Układ kochankowie a mi zajebiście zależy

dodam, ze wiem, że to nie będzie łatwe, bo w pewnym sensie będzie musiała wynać uczucia komus, kto byc może ich nie podziela (to przykre i trudne). Ale zrobisz to nie po to, żeby go do siebie i do związku przekonywać, ale po to, żeby wyjaśnć i odejść z klasą. O miłość się nie żebra i Ty tego robić nie będziesz - zaznacz to :) Ale myśle, że mimo wszystko on zasługuje na wyjaśnienie i szansę, żeby tez przemyśleć pewne rzeczy z trochę innej strony

wszystkie jesteście nic nie wartymi kurwami

pure evil and hate ależ dziękujemy panu za "wartościowy" głos w dyskusji :P

klaudka 27 tylko, że ja właśnie jestem po takiej rozmowie z nim powiedziałam, ze mi zalezało, a on się zabawia z innymi... on się poczuł urażony, bo cóż ja mogę od niego chcieć...przecież jestem tylko jego kochanką... powiedziałam mu jak mi przykro jak dotyka inne... wszystko co mnie boli mu wyznałam... ale on urażony bo co ja mogę od niego chcieć... i właśnie teraz od tej pory nie mam zamiaru się odzywać bo już wszystko co miałam mu powiedzieć powiedziałam.

Kochana wiem co czujesz jestem w podobnej sytuacji :( jestem z Tobą :* ile masz lat?

Mam 25 lat:/

ale po co Ci to jak nic z tego nie będzie, szybciej skończysz mniejszy ból

powiedziałaś co trzeba, 0 reakcji, niech spada

Klaudka 27 kocham cię ty jedna odezwałaś sie tu do mnie ludzkim głosem DZIĘKUJĘ

EHHH :/

Pulpecikowaaa => ustalmy jedno: tobie jest dobrze z nim w łóżku. A czy jemu z tobą? Lepiej mieć w końcu kiepski seks niż żaden, a wmiędzy czasie szukać lepszego :P

Pulpecikowa - rozumiem Cię doskonale - też tkwię w dziwnym układzie, który on woli nazywać \"niezobowiązującą przyjaźnią\", tylko... co to za przyjaźń - jest dla mnie wtedy kiedy ma na to ochotę, ale nie ma go wtedy kiedy ja go naprawde potrzebuje... a mimo to.... ja nie umiem tego skończyć i czekam aż on to kiedyś zrobi... ale i tak mam nadzieję że zrobi to dopiero w przyszłym roku :( teraz nie mam siły zostać zupełnie sama ze swymi problemami.... Boże jakie to wszystko jest pokręcone :(:(:(

z doświadczenia wiem,że z takich układów nie wychodzi nic dobrego, potem cierpienie i łzy, nie warto Nie każdy się nadaje do kochankowania, osoby wrażliwe już na pewno nie, trzeba wiedzieć kiedy odejść - ja to zrobiłam w odpowiednim czasie (tez bolało), ale dzis jestem pewna,że dobrze zrobiłam, potem jemu zaczęło zleżeć, ale to juz była sprawa dla mnie zamknieta

kochanki płaczą, że ich łajzowaci żonkosie obściskują inne laski, no jaja!!! ciekawe, że wcześniej w dupie mają ewentualne łzy ich żon to śmieszne czy żałosne???

ale tu nikt nie mówi o żonkosiach :/

\"klaudka 27 tylko, że ja właśnie jestem po takiej rozmowie z nim powiedziałam, ze mi zalezało, a on się zabawia z innymi... on się poczuł urażony, bo cóż ja mogę od niego chcieć...\" jeśli tak to ok. :) To teraz tylko trzeba powiedzieć ostatnie słowo \"koniec\" :) powodzenia

kot Behemot uwierz, ze jemu ze mną też jest dobrze w łóżku, to chyba nie chodzi o seks, myślę, że uwarza poprostu, że nie jestem zbyt dobra dla niego... i dlatego w miedzy czasie szuka innej....

dziewczyno znajdz sobie normalnego, wolnego faceta, który Cie pokocha i poszanuje!!!!

Pulpecikowaaa => facet zawsze ma orgazm (niemal :o ). To o niczym nie świadczy. A mówić to można rózne rzeczy...

Uwierz, ze było mu dobrze nie mowił tego tylko mnie :p

witaj...rozumiem Cię doskonale,przeżywam dokładnie to samo co ty a myślałam że jestem sama....napisałam mu dziś ,że dłużej tak nie potrafię,że się nie rozumiemy....że oczekujemy czego innego.Wiesz ja nawet nie oczekiwałam żeby odszedł od żony ja chciałam po prostu czuc że mu na mnie zależy ,ale on chyba nie może mi tego dac.Na razie milczy....to chyba jest jego odpowiec.Kurcze już żałuję że wysłałam tego smsa ,tak bardzo go kocham....tak bardzo mi go brakuje,wiem jestem żałosna ale taka jest prawda...

odpowieĆ idź do szkoły, a potem bierz się za kochankowanie skoro takie byki walisz, to kolo musi mieć niezły ubaw z twoich smsów pewnikiem leży, kwiczy i nie ma siły odpisać:P

a gdzie ty widzisz te byki prostaku?

zerwalam z facetem , on zaproponowal mi"przyjazn "a co za tym idzie i sex.. nie zgodzilam sie powiedzilam ze "to nie dla mnie"teraz pisze dzwoni i "che byc znow ze mna". tylko ze teraz po takiej propozycji ja nie wiem czy to uczucie czy tylko mysli o sexie..

up

wypieprzaj z podbijaniem takich tematów