Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozmarzenie i żart

Spacerkiem po ogrodach Alicji w Kraninie Czarów...

Polecane posty

Gość Rozmarzenie i żart

:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozmarzenie i żart
To wcale nie jest żadna bajka. To mądrość życiowa przekazana w cudownej postaci. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lóty
Właśnie. Ale to są jedynie ważne rekwizyty. Tę baśń należy czytać głęboko między wierszami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako dziecko czytałam, ale pamięć zawodna jest. Właśnie wrzuciłam sobie w google i rzeczywiście, jest to "bajka" z drugim dnem. Nic to, na naukę nigdy nie jest za późno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lóty
:-) Powiedziałbym, że oprócz drugiego, ta opowieść ma także trzecie, a nawet fragment czwartego dna. Znasz "Lokomotywę" Juliana Tuwima? Nie wiedzieć dlaczego przywykło się uważać, że to jest wierszyk dla dzieci. A to jest przecież niezwykle wyrafinowany i ekscytujący erotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pozostaje mi nic innego w takim razie jak poświęcić chwilę na czytanie "Alicji w..." . Tak myślałam, że ten temat będzie cieszył się większą ilością wpisów, a tym sposobem ja dowiem się czegoś więcej o tej książce. Lokomotywa dla "dorosłych" coś mi się kiedys obiło o uszy, że właśnie to średnio dziecięcy wierszyk ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lóty
To temat zbyt ambitny. Takich tematów plebs nie podejmuje. Kto tutaj kiedy gada o literaturze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa, masz rację. Może tez po prostu nie ten dział. Ha, gdyby temat był typowo maturalny, zakamuflowany, np. Zdrada, kochanka, odejść czy zostać na pdst. wybranych z literatury utworów a nie życia własnego. Może coś by z tego wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W...
A ja nie czytałam tej ksiązki. polecasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lóty
Alicji w krainie czarów nie czytałaś? Luśka! Doprawdy! I masz odwagę publicznie się do tego przyznać? To może nie znasz także Ani z Zielonego Wzgórza, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lóty
Fakt, Do niej podobna, to nie jest lokal dla znajdujących przyjemność w zagłębianiu się w literaturę piękną. To może przeniesiemy temat na kanał kulinarny? Ludzie, którzy uwielbiają gotować posiadają zazwyczaj mocno rozwiniętą wyobraźnię. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W...
Anię znam! Było się kiedyś romantyczną nastolatką, ech! :) A kiedy trochę podrosłam, czyli skończyłam 16 lat to np. beznadziejnie się zachwyciłam Scarlett O'Harą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam się, ze dyskusja na temat literatury pięknej też nie jest moją mocną stroną, co nie znaczy, że nie uwielbiam czytać dobrej książki. Baa, problem na dziale kulinarnym może byc jeszcze innej natury, ja nie lubie chyba gotować :( I idąc Twoim tokiem rozumowania - nie lubi gotować - nie ma dyskusji :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lóty
A ja sobie pochlipywałem przy lekturze Przeminęło z wiatrem. Jestem na takie razy zbyt wrażliwy, zbyt uczuciowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lóty
Rzeczywiście. Srodze mnie zasmuciła Twoja deklaracja odnośnie niegotowania. W takim razie, w czym jesteś biegła? Czym się możesz pochwalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W...
Ja przy tej lekturze beczałam pół dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W...
A co w takim razie powiesz o Łuku Triumfalnym? Bo wtedy też mnie nieźle wzięło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lóty
Pchi... Luśka, ja co dwie-trzy godziny musiałem regularnie zażywać po trzysta kropel waleriany na eterze, żeby się jakoś uspokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lóty
Masz na myśli Łuk Triumfalny na Szanze Lize?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W...
:D Mam na myśli powieść E.M. Remarque. Jeżeli nie znasz to szczerze polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odbiegając od tematu książek, fakt mojej biegłości, którymi można byłoby się pochwalić przemilczę ;) Jeśli już w temacie przeczytanych "lektur" ja jestem w miarę świeżo po "Cień wiatru" a w trakcie "Gry anioła" Zafona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lóty
Dziękuję, ale w takim razie muszę się zaopatrzyć w stosownie pojemne flakony kropelek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lóty
(A ja "Podręcznika robót ciesielskich". Przyznam się, że mój organizm nie za bardzo dobrze toleruje nadmiar abstrakcji w książkach.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W...
Czego nie robi się dla dokarmienia emocji? nawet w kropelki warto zainwestować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lóty
Nie zgadzam się, że to jest kwestia gustu. Gdyby ludzkość taplała się wyłącznie w prozie kogoś takiego jak Zafon, latałabyś zapewne po świecie w baraninie i sabotach na gołe nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lóty
(W wiaderko kropelek. Nadmieniałem przecież o mojej ponadstandardowej wrażliwości.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×