Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sie zastanawiam i zastanawiam

zwrócic uwage tesciowej?

Polecane posty

Gość sie zastanawiam i zastanawiam

Nie wiem czy moze ktoras z was stosuje takie praktyki,ale mnie one osłabiają.Otóż...zauwazyłam ,ze moja tesciowa nie muje patelni po samzeniu.Tłuszcz,który się zetnie po zrobieniu np.smazonych zostaje wykorzystany do robieniia kotletów np.za 3dni.Patelnia z tluszczem jest chowana do piekarnika.Potem tylko tesciowa podgrzewa i dokłada łyżkę margargaryny.Robi mi się słabo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie zastanawiam i zastanawiam
schabowych oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o fuuuu, jedząc takiego kotlecika nie mogłabym się skupić na niczym innym tylko na tym że był robiony na \'brudnym tłuszczu\':) ja tylko stosuje wielokrotnie tłuszcz do frytek, ale daję go do słoika i do lodówki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektorzy tak robia
tak samo jak frytki smaza na tym samym oleju... Coz ja bym nie mogla tak. Ale nie radze zwracac jej uwagi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieneieneieneki
hahaha moze pora isc na swoje.?zalosna jestes autorko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze... to ja myślałam, że moja mama robi to obrzydliwie, ale Twoja teściowa jest lepsza moja mama nie myje patelni wodą, tylko wyciera ręcznikiem papierowym, bo uważa, że po umyciu wodą patelnia przywiera :) dlatego mam lekki wstręt do jedzenia, które robi nie wspominając

