Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hihotka68

samotni w związku....

Polecane posty

witam...wiem ze to jest stary temat...ale myśle że zawsze aktualny...jestem mężatka 16 lat. pracuje ,mam syna 14 lat i męza ....niby wszystko jest ok ...ale...czuje sie samotna...czy to jest normalne? czy tez tak macie po ilus latch bycia z kimś?Otacza mnie tylko rutyna...mnie to nudzi...co zrobić...SZukam bratniej duszy...która mnie zrozumie...Bo mam wrażenie że zawsze jestem sama i nikt mnie nie rozumie?...czekam na wasze wpisy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może spróbuj coś zmienić w związku aby nie był już tak bardzo rutynowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś facetem....? podpowiedz co można zmenić....bo my zmężem zmieniamy sie..w dwie rózne strony i przez to co raz bardziej sie różnimy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem z moim ponad 3lata, mamy dzidzię, nie mamy slubu, i tez jestem samotna, tak się czuje. nie zawsze, ale zdarza się. dobija mnie to, siedze wtedy i placze, zasypiamy coraz czesciej odwroceni do siebie plecami, ani dobranoc, ani nic.Mam dosc tego ciaglego proszenia przytul itd, nie znosze wymuszania:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może wybierzcie się np. na spacer, wycieczkę to co robiliście przed ślubem bo wtedy raczej wasz związek nie był monotonny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje ze to do konca nie o to chodzi. my robimy wiele rzeczy razem, w weekendy, w tygodniu o ile czas pozwala.i niby jest ok ale jednak to nie to co powinno byc miedzy dwojgiem ludzi. przynajmniej ja to tak odbiram, bo moj pewno nawetnie zwraca na to uwagi i jest szczesliwy. to jest jak niedosyt wlasciwie nie wiadomo czego..szczescia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihotka, aby patyrzec jak zaczniesz sie rozglądac za jakims smakowitym kawałkiem mięska :-), a moze nie? widac ze chcesz coś zmienić ale nie czekaj az on to zrobi, sama wyciągnij go gdzies, nawet na sile :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz według mnie ...to szczeście jest bardzo ulotne...i szybko przemija, przyzwyczjamy sie i wtedy jest rutyna.... My tez czesto wyjezdzamy, spacerujemy ,,,tu nie o to chodzi...brak mi w zwiazku takiej ,,iskry,,....i sama nie wiem w czym tkwi problem...Mój mąż pewnie jest szczęsliwy....dom ,zadbana żona ,zdolne dziecko...ale czy tak ma kręcić sie całe życie....??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papabrawo...może i masz racje..ale ja nie szukam kochanka.... ja chce sama sobie pomóc...czy to jest możliwe...?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj na tv4 o 18 była na ten temat dyskusja, ze nuda zabije kazdy związek, a podobno tylko ludzie malo inteligentni sie nudzą, mysle ze cos w tym jest :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecudowanie jest mozliwe tylko czy dasz rade? to mięsko bedzie tylko i wy lącznie konsekwencją twojej przegranej o związek, ja przegrałem, czasami zdarzaa mi sie jakies mięsko :-), bo jakos tgrzeba sobie w zyciu rtadzic ze wszytskim z nudą też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle że bardzo ,ale to bardzo sie mylisz....ale cóz kazdy ma prawo do swojego zdania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihotka, odebra lem je bardzo osobiscie, az tak, ze bardziej nie mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joozio
ja wam powiem kobiety czemu tak jest. \bo same jestescie NUDNE. wiem bo sam to przezylem. caly czas oczekujecie od faceta aby wami sie zajmowal, mowil piekne rzeczy. co chwila zaskakiwal. nawet kochanek sie wam znudzi. znajdzcie zajecie dla siebie, zapiszcie sie na taniec, areobik, malowanie, zapelnijcie sobie czas, nie badzcie takie nudne. wasza nuda jest przez WAS a nie waszych facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walcze do dzis, widzisz to jest tak generalnie jest wszystko ok u nas, razem do pracy razem z pracy choc pracujemy osobno, razem na zakupy, razem kawa, ale..... hmmmmmmm zawsze jest jakies ale, my np rozmijamy sie aktywnością, jestesmy aktywni w róznych porach dnia i stąd to nasze rozmijanie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joozio
i przestancie ogladac seriale. tam bzdury pokazuja. to nie jest zycie. faceci tacy jak tam nie istnieja, kobiety takie, i cuda takie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joozio...ja nie oglądam seriali...chodze na aerobik.ucze sie nowego języka...i sama naprawde mam zajęć bardzo dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papabravo...przepraszam jesli Cie uraziłam...nie miałam takiego zamiaru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joozio
moze nei masz prawdziwej przjaciolki, z ktora mozesz pogadac. moze sprubuj cos zorganizowac dla meza i siebie aby zblizyc z powrotem. ale cos co byscie razem robili np. wyjazd w dzikie ostepy z ogniskiem.. gdzie musicie wspolpracowac. tylko cos co by jego zainteresowalo.. a nie romantyczna kolacja w knajpie gdzie podaja salate tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PApabrawo...wiesz k westii aktywności to my tez sie mijamy..ale ja jestem taka że stram sie dostosować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joozio
moze problem w tym, ze to ty zawsze starasz sie dopasowac. czyli nie robisz tego co bys chciala. nie czujesz sie wolna.. i pewnie tu jest problem. oraniczasz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihotko nie uraziłas mnie, a jozio ma chy atroche racji ze za bardzo sie ograniczasz pomimo ze jestes tak aktywna, nbędzie dobrze a jak nie to "mięsko" jakies zawsze się znajdzie, niektóre nawet sa smaczne :-) zapewniam :-) nie załamuj się tylko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joozio
e tam, miesko na boku to nie wyjscie. na poczatek fajnie , apozniej cierpienie i jeszcze wieksze ograniczanie sie. raczej sprubuj swojego mezusia dostosowac pod siebie a nie odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie jest taki proste....wy nie macie takich problemów...wszystko jest ok w waszych związkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANITA1978
HEJ. Nie wiem czy w tej chwili ktoś czyta te wpisy, ale mam poważny problem. Od jakiegoś czasu w moim małżeństwie nie działo się dobrze. Mąż często jeździ w delegacje a codziennie wyrusza w trasę. Jest handlowcem. Ostatnio przed każdym dłuższym wyjazdem stara się ze mną posprzeczać. To są błahostki a prowadzą do ogromnych awantur. Nie wiedziałam mco myśleć choć jakieś podejrzenia do mnie docierały, aż do dziś ... Rano przejrzałam jego komórkę i znal;azłam sms od kogoś kto rano informował mojego męża że njie ma wolnego lokum bo ktoś jest w domu. Dodam żę to był sms z wtorku a mój mąż w środę wyjeżdzał na 3 dni. Zadzwoniłam dziaij pod ten numer i okazało się że to kobieta. Potem w necie wystukałam numer i wyskoczyły mi ogłoszenia towarzystkie o sponsoringu, właśnie ten numer i zgadza się miejscowość. Jest tam też (w tych ogłoszeniach) anons który ogę przypisać mężowi choć podpisany jest pseudonimem. Proszę co mam robić.... pomóżcie. Co dalej ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×