Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xsmutna dziewczynaax

Moja matka dala mi lekcje zycia..

Polecane posty

Gość xsmutna dziewczynaax

Moja matka prawie zniszczyla mi malzenstwo.. zrobila taki cyrk... tylko dlatego, ze wyszlam do baru z kolezanka poplotkowac, a maz zostal z dzieckiem w domu.. nie mamy mozliwosci wychodzic razem, bo nie ma chetnych do opieki nad synem. Wiecie jak zrobilo mi sie przykro.. to moja matka... ale... buntuje przeciwko mnie moja siostre. Jak jej nie ma, to obgaduje ja przy mnie i odwrotnie. Wymysla rozne historie, ktorych nie bylo. Cale dziecinstwo mi zmarnowala... kiedy inne dzieci bawily sie na dworze ja musialam siedziec w domu i jej pilnowac.. kilka razy chciala popelnic samobojstwo.. zyly sobie podcinala, wieszala sie, pila kwas.. przez te wszystkie traumatyczne przezycia mam nerwice sercowa.. kiedy bylam w ciazy... niejednokrotnie uderzyla mnie.. obiecala pomoc przy nowym mieszkaniu a w rezultacie sama w 8 m-cu ciazy szorowalam na kolanach podlogi z farby, malowalam okna i wiertalam dziury w scianach... chce mi sie plakac... jak pomysle o tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsmutna dziewczynaax
eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyprowadz się jak najdalej i odetnik od tej toksycznej suki - nie pozwól jej zniszczyć sobie życia - nie ważne że to matka, matka nie jest Bogiem , który wie wszystko najlepiej i którego trzeba bazgranicznie kochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acccc
przypierdol starej kurwie w ryja to sie może odpierdoli a jak nie chcesz jej bić to zatruj jej życie tak by jej sie go odechciało, zgłaszaj kazdą pierdołę na policję jak zkłucanie ciszy nocnej, rób jej awantury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowa świnka
matka jest tylko jedna!!! zobaczysz teraz narzekasz ale kiedys ci jej zabraknie to będziesz zalowała swoich słów! matki sie nie wybiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsmutna dziewczynaax
Tak wlasnie... matki sie nie wybiera... Nie wiem co zrobic... wczoraj dzwonila, przepraszala... a ja nie potrafie zapomniec tych wszystkich krzywd, ktore mi wyrzadzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana ty sie nie zastanawiaj. Uciekaj jesli mozesz - masz swoją rdozine, meza, dziecko! ja ciebie rozumiem... moze nie miałam tak drastycznie - na pierwszy rzut oka wzorowy dom- ale byłam dręczona psychicznie przez całe lata mojego dojrzewania! Do teraz - kochana autorko- dla ciebie, dla męza, dla dziecka bedzie lepiej jak ograniczysz kontakty zmatką do minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Różowa świnko, piszesz idiotyczne frazesy. Owszem, matkę powinno sie kochac i szanować, ale nie taką. Co to za matka, która bije ciężarną córkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsmutna dziewczynaax
Mam ten komfort, ze nie mieszkamy juz z nia, ale mimo wszystko... blisko... a jak ona przychodzi.. nie mam sumienia nie otworzyc jej drzwi, nie wpuscic.. i w dodatku jak widze, ze placze i mowi, ze mnie kocha.. W dodatku te jej szantaze... mielismy przez nia kryzys w malzenstwie, w pewnej chwili nawet zastanawialam sie, zeby odejsc.. byc sama, a ona mi zagrozila, ze jesli to zrobie... to nie mam wiecej pokazywac jej sie na oczy... Zawsze zazdroscilam kolezanka normalych domow, rodzicow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsmutna dziewczynaax
Szara kotka82 a u Ciebie wszystko juz jest w porzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slicznotka896789
