwo z UK robiło tam cuda \" Oni w porównaniu z żydkami to święci:O.

Jestes smutnym rasista autorze topiku. Z wielkimi kompleksami.

ja też chętnie bym się stąd wyniosła ,ale po prawie nie mam szans pracować w swoim zawodzie za granicą. Polacy są z reguły chamscy i zawistni

ja nie rozumiem tych polakow co mieszkaja na ulicach irlandii.. nie rozumiem ich!!! wiekszoksc z nich dostaje socjale kolo 200 280 euro.. sorki ale za te pieniadze stac ich na mieszkanie i cos do jedzenia.. a po 2 dostaja jedzenie darmowe!!! i paczki... wstyd mi za nich .. tak jakby nie mogli wrocic do kraju... wola sie walesac tutaj.. spac pod mostami.. myc sie w hipermarketach.

A ja nie mam problemów z błyskawicznym wspinaniem się po szczeblach kariery. Z uśmiechem przyznaję się do polskiego pochodzenia i nikogo to tak naprawdę nie obchodzi. W moim środowisku liczy się profesjonalizm a nie pochodzenie. Mieszkam na angielskiej wsi, wśród lokalnej ludności. Moi sąsiedzi są wspaniali, praca wspaniała. Czego tutaj się wstydzić? Myślę nawet nad otworzeniem lokalnej polsko-brytyjskiej restauracji. Praktycznie cała moja wieś uwielbia uszka z barszczem. Musisz sam strasznie siebie się wstydzić skoro w tak negatywnym świetle postrzegasz swoich rodaków. Widzisz samo zło, żadnego światła w tunelu, żadnej perełki. Może sam taki jesteś i dlateo takich ludzi przyciągasz?

:D

Nie chodzi o rasizm, ani nawet o wyglad jako taki, bo to jednak nie jest nasza przywara narodowa. W mniejszych miejscowosciach mozna sie przekonac, jak bardzo zachodni europejczycy sa na bakier z wygladem. Mi wstyd za ludzi szkalujacych panstwo ktore ich przyjelo np. Fatalna kuchnia, inna mentalnosc, zamykane sklepy w poludnie i siesta itp. To ze jak w towarzystwie jest co najmniej 2 polakow to zaraz przechodza na swoj jezyk, mimo doskonalej znajomosci obcego, co jest przejawem braku szacunku, ze po ledwie miesiacu placza za barszczem, schabowym i lataja do polskich sklepow jakby co najmniej 10 lat z kuchnia polska kontaktu nie mieli. Tworza klany, nie potrafia sie odnalezc w innej kulturze, tworza spoleczne podgrupy. Nie mowiac juz o tym ze ciagna socjale, wykorzystuja wszystko co im sie nalezy. Brak honoru ...

W każdym narodzie jest elita i buractwo. A wy tacy zakompleksieni, bo po prostu na zachodzie można więcej zarobić.

Nie zakompleksieni, bo wielu polakow nie wyjechalo za granice po to zeby ciagnac kase. Znam takich co np. Wyjechali do Hiszpanii z zamilowania mimo tego, ze tam z kasa krucho. Ja we Francji wyladowalam z milosci do kogos, nie po to zeby sie dorobic, bo w Polsce mi zle nie bylo. A stereotyp wschodniego imigranta zarobkowego sie ciagnie za mna. A ciagle trafiam na swoich i mimo poczatkowego ooo! Polacy! Za chwile robi Ci sie wstyd....

AUTORZE ,ale tyz akompleksionny,tak bardzooo przejmujesz sie opinia innych ahh :(

A ja dzisiaj mialam taką sytuację (mieszkam w Anglii). skończyłam biegać, zawsze kończę w tym samym parku. I rozciągam się przy ławce w kącie parku z boku. dziś było ładnie, wiec duzo ludzi z "grillami", piwem, z piłką itp. Mi to w ogóle nie przeszkadza, rozciągam się i relaksuję jakbym byla w parku sama. Nigdy komentarzy nie ma, to normalne w końcu. No, ale w parku blisko mnie byli Polacy. z polskim piwem, oczywiscie. Gapili się i ktoś skomentował "patrzcie ta gruba tam, tak cwiczy myśli pewnie ze schudnie" i zaraz hahahah ale im wesoło. żałosne !! a oni oczywiście, modelami ani atletami nie byli bynajmniej :P

Siedza sobie Polacy stoliczek obok i obgaduja wszystkich dookola w obcym jezyku. Klasyka gatunku :D a ze wiecznie pija tylko polskie piwa albo leca po polska kielbase ha ha

W przeciwieństwie do większości polskich emigrantów, ja chciałbym się wtopić w miejscowe społeczeństwo i coś osiągnąć na polu zawodowym, ale przez tych wszystkich prostaków to jest po prostu niemożliwe bo wszędzie się za mną ciągnie ten stereotyp Polaka. Lol

Hmm sądze ze ja nie będe miał z tym problemu. Ponieważ jestem ciemnoskóry i nie będą mnie brali za chama z polski bardziej za jakiegoś gościa z Afryki

Lataj emirates airline :P pierwsza klasa lub biznes , nie ma tam polaczkow pasztetów i prymitywów

Mnie jest wstyd byc Polka? 30 lat za granica? hamow z kraju moge zniesc ale ten blizniak co to sie za boga uwaza i zmysla wiecej niz moje dziecko kiedy szklanke rozbilo to juz wstyd, nigdy nie chcialam innego obywatelstwa, u mnie w domu w latach 80 wszyscy z solidarnosci sie przewilali tych dwoch blaznow nie bylo, o wolnoci cala moja rodzina walczyla zmusili nas do wyjazdow, well, you you insult me, my family and all people wh was forced to leave! Tak jak te dwa blazny, jeden, drugiego szlak trafil, na szczescie!

kaczyński akurat jest spoko więc zamknij morde

i tu masz przykład polskiego ćwoka