Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaklopotany maz...

Powiedziec czy nie?

Polecane posty

Gość zaklopotany maz...

No poczatku znajomosci z moja partnerka,teraz juz zona zdarzylo mi sie spotkac z moja ex I doszlo do sexu…Moja ex to zainicjowala…Od tamtego momentu zerwalem wszelkie kontakty z nia…Mimo ze od tego zdarzenia minelo juz 5 lat caly czas czuje kaca moralnego,ze kogos zdradzilem,kusi mnie zeby to z siebie wydusic I przyznac sie zonie…Myslicie ze to ma sens? Czy lepiej milczec do konca zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od razu bym Cie zostawila. wiec pacanie, jezeli zalezy ci na niej to nic nie mow. swoja droga jestes skonczonym kretynem i zal mi twojej zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katerynka
powiedziec moze warto, w sumie szczerosc jest najwazniejsza, no ale nie wiadomo jak twoja zona to przezyje, wiec moze lepiej przemilczec, sama nie wiem, trudna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslę, ze skoro nie bylisie w tedy jeszcze małżenstwem to nie mozna uwazac tego jako zdrady...ale moze jednak nic nie mów...bo zapewne zaboli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotany maz...
kiedy doszlo do zblizenia z ex tak naprawde dopiero zaczynalem spotykac sie z moja dzisiejsza zona,dodam ze bardzo ja kocham i oprocz wlasnie tej jednej rzeczy jestem w 100% szczery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katerynka
to jej nie mow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inoczi
ja bym nie chciala o tym wiedziec nie wybaczylabym jak powiesz dobrze sie to nie skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie milczeć
ty uleczysz swoje sumienie, a ją skrzywdzisz tym wyznaniem.... wg mnie lepiej nie wiedzieć, tym bardziej że to było dawno i takie historie sie nie powtarzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguna
jezeli tego zalujesz i wiesz ze nigdy wiecej bys tego nie zrobic i uczuciowo jestes jak najdalej od swojej ex, czyli pod tym wzgledem mozec byc fer w stosunku do siebie-to nie mow, to moze tylko pogorszyc wasze malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czym wy myslicie
milcz chłopie i niech cię sumienie zagryzie, bo jeśli jej powiesz, to wiedz, że ona ci już nigdy nie zaufa, a cień tej zdrady będzie wisial już zawsze nad waszym związkiem. Chyba, że liczysz się z tym, że dostaniesz kopa po tym co powiesz, bo na wybaczenie nie powinieneś liczyć. Chcialeś tak dwie sroki za ogon co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13 letni Kolo
Powiedz jej ... ona tez cie zdradzila ze mna 10 razy z rzendu jak byles w pracy. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierrowana
wbz jak milo cie widziec czy bylas tu caly czas tylko ja cie nie spotykalam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kbhjg
Nie mów jej !!! Miałam podobną sytuację, co prawda nie doszło do seksu ale i tak sam fakt mnie zdenerwował, też dowiedziałam się od niego po ponad roku bycia ze sobą i ten incydent o którym się dowiedziałam był na poczatku naszego bycia razem. Od tamtej pory już nie jest tak jak było, boli fakt nie tylko, że mnie zdardził, ale sam fakt , że tyle czasu ukrywał to i perfidnie udawał, że wszystko jest ok. Więc jesli nie chcesz burzyć tego co jest między wami to nie mów, a to że gryzie Cię sumienie to bardzo dobrze musisz mieć jakąś karę. Jak jej powiesz ciężar spadnie z Ciebie na nia i ona będzie musiała się z tym męczyć. Wynagradzaj jej każdego dnia to co jej zrobiłeś i nie dopuść ponownie do takiego błedu. Jeżeli dowiedziałabym się na jej miejscu to bym Cię zostawiła. Zdrad się nie wybacza i nie zapomina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie nazywa meska odwaga...odwaga w rzuceniu wyrzutow sumienia na swoja zone..niech wie i cierpi prawda zakłopotany mezu??????co Ci to da???ja wiem--troche lzej na sumieniu..a wystarczy zonie to wynagrodzic nie koniecznie jej mowiac ale w inny sposob..ale Ty nie--chcesz powiedziec tylko po co?aby ja zranic...:(ehh..niektorzy faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci gratuluje
ja bym raczej wolała nie wiedzieć :o bo gdybym się dowiedziała, musiałabym się z takim facetem rozstać... nie wybaczyłabym zdrady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niut
nie mow policz to sobie na konto jeszcze tamtej znajomosci i przestan tak przezywac to bylo dawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita29
czasami lepiej zyc w nieświadomości, ja nie chciałabym się czegos takiego dowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierrowana
a ja wolalabym wiedziec dodaje zeby utrudnic ci decyzje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita29
rozumiem Twój dylemat bo sama mam na sumieniu(też z ex) ale nigdy nie powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci gratuluje
ale w każdym razie facet jest jakiś beznadziejny. 💤 prawdziwi faceci już prawie wygineli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×