Co robić?

Mam 22 lata. Mój chłopak 31. Mieszkamy ze sobą jakiś czas, jesteśmy ze sobą 3 lata. Ja bym bardzo chciała mieć dziecko. On twierdzi że owszem, dzieci są słodkie, ale cudze, on nie chce mieć swojego, bo jet jeszcze niedojrzały. Czy najdzie go jeszcze ochota na dziecko? bo jeśli nie, to może szukać innej drugiej połówki??

MYśle że twó partner nie dorósł jeszcze to tego aby zostać Ojcem.Jeśli naprawde go kochasz to nie niszcz tego związku.ręcze ci że za kilka lat zmieni zdanie..przechodzilam to samo ze swoim partnerem ,teraz mój mąż ma 40 lat a nasz syn 4,5 latka. imało tego myslimy o kolejnym potomstwie. moja rada... daj mu czasu/

Ma 31 lat wiec juz powinien miec ochote na dziecko.... Moze mysli ze Ty jestes jeszcze za mloda...

A moze warunki finansowe...

dlatego, że ty jeszcze jesteś młoda. Ja jestem w Twoim wieku i rozstałam się wlaśnie z facetem przez to ze chciał dziecka. To duza odpowiedzialność zastanów się czy na pewno tego chcesz i czy zdajesz sobie sprawę z obowiązków jakie niesie ze sobą macierzyństwo.

finanse nie grają w tym żadnej roli:( on po prostu nie chce bo to za duża odpowiedzialność. on może np popilnowac komus dziecka np godzine, ale zeby miec swoje to nie...

a myślisz że ile masz tych połówek :D:D:D:D:D:D

nie pozostalo ci nic innego jak faceta wkopać,, jesli cie kocha to okaze sie odpowiedzialnym ..a jesli nie to sama wiesz..

naukę lub jakąś pracę! Rozwijaj się w tym wieku a nie chcesz już dzieci rodzić, pakować się w pieluchy a potem płakać że mąż do innej odszedł, bo ty niczego w życiu prócz dziecka nie osięgnęłaś. Masz jeszcze czas na bycie matka i w odpowiednim czasie nią zostaniesz.

Pracuję i się uczę... A dzidziuś na pewno nie przekreśliłby mi kariery... Chcę mieć przy sobie cząsteczkę siebie:( takie dziwne?

Dokładnie ,moja kolezanka po 3 miesiacach znajomości z facetem wychodzi za mąz ....bo....ma "już"(ja bym powiedziała dopiero) 24 lata i matka jej truje że stara panną będzie.Szkoda dziewczyny bo wybrała okropnego faceta!!!!

ax2- tak bardzo dziwne!!!tylko ty teraz tego nie zrozumiesz dopiero wtedy kiedy twoje kolezanki beda spały do południa a ty nie one będa sie martwiły w co sie ubrac a ty że trzeba rachunki zapłacić..po co sie w to pakować? masz jeszcze czas

o rachunki to już się martwię, bo wynajmuję z chłopakiem mieszkanie...

ty sobie sprawy chyba nie zdajesz z tego jaką odpowiedzialnością jest dziecko. Piszesz że chcesz mieć cząstkę siebie to zrozumiałe ale masz na to jeszcze czas, na razie wykształć się i rozwijaj zawodowo a potem jak juz bedziesz miała jakiś tytuł po studiach i pracę to pomyslisz o dziecku. I Twój partner ma rację, on się boi odpowiedzialności bo zdaje sobie z niej sprawe a ty nie.

wynajmujesz mieszkanie?! I ty chcesz miec dziecko? Nie bądź śmieszna, nawet mieszkania własnego nie macie więc chyba finansowo też nie stać was na dziecko.

zdaje sobie sprawe, ok, ale ile on ma lat? w jego wieku juz dawno powinien myslec o dziecku... a on tylko bajeczki i gierki...

a co do mieszkania, to wynajmujemy, poniewaz budujemy dom, ale narazie nie jest wykonczony do tego stopnia by sie tam wprowadzic.

no widzisz bajeczki i gierki i myslisz że to się zmieni?? hahahaha

chcialabym by sie zmienil. moze go jakos zaszantazowac, ze jak nie chce dziecka to od niego odejde? nie wiem naprawde co robic:(

daj sobie spokój z tym dzieckiem i korzystaj z zycia