Też tak uważam. Wyprowadź się jak najdalej, do innego miasta. Mam nadzieje, ze Twój mąż to uszanuje i zrozumie. Wiem, że to nie łatwe, ale trzeba się odciąć od tej gangreny i zacząć życie bez niej, zacząć oddychać świeżym powietrzem. Już dość jej znosiłaś. Niech nie wtrąca się w Twoje życie. To Twoja matka- możecie utrzymywać kontakt telefoniczny, widzieć się przy okazji jakichś świąt. Wcale nie musicie przecież całkiem zrywać kontaktu. Ale uciekaj żeby jej nie oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slicznotka896789
Szantażowała Cię, że jeśli odejdziesz to nie masz wracać? Więc odejdź! To nie Ty wydałaś ten wyrok. To ona nie chce Cię widzieć, nie Ty jej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsmutna dziewczynaax
No tak, ale to moja matka.. zostala teraz sama, bo tata wyjechal za granice.. poza tym wydaje mi sie, ze jest chora.. chociaz ona nie chce isc do lekarza. Prosilam, blagalam.. a jesli cos jej sie stanie.. Chcialabym odejsc, ale to nie jest takie latwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3981693&start=0 tu jest moja historia, kochani internauci udzielili mi sporo dobrych rad i otworzyli oczy. moze wejdziesz i znajdziesz też cos dla siebie ? Rady są uniwersalne. Teraz ograniczam kontakty - tzn staram sie. Nie dzwonię, nie zabiegam. U ciebie jest inaczej - była tez przemoc fizyczna-mama ciebie przeprasza, ale wyrządziła ci wiele zła... nie musisz tego zapominac - pamietaj o tym. bedziesz wiedziała by takich rzeczy nie robić własnym dzieciom... to tez cenna, choć bardzo bolesna lekcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsmutna dziewczynaax
Najgorsze jest to, ze nigdy nie moge liczyc na jej pomoc.. a ja zawsze bylam na kazde zawolanie. Za ostatnie pieniadze kupowalam jej tabletki, zeby lepiej jej sie spalo.. Nie wiem, chyba staram sie byc dobra corka, ktora nigdy nie bylam w jej oczach... Zostawilam kiedys syna z nia, jechalam do urzedu skarbowego, a jak wrocilam.. to ona spala pijana a maly bawil sie samopas... malo tego - zaproponowala mi opieke nad nim za 800zl miesiecznie, kiedy wroce do pracy... nie zostawilambym z nia nigdy wiecej dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsmutna dziewczynaax
Dzieki Szara Kotka82 zabieram sie za czytanie... moze takze skorzystam z jakiejs rady 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem sama pozwalasz na takie traktowanie...niby zdajesz sobie sprawe, że ona niszczy ci życie, ale z drugiej kiedy \"udaje\" kochana mame to \"biegniesz\" do niej na kolanach. musisz byc stanowcza. skoro chcesz w koncu miec normalne zycie postaw sprawe jasna..to ona musi sie dostosowac. matki nie daja nam zycia po to by je potem odbierac w jakikolwiek sposob, ale po to zebysmy mogly nim same zyc :) zachowanie w stylu mama mnie przeprosila to ja jej wybacze. wybacz dobrze ale nie zachowuj sie tak jakby to byl ostatni raz kiedy cie ponizyla...nie bedzie i sama dobrze o tym wiesz..i tylko ty mozesz temu zapobiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze znajdziesz coś o tobie pomoże! Mi np mama nigdy nie pwoiedziała słowa \"przepraszam\" :O to taki typ człowieka! 3mam kciuki! jestes z tego co piszesz narpawde kochaną i wyrozumiałą córką. 3mkaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsmutna dziewczynaax
Wiem, ze zle robi, ze mnie krzywdzi i ja o tym pamietam, ale kiedy widze jej lzy.. Chcialabym, zeby wreszcie zaakceptowala mnie, moje zycie.. przez te wszystkie lata tak bardzo potrzebowalam jej akceptacji, dobrego slowa, zrozumienia i milosci... wszystkiego, co daja rodzice swoim dziecia.. to czego ja nigdy od niej nie dostalam.. i chyba zylam zludzeniem, ze to moze sie kiedys zmienic... teraz wiem, ze nie.. ze ona juz taka jest.. powiedziala mi kiedys, ze mnie nie chciala, ze gdyby nie moj wujek, zrobila by aborcje (kolejna) ... ze jestem pomylka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×