Czy prawdziwa, szczęśliwa miłość wg Was istnieje?

Jak w temacie...

mam nadzieje..

a ja wiem ze istnieje:)

ja w to wierze, ale... wierze też że nie każdemu taka miłość pisana..

zdarza sie baaaaaaaaaaaaardzo rzadko, coraz rzadziej:)

Tak, ale nie każdemu. Dlaczego? Bo niektórzy takowej nie dostrzegają/nie szanują/nie potrafią pielęgnowac. Zauwazyłam, że dla wielu szczesliwa oznacza samowystarczalna. Jest sobie po prostu, zakwitnie i tkwi w tym pieknie, kompletne porozumienie bez barier :D No ludzie... :D

Nie. Dlaczego? Bo miłoś to zjawisko abstrakcyjne, istnieje po to, by ludzie wciąż wierzyli, nie tracili nadziei, wybaczali, szukali i marzyli. A tak naprawdę nie ma miłości. Takiej prawdziwej, bezinteresownej. Może jedynie miłośc matki do dziecka. Kochanie się dwóch osób to jedynie fascynacja, zauroczenie które z czasem przy odrobinie szczęścia może zamienić się w coś uzależniającego do tego stopnia, że osoby te chcą się związać ze sobą na stałe. Ale zauroczenie mija. Zostaje sympatia, strach przed samotnością, wspólne sprawy...

persymona, a jeśli pewne czynniki są niezależne od nas i uniemożliwiają pielęgnowanie uczucia?:(

echh... Persymona... jakież to wszystko dla Ciebie jest proste- prawda?? gucio wiesz.. tyle Ci powiem :(

istnieje :)

pewnie istnieje tylko jest mała szansa żeby u obu osób na raz, na wzajem do siebie, utrzymała się mieniona równowaga hormonalna w mózgu przez 60 lat