co do doradzania przy wyborze sukni na kafe powiem jedno

Pewnie, że wybór jest tak ogromny, że każda z nas szuka pomocy, gdzie sie da, ale doradzanie na podstawie zdjęć modelek trochę nie ma sensu, wiadomo przecież, ze każda z nas wygląda inaczej, ma swój charakterek, różny styl ubioru, a suknia która pięknie wygląda na wystylizowanej modelce często nijak się ma do rzeczywistości albo tym bardziej do naszej osoby. Sama tu prosiłam o radę, opinie były pomieszane, ale jak popytałam wśród znajomych to każdy mówił mi, że ona do mnie pasuje, a co najważniejsze pokazałam Mojemu Przyszłemu ze 100 przeróżnych zdjęć, zeby pokazał jakie typy sie mu podobają, wybrał 3 a wśród nich ją :)

no ale widzisz- sama pokazałaś swojemu facetowi suknie na zdjęciu a nie na sobie... zgadzam sie z toba że suknia na modelce a suknia na \"normalnej\" dziewczynie to niebo a zniemia, ale jak sama pisałaś, czasem potrzebujemy żeby ktoś nas poprostu upewnił że dobrze wybrałyśmy. zdarza sie że jakaś forumowiczka wklei zdjęcie koszmarnej bezy albo obrzydliwej sukni z prześwitujacym gorsetem, z przody do kolan z tylu z trenem na 3 metry itp i wtedy wszytskie piszemy że bez względu na to jaką ma sylwetke to nie powinna sie tak ubierać bo w czyms takim nie ma możliwości ładnie się wyglądać. ja tez wkleiłam linka do mojej sukni i napisałam jaką mam sylwetke. dostałam wiele odpowiedzi, niektóym sie moja suknia podobała innym nie, przeczytałam kilka uwag że do takiej sukni jak wybrałam dobrze wygladały by takie a nie inne kwiaty czy fryzura, poczytałam, przemyślałam i jestem wdzięczna za rady bo rzeczywiście troche mi pomogły. dlatego uważam że ocenianie sukni innych dziewczyn nie do końca jest takie bezsensowne. pozdrawiam:)

to prawda, ale nie ma to jednak jak rada osób które nas znają, pokazałam mu na zdjęciu żeby przekonac się czy bardziej podobaja mu się takie klasyczne, proste suknie czy takie oryginalne i wybrał te oryginalne, dlatego wybiore taką, bo zależy mi najkbardziej na jego opinii:)

A innym zalezy na opinii "ogółu", dlatego pytają ogół i wyciagaja średnią. Nie masz monopolu na rację. Niech każdy robi jak uwaza

gdyby mi mlody powiedzial ze woli oryginalne to i tak bym takiej nie kupila. mam klasyczna rozszezana ale delikatna i gdyby powiedzial ze woli jakies podpinane taftu chuje muje to nie posluchalabym bo czulabym sie glupio w takiej udziwacznionej.

no właśnie ja się czuję w oryginalnej dobrze, jestem sobą, ale zawsze jak ktos jest inny i się wyróżnia to źle

a i tak zawsze wychodzi 50/50 bo każdy jest inny