Zmysłowa warszawianka z wyobraźnią poszukiwana

v33 pewnie za chwilke się pojawi:) z drugiej strony, to czy na Kafeterii można być tak poważnym?! hmmm...

Hehehe no prawie chat erotyczno komiczny się robi, a Piotr to skarb dla każdej agencji reklamowej - tak zachwala towar :)

kwestia ocenienia w czym czuje sie lepiej w powadze czy humorze i wierz mi wybieram to drugie :) Powage mam na codzien i to bardzo meczące

Nie jesteś w grupie docelowej- chodzi o zmysłową z wyobrażnią a nie z poczuciem humoru:D

Witkacy a co zmysłowa nie jestem wyobrazni nie mam?:P a to ze humor tez to tylko ogonek ;)

Moja Droga V33, poczucie humoru i dobry smak bardzo rzadko towarzyszą dyskusjom na tym forum. Ja osobiście nie odbieram jako dobry humor szyderczego tonu, gdzie z góry autor stawia się ponad innymi. Urągać i kpić z innych to nie sztuka w świecie gdzie jesteś tylko nickiem. Jeśli chcesz się zmierzyć na riposty i pokazać jaka jesteś cool, to stań oko w oko z rozmówcą. Tak, to prawda, że te dyskusje, które tu krytykuję mają swoich zwolenników - co widać po ilości stron. Zapewniam Cię, że można też dyskutować w inny sposób - jak równy z równym przestrzegając zasad poszanowania rozmówcy. Mówię to z perspektywy doświadczenia, wszak jestem na Kafe dobrych parę lat, a i kilka udanych wątków się dorobiłem. Mam w sobie wiarę, że my, ludzie dojrzali powinniśmy dać przykład małolatom jak rozmawiać. Często jednak zachowujemy się gorzej niż oni. PS No, teraz dopiero byłem poważny :-)

no fakt powinien doprecyzować zmysłowa z wyobrażnią ale bez poczucia humoru:)

ojej Viciu a staniesz ze mną tzytz w tzytz??;)

tak Piotrusiu powazny a umówisz sie ze mną na riposty oko w oko?

Jeśli stać Cię by się urealnić, to jasne.

jesli to spowoduje zrujnowanie Twojego dziwnego obrazu o mnie to jak najbardziej :)

Jeśli uraziłem Cię, to naturalnie przepraszam. Ot zwyczajnie widzę Twoją aktywność tam gdzie dyskutują Warkocz i Maniek i może stąd zbyt pochopnie Cię zaszuflatkowałem. Pozory jednak czasem mylą, czego przykładem jest Mało-Stanowczy, który też przystaje z tym towarzystwem, a jednak to bardzo fajny koleś.

A co do spotkania, to gdzie i kiedy? :P

hmmm czyli weryfikacja oko w oko juz zbędna?:P a szkoda zapowiadało sie ciekawie ;) mmmm nie wspominaj MS

:D:D:D a jednak?:D:D:D

Piotrze sądze ze ogólnie zbyt pochopnie oceniasz ludzi nawet taką kobietę jak Warkocz :) ale nie mam zamiaru weryfikowac tego za nią ;) czasem warto spróbowac poznac kogos zanim sie o nim opinie wyda :)

Nie należę raczej do tchórzliwych. Jeśli więc spodziewałaś się, że spłoszysz mnie swoją deklaracją dotyczącą weryfikacji na wizji, to pomyłka. Jestem jak najbardziej zainteresowany :)

Ależ ja nie twierdzę, że mam monopol na rację. Może Warkocz być bardzo fajną babką. Narazie jak dla mnie pokazuje się z tej gorszej strony. MS też wydawał się być zarozumiałym bucem, a jednak przy bliższym spotkaniu zmieniłem zdanie o 180 stopni.

kurcze strach cię poznawac :P bo weszłam tu troche poszumiec a Ty mnie zakrciłes i wyszło jakies umawianie się :D:D:D

Jeśli miałoby to być coś, do czego miałabyś się zmuszać, to zawsze możesz się wycofać i pozostać w świecie, w którym jesteś tylko nickiem. Wychodzę z założenia, że nic na siłę. Uważam jednak - co pisałem już wcześniej, że nie sztuką jest być cool korzystając z przywileju anonimowości. Gdybyś się jednak zdecydowała , to kontakt do mnie masz. Temat spotkania uważam za zamknięty na publicznym forum.

jestem bardziej realna niz ci sie wydaje Piotrusiu ale nie mam gg ;) wiec nici ze spotkania?:P

Bardziej realna niż mi się wydaje? A to mi dopiero dałaś do myślenia... W zasadzie można to zinterpretować tylko tak, że się znamy, a to wydaje mi się mało prawdopodobne. PS Nie odniosę się do fragmentu o niciach. Każdy z nas niech to oceni :)

nie ze Ty mnie znasz ale sa tacy co znają :) wiec nie skupiam sie tylko na pisaniu farmazon na kafe ;)

Domyślam się, że są tacy, ale są to ludzie z Twojego obozu. Jeśli się mylę i potrafisz się również spotkać z kimś, kto jest dla was obiektem tych forumowych szyderstw, to respect. Nie dostrzegłem tej odwagi na dzisiejszym przykładzie. Mimo wszystko jeszcze nic straconego :)

i tu się mylisz Piotrze było i tak ze spotkałam się z kimś z jak to okresliłes "innego obozu" i wiesz nawet zdarzyło się ze nasz "obóz" juz nie był mu obcy ;) zreszta nie mam ochoty sie uzewnętrzniac i udowadniac Ci ze nie jestem wielbładem :) podjełam wyzwanie ale nie licz ze bede szukac teraz mozliwosci skontaktowania się z Tobą drogą poprzez nktórą jest to dla mnie awykonalne

Ok. Jeśli jest tak jak mówisz, to chylę czoła.

Wow! O tej porze jeszcze tu nie byłem. Może ktoś reflektuje na popisanie?

A jednak o tej porze cisza...

bo w Warszawie się już śpi o tej porze

A patrz, że ja nie śpię...