bo blondynek i nie tylko

dostalam wiadomosc na nk ze poszukuja blondynek do "rozmow w toku", i czy nie chcialabym wystapic i opowiedziec o zaskakujacych sytuacjach gdy potraktowanao mnie jak typowa blondynke.no i tu jest problem bo wlasnie uswiadomilam sobie ze jestem typowa blondynka, i to ze sie mnie tak traktuje raczej mi sprzyja i zezwala na pewne ryzyko błędu z mojej strony.chyba odmowie udzialu w tym programie bo doprawdy nie mialabym co opowiadac, tylko pograzylabym sie, bo w moim zyciu jest tak ze raczej sie ode mnie wymaga i wlansie ludzie chca oczekiwac ode mnie lamania stereotypow tyle ze mi nie bardzo to wychodzi.jestem mistrzynia robienia "wsi" i niekompetentnego zachowania...

upupuupupp

ale zalosny podszyw

blondynka czy brunetka przeciez to nie ma znaczenia, wszystkim nam zdarzaja sie wpadki,nikt nie jest idealny-banał ale prawda... a jezeli ktos mysli ze kolor wlosow ma zwiazek z osobowoscia to mozna to porownac do rasizmu- czy czarnoskóry czlowiek jest gorszy, głupszy,zasluguje na mniej w zyciu?

tyle ze gorzej jezeli te stereotypy pokrywaja sie z prawda..