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaakakaka
a ja mam fajna madra tesciowa ktora smacznie gotuje!miala do wykarmienia8 dzieci[moj maz jest najstarszy z rodzenstwa]i jakos na to co ona robi do zjedzenia nie anrzekam.czasem nam tez cos gotuje.mieszkam z moim skarbem osobno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark fairy lady
dziwna jest utorka.jakby chcialo sie jej to by mogla sama zrobic obiad,ale poco?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektorzy tak robia
ja nie u siebie nie lubie sie platac po kuchni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
urwało mi nie wspominając o tym, ze smazy i (zgroza!) odsmaża na smalcu, którego ja już dawno nie używam i dziwi się, że ją wątroba boli mi by już chyba zgniła od takiego żarcia ciężkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyobrażam sobie czegoś takiego, ja po usmażeniu pierwszej partii np. kotletów, myję patelnię i kolejną partię smażę na czystym tłuszczu bo nie lubię tego przypalonego tłuszczu. Jeśli mieszkasz z teściową to trudna sprawa ,ale ja za każdym razem bym myjąc gary zaglądała na patelnie i bym ją myła. może któregoś dnia delikatnie poruszyć temat ze przypalony tłuszcz po smażeniu jest niezdrowy i że wy z mężem się potem źle czujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli masz tyle odwagi to jej zwróć uwagę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektorzy tak robia
Ewa---> Ja tez smalcu uzywam ;) Np placki ziemniaczane mi najbardziej smakuja wlasnie na smalcu ;) Poza tym dobry smalczyk to z chlebem uwielbiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ======m=====
wbrew pozorom to nie jest takie dziwne... na Slasku zauwazylam, ze bardzo czesto sie zdarza, ze gosodynie (szczegolnie te starsze) nie myja patelni po smazeniu i odsmazaja na na tym samym tluszczu i wkladaja patelnie tak jak tesciowa autorki do piekarnika ;) ten akurat zwyczaj jest dla mnie obrzydliwy i jakos nie moge sie z nim oswoic nie ma co tesciowej zwracac uwagi, bo to i tak grochem o sciane... pomysl Papierowe_Nozyczki jest lepszy po prostu zalac plynem do mycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie zastanawiam i zastanawiam
nie mieszkam z tesciową !!!Jeśli nas zaprasza na obiad/raz na 2 miesiące/ to tam jadę.I przy okazji obserwuję.Zazwyczaj pomagam-ale tylko rozbjam te kotlety czy zmywam.I nie mam zamiaru robić wszystkiego bo jestem zaproszona.Jak ona do mnie przyjezdza nie wymagam aby mnie wyreczała.Ale nie o tym jest ten temat.Denerwuje mnie to,ze stale chrzani o zdrwym jedzeniu-o tym,zenp. lepiej majonez zastapic jogurtem naturalnym.Poradzcie mi-jesli moze na tym sie znacie-jak jej delikatnie powiedziec,ze to sie kloci z idea zdrowego zywienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie zastanawiam i zastanawiam
papierowe nozyczk-pomysl ok,ale skoro nie mieszkam z nia,tylko jestem sporadycznie to nie zda egzaminu.Umyje ta patelkę,ale jak przyjade nastepnym razem to ona znowu wyciagnie taką usyfioną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektorzy tak robia
Moja uzywa garow aluminiowych, chociaz ma inne emaliowane, stalowe, zeliwne. Ale sie przyzwyczaila :O Tez niereformowalna. Juz z dwojga zlego lepiej jakby uzywala starego oleju :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i smaczniejsze, ale jak mam przez to zdychać na wątrobę za kilka lat, to dzięki, wolę olej odkąd jestem "na swoim", nie używam smalcu a po niedzielnych obiadkach u mamusi to czasem mam niestrawność jeszcze do poniedziałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie zastanawiam i zastanawiam
tesciową mam w porządku-za...biscie gotuje,ale jak sie przyjrzeć jak o to robi-to potem nie ma się ochoty tego jeść.Do garnka,w ktorym gotuje zupę zawsze wrzuca az 2 kostki drobiowe...a potem p zupie pływają zielone oka z tłuszczu...Ale jak ktos nie wie-to się zajada,bo smaczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektorzy tak robia
Oj tam jakbym chciala zycie jesc zdrowo tylko po to, zeby zdrowo umrzec... to by nudno bylo ;) Olej az taki znow zdrowy nie jest :P Poza tym plackow sie codziennie nie wpiernicza ;) Bardziej mi watrobe rozwala mocno przyprawione jedzenie, nawet jak jest zdrowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeliwne naczynia
trzeba natluszczac. inaczej rdzewieja np. ja zazwyczaj myje wokkkka wycieram do sucha i nacieram tluszczem patelnie myje bo to teflon. zawsze mozesz nie jesc u tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZCZERZE NAPISZĘ
Moja Mama też tak robi i mnie to też odrzuca....sama nigdy tak nie robię, owszem zdarza mi się zostawić patelnię z roztopionym masłem i tartą bułką, ale tylko wtedy gdy wiem że wykorzystam ją następnego dnia np do pierogów czy klusek, oczywiście wkładam wtedy patelnię do lodówki w każdym innym przypadku patelnię myję, nigdy nie używam do smażenia smalcu, w oóle nei cierpię tłuszczu, nie znoszę gdy ktoś do każdych jarzyn gotowanych dodaje smalcu, fuj niestety tak już jest że starsze gospodynie gotują tłusto i niezdrowo, gotują tak jak gotowały ich matki i babki, i często są niereformowalne podejrzewam że Twoja teściowa mogłaby nie zrozumieć Twoich uwag i pretnesji i nawet się obrazić.....może potraktuj ją sposobem i zaproponuj że skoro ona gotuje to Ty pozmywasz zawsze po obiedzie....zawsze możesz wtedy "przez przypadek umyć patelnię żeby nie ześmiergła" no i zawsze możesz użyć argumentów że przerobiony tłuszcz jest niezdrowy dla serca i tętnic i powoduje miażdżycę a Ty chesz by wszyscy w rodzinie, w tym teściostwo i mąż cieszyli się długo dobrym zdrowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZCZERZE NAPISZĘ
No dokładnie, zawsze można walnąć uwagę że oglądałaś program Makłowicza i on tak mówił.... często niereformowalne teściowe łatwiej przekonać z pomocą "telewizyjnego autorytetu" niż gdy Ty powiesz że Ty uważasz że tak jest lepiej..... baby czasem bywają dziwne, łatwiej je przekonać do czegoś gdy się powie że sławna aktorka z Klanu tak robi niż gdy Ty powiesz że tak robić się powinno.... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie zastanawiam i zastanawiam
dzięki dziewczyny;)wielka buźka dla Was za ciekawe propozycje.Faktycznie tesciowa jest podatna na to co w mediach usłyszy lub zobaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz tez powiedziec, ze prof. Religa mowil, taki stary tluszcz zwieksza ryzyko raka, brzmi przekonywujaco :) inna wersja - robilas badania, wyszlo ci, ze masz cos z watroba i nie mozesz jesc smazonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestańcie obgadywać , aż przykro . Każdy ma jakieś przyzwyczajenia, i jak powszechnie wiadomo to druga natura człowieka i wcale nie jest powiedziane, że jest to dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobno lepszy smalec
Niz magarynA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mozesz zwrocic jej uwage
ze nie smazyla na starym nieswiezym tluszczu bo zle sie czujesz...albo niej jej synek jej to powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieświadomość jest najlepsza
Macie obrzydzenie, bo jesteście świadome jak wszystko zostało zrobione. Gdybyście nie miały pojęcia, to kotlety, frytki itp. były by pyszne i chwaliłybyście je przed teściową. Tak tu narzekacie, ale jak jecie w barach i restauracjach to sie nie nad tłuszczem. A tam to już z pewnością nie ma zbyt częstej wymiany tłuszczu do smażenia. I co za różnica, czy to do kotletów czy do frytek. Tłuszcz użyty wiele razy i już Kwestia wyboru. Zresztą przy większości produktów spożywczych, które są pędzone pożywkami, jakość tłuszczu nie ma już chyba zbyt wielkiego wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×