Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość on___35

Was tez czasem ciągnie jak wilka do lasu ???

Polecane posty

Gość on___35

Mam 35lat, jestem zadbanym, uprawiającym namiętnie sport wysokim (195cm) facetem z dobrą pracą. Mam fajną rodzinę lecz czasem łapię się na tym, że jest tyle fantastycznych kobiet, które warto byłoby poznać, kobiet, które są intrygujące, ładne, zadbane i po prostu mądre. Kołacze się gdzieś tam w tle ochota na jakis romans, ale jak na razie poprzestaje na tym, że "odbieram" sygnały i boję sie konsekwencji. Szkoda mi upływającego czasu, a z drugiej strony - rodzina, dom, itp. Macie tez tak ? Kryzys wieku średniego czy co ? pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm borykasz się z tym co wszyscy :) nie zawsze to co nieznane jest lepsze od tego co mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kryzys wieku sredniego tylko chec poznania kogos nowego, innego... swierzego doznania bo to, co w domu strasznie oklepane... Prawdopodobnie maja to wszyscy, ale tylko niektorzy sie do tego przyznaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dyskretna my to znamy :) ale sama wiesz ze jest różnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on___35
Ilekroć uśmiecha się do mnie ładna kobieta, ilekroć rozmawiam np w pociągu z interesującą, obcą panią, tylekroć po takiej rozmowie zastanawiam się czy dobrze, ze nie wziąłem telefonu i dobrze, że nawet o to nie zapytałem. Nie wiem. Trochę to męczace, ale same sygnały są bardzo fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem ___ to
gdybyś się, jak to mówią wyszumiał maksymalnie przed założeniem rodziny, wcale by cię teraz do tego nie ciagneło.Poprostu wiedział byś jak to wygląda.A teraz tego nie wiesz i dlatego wydaje Ci się że może warto spróbować. Wierz mi lub nie - ale nie warto, za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on___35
Jestem po ślubie 10lat, wydawalo mi sie, ze sie wyszumialem, potem przyszedl czas na dorabianie się, mozolne, ale z mniejszymi i wiekszymi sukcesami, porażki też się zdarzały... W koncu, gdy kredyt splacony, dziecko w 1klasie, zona w fitness,to zaczynają czlowiekowi po glowie chodzic takie głupoty, gdy wokół tyle fajnych kobiet...Natura zdobywcy jednak nie daje spokoju ...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jednak to nie tylko ciebie dreczy ,jest nas wiecej majacych podobne dylematy ale co z tym fantem zrobisz to tylko Twoja sprawa Naprawde o rade w takiej kwestii trudno bo jednak to wszystko zalezy indywidualni eod kazdego z nas :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qbica
do on 35....wilka wcale nie ciagnie do lasu....on tam mieszka i zyje.. to o czym piszesz to zwykle koorestwo......nic innego.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaankaaaaaaaaaaa
on 35 masz 35 lat? zona wfitness-zostawiles ja tam? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on___35
Tak sie zastanawiam, jak dlugo jeszcze wytrzymam... W pracy - wiadomo - zero, poza pracą - dużo wyzwań, ale spieprzyć wszystko mozna raz dwa. Powiem Wam, nawet wykasowalem sie z tej cholernej naszej klasy, bo licho nie spi, a odwiedziny profilu przez rozne panie - zaczeły generować pytania typu: kto to? itd... Postanowilem sobie zapewnić komfort w postaci swietego spokoju i od jakichś 4 miesiecy naprawdę cisza i chyba to dobrze ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewne rzeczy
zaczynamy doceniać dopiero jak je stracimy! więc zanim zdecydujesz się na coś głupiego to pomyśl kilka razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on___35
wczoraj była i jutro idzie, ja teraz w pracy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qbica
czyli chcesz tutaj dac kobietom do zrozumienia ze ty taki miejscowy Belmondo jestes????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powim ci, to koniec twojego małżeństwa. Wcześniej czy później znajdziesz kobietę, wczesńej czy później żona sie o tym dowie i wcześniej czy później masz rozwód. Jest na to rada, zmaknij dziób, udawaj dobrego szceśliwego żónkośia a po cichu, dyskretnie spotykaj sie z innymi kobietami. Już sobie wyobrażam okrzyki wzburzonych tą radą pań. Tak, tak, drogie panie taka jest codziennośc , rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmorrrka
nie warto przekreslac szczescia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on___35
NIe narzekam - powiedzialem. Dbanie o siebie to nie grzech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qbica
keepsky.....czyli twoja druga polowka tez sie rznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak myslałam...
Kiedyś mysłałam podobnie jak ty. "Nie wyszumialam" sie przed slubem. Uwielbiam flirtować, niegroźnie, ale jednak. Tak dla lepszego samopoczucia ;) Poznałam faceta. Odżyłam, czulam sie znów atrakcyją kobietą. Niestety zranil mnie,ale myślę,że to było potrzebne, żebym zrozumiała, ze źle robie. Teraz tylko flirtuje. Juz nie szukam...już nie chce.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wam powiem że dla mnie największą podnietą jest samo uwodzenie i pierwsze spotkanie w łózku. Potem wszystko powszednieje, staje sie nudne i czas rozejrzeć sie za nową zdobyczą. I tak licznik ilosci zdobytych pań bije bardzo szybki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaaaaaagaaaaaa
jak zdradzisz zonke to wiesz, niektrore nie wybaczaja, jak wybacza nie zapomną... wiem co mowie, niektrore sa ostreeeee, jak podpadniesz mowia nara i ida wlasna droga, ty pozniej zalujesz i to choooooolern*eeeeee bo co by niee bylo w koncu 10 lat za sobaaa... wtedy doceniasz to co masz ale za poznooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×