dieta i ćwiczenia czyli droga do doskonałości

witam, założyłam nowy topik bo niektóre są już stare i mało kto tam wchodzi, zresztą większość skupia się tylko na diecie a to mnie nie interesuje.ja zaczełam walkę 1 stycznia orzez 3 tygodnie mi się udało ale potem musiałam przerwać.od dziś zaczynam na nowo i z wieksza ilością mądrych informacji.mam 160 wzrostu i waże tak okolo (nie mam wagi) 65 no może teraz 62 po tych 3 tygodniach, zamierzam schudnąć do 50 kilogramów. ktoś chętny żeby zacząć? zapraszam serdecznie:)

no tak zapomnilam dodac...przytylam okolo 10 kilo przez tabletki antykoncepcyjne w pol roku bo zawsze mialam wage 53-54 kilo.dolaczcie sie prosze.:)

jedz mniej i ćwicz to powinno pomóc

ale szczerze, to nie wierzę że utyłaś 10 kilo od tabletek, tabletki owszem w pierwszych miesiącach brania mogą powodować gromadzenie wody w organiźmie, ale to akurat w ciągu 3 miesięcy brania tabletek powinno się stabilizować raczej wmawiasz sobie że to od hormonów a to raczej kwestia tego że po prostu więcej jadłaś

brałam tabsy 7 lat i jakoś nie tyłam od nich w tempie geometrycznym, nie utyłam "od tabletek" nawet kilograma

nie bylo innego czynnika ktory by spowodowal tycie,malo tego cwiczylam przez caly ten czas i nie przekraczalam 1500 kcal bo wiedzialam ze zwyzka wagi moze sie pojawic,no ale takiej sie nie spodziewalam.oczywiscie odstawilam je kilka miesiecy temu ale jednak waga nie wraca do swojego poprzedniego stanu.mi te tabletki nie zatrzymywaly wody tylko spowodowaly mocny przyrost tk.tluszczowej i miesnie pomimo cwiczen sie nie wyrabialy co po pol roku jest niemozliwe.w koncu sie dowiedzialam w czym rzecz, moja siostra po tabletkach (ale innych) rowniez bardzo przytyla a zawsze byla bardzo szczupla wrecz chuda.wiem jeszcze ze moja mama faszerowana tabletkami rowniez bardzo tyla.stad wlasnie zdanie ze przytylam od tabletek 10 kilogramow zreszta lekarz to potwierdzil i kazal zaprzestac brania.

Skoro systematyczni etyłaś to czemu nie reagowałaś od razu tylko czekałaś aż waga wzrośnie o 10 kilo ? skoro odżywiałaś się racjonalnie, ćwizyłaś a waga zamiast maleć czy stabilizować sie rosła.... trzeba było działać od razu

skoro to faktycznie do tabsów, to dupa blada, odchudzanie z narosłej tkanki tłuszczowej może iść bardzo opornie i znając życie będziesz chudła nie w tych pariach w kórych byś chciała, czyli począwszy od góry

wiesz pol roku to nie jest dlugo.w pierwszym miesiacu bylam skupiona na bolach brzucha i piersi,w drugim mi ustapily bole wiec zylam w euforii jak to cudnie ze moge je jednak brac,poczatkowo wcale nie zauwazylam tego ze bardzo tyje.poki miescilam sie w spodnie nie widzialam problemu,jednak byly to biodrowki i najpierw tyl mi brzuszek i ramiona,kiedy spodnie robily sie ciasne to myslalam ze to dlatego bo jestem przed okresem,potem bo mam okres,potem ze jeszcze po okresie mi nie zeszla woda i tak tylam,widzialo to duzo osob jednak ja zawsze mialam jakies wytlumaczenie myslalm ze przesadzaja bo przeciez tyle cwiczen i takie maly porcje jedzenia...w koncu gdy zadzwonila do mnie siostra i powiedziala ze utyla od tabletek wtedy to powiazalam spodnie juz wtedy byly za ciasne,poszlam z tym do ginekologa i kazal mi odstawic i poslal mnie na badanie ilosci hormonow okazalo sie ze zamiast utrzymywac sie stale ilosc rosla i powodowala "zniszczenia" w moim organizmie.ilosc hormonow zaczela spadac dopiero po 3 miesiacach od odstawienia.a teraz jest kolejne 3 miesiace jak czekam na spadek wagi ale nic z tego wiec zaostrzylam jeszcze rygor i zwiekszylam ilosc cwiczen i zaczynam powoli chudnac.

no to dzis zaczynam wczoraj mnie grypa przytrzymala i nie dalam rady cwiczyc normalnie mdlalam,ale dzis sie nie dam.ktos powalczy ze mna?

Ja powalcze z Toba ale znajac moje szczescie pewnie szybko ten topic upadnie:/

wczoraj maly sukces w jedzeniu sniadanie musli z mlekiem IIsniadanie jablko obiad lyzka ziemniakow z zeberkiem duszonym i kolacja jogurt z ziarnami do tego sprzatanie calego domu i 3 godziny cwiczen.troche bylam glodna ale nie wstalam zeby cos zjesc:)dzis dopiero po sniadaniu musli z mlekiem a zaraz bedzie jablko i byle do obiadu:)mysle ze tym razem sie nie poddam i uda mi sie dojsc do wymarzonej wagi

witam forumowiczki.....drogie panie czy mozecie m i podac jakies cwiczenia na jedrne uda i posladki.w necie jest tego duzo ale ja wolalabym nieeksperymentowac i skupic sie na czym ktos jz to przetestowal...dziekuje bardzo:)::)

na uda i pośladki polecam zestaw na stronce www.wdziek.info tam z ktorej strony w dziale fitness są różne zestawy i ja je ćwiczę. teraz juz po obiadku nic dietetycznego lyzka ziemniakow i kotlet mielony(nie mialam wyjscia)ale tak malo ze nie najadlam sie wiec jest dobrze.teraz zostaly tylko cwiczenia i kolacja tunczyk.

ooo...ja już po ćwiczeniach:):):) dziś na sniadanko musli z mlekiem potem na drugie sniadanko jabłuszko no obiadek to co zwykle ale zgodnie z zasadą małego talerzyka i na kolacyjke tunczyk. dzis naprawde sie postaralam bylo w godz cwiczen i 4 godziny pracy fiz. a co u was

no jak malo kto pisze to bede to pisac dla siebie a kto chce niech sie przylacza. dzis sniadanko- kromka ciemnego pieczywa z serkiem ulubionym i kawa(jakos nie moglam sie oprzec) 2 sniadanie- 2 mandarynki obiadek- lyzka ziemniakow z 2 lyzkami sosu i polowa pojedynczej piersi z kurczaka bez panierki podwieczorek- odpuszczam bo beda cwiczenia kolacja bedzie- jeszcze nie wiem:) cwiczen beda 2 godziny nie ma co wiecej bo nie mam na to sily niestety i pije 2 litry wody zeby nic nie zwolnilo.

wczoraj na kolacje byly jajka na twardo:) a dzis sniadanko- musli z mlekiem otrebami i 3 winogronami II sniadanie- banan obiad-lyzka ziemniakow i watróbka mniam podwieczorek-magnez do picia przed cwiczeniami kolacja- pol puszki sledzika w pomidorkach no i 2 godzinki cwiczen oczywiscie kto chce prosze bardzo sie przylaczyc.doradze jakby co bo teraz dobrze sie odzywiam