moje rozważania o Fotografii Ślubnej

Ciesze się że nie musze ponownie stawać przed wyborem fotografa, ponieważ rozpiętość cenowa jak i jakości i ilości firm oferujących usługi jest tak duża że wybór nie jest prosty. Proponuje swoją radę jako osoba zajmująca się fotografią, nie kierujcie się przy wyborze ceną, nawet dobra opinia znajomych o fotografie, aby ocenić fotografa najlepiej jest oglądnąć komplet zdjęć z całej uroczystości ślubnej danej pary młodej, ostatnio przeglądają strony konurencji zauważam że najwięcej zdjęć w galeriach to zdjęcia NAJLEPSZE wybrane z wielu ślubów jakie fotograf wykonał. Dlatego zachęcam do zapoznania się z całym reportażem fotograficznym danej pary. W swojej pracy młodym oddaje ALBUM i uważam że właśnie jakość tych zdjęć jest zakończeniem i zwięczeniem usługi. Prosze się rónież nie kierować tak do końca sprzętem jaki posiada fotograf ponieważ znałem kilku takich co mieli wysłużonego analoga i zdjęcia były cudowne i piękne, lecz jeżeli chodzi o klase sprzętu to powinien fotograf posiadać przynajmniej półprofesjonalną lustrzankę i dobry obiektyw. Wiele osób myśli że jeżeli kupi sobie dobry aparat to jest już fotografem, to błędna myśl, dlatego cena usługi powinna być adekwatna do jakości zdjęć i doświadczenia fotografa a nie do posiadanego sprzętu. Myśle że nikomu nie zrobiłem przykrości tym co napisałem. pozdrawiam

>>>>>>ostatnio przeglądają strony konurencji zauważam że najwięcej zdjęć w galeriach to zdjęcia NAJLEPSZE wybrane z wielu ślubów jakie fotograf wykonał. To akurat nie jest epokowe odkrycie ;) a tak na powaznie, u mnie w miescie przecietnie fotograf kosztuje do 2000tys, dlugo wczesniej przed organizacja wesela poznalam przez Internet fotografa z miasta obok, ktory bierze 1/3 tej sumy. Pokazal mi swoje PELNE albumy z kilku wesel i choc zdjecia byly robione aparatem analogowym (czyli bez mozliwosci korekt a la photoshop) bylam bardzo zadowolona. Na moj slub obiecal juz lepszy sprzet ;)

och znam takich fotografów, którzy robią takie zdjęcia zwykłym wysłużonym Zenitem, ze za serce chwyta :) Albo camerą obscura zrobioną z puszki po orzeszkach :) Jak ktoś ma talent...to sprzęt jest sprawą drugorzędną

to że pokazuja najlepsze zdjecia to dla mnie również żadna nowość.....na targach slubnych na których byłam albumy były poskładane z kilku wesel a nie było całych jednej pary - wtedy od razu odchodziłam od fotografa :( a sprzę nie najważniejszy ale jest ważny nawet dobry fotograf dziadostwem nie zrobi super zdjęć.

Kingakinia całkowicie się z tobą zgadzam że w dobie zdjęć cyfrowych narzędzie pracy jest bardzo ważne. Fotograf który ma wzięcie będzie pracował na najlepszym dostępnym sprzęcie bo się mu on szybko zamortyzuje. Jednak dzisiaj sprzęt jest tak ważny jak doświadczenie i dobre oko. Nie wolno też patrzeć na jakość techniczna zdjęć w internecie. Najczęściej zdjęcia są obrabiane pod oglądanie ich na monitorze a gdy zobaczymy te zdjęcia na papierze to już jest tragedia.

nie obraź się, ale nie masz racji. jeśli zdjęcia w kompie nie odpowiadają tym na wydruku, to tylko świadczy o czyjejś OSZCZĘDNOŚCI - o tym, że nie umie/nie chce mu się kalibrować drukarki. jeśli chcesz mieć dobre jakościowo zdjęcia, gdzie nie ma przekłamań w kolorach, to oddawaj je do dobrego punktu lub drukuj je sama na dobrze ustawionym sprzęcie. pozdrawiam

Zdjecia w internecie mogą być gorsze od tego co naprawdę oferuje fotograf. Najczęściej zdjęcia te dużo tracą poprzez zmianę rozdzielczość,a zabieg ten jest niezbędny, żeby wam się szybko ładowała strona. Nomen omen fotografowie-cwaniacy na targach pokazują zdjęcia w jak największym formacie na błyszczącym papierze, bo takie właśnie najbardziej przykuwają uwagę.

Wychodze za maz w czerwcu i musze szczerze przyznac,ze dobrych fotografow slubnych w Polsce mozna policzyc na palcach jednej reki...Niestety jesli ktos chce miec profesjonalnie wykonane zdjecia nie zaplaci 1000zl.taka jest prawda.Wspolnie z narzeczonym wyprawiamy tylko obiad po ceremoni w kosciele i to nie z oszczednosci tylko nie lubimy wesel.Postanowilismy miec bardzo dobre zdjecia,ktore beda nasza pamiatka na cale zycie,przy ktorych bedziemy smiac sie,wzruszac i pokazyac naszym dzieciom i wnukom.Szukalismy bardzo dlugo.Powoli stawalo sie to nasza zmora,bo czas nagli,a my caly czas bez fotografa.Odrzucalismy strony w internecie gdzie panna mloda pokazuje podwiazke(bo co to ma na celu?ani to ladne ani nieseksowne),jakies sztampowe pozy tez nas nie zadawalaly:/stwierdzilismy nawet,ze jak mamy jakies kiepskiego wziac to lepiej wcale,bo po co mamy sie wkurzac otrzymujac zdjecia rozmazane,ciemne czy takie ktore sa robione na ilosc.na szczescie mamy wspaniala pania fotograf,gdzie kazde wykonane przez nia zdjecie wywoluje emocje,a przy tym sa takie naturalne :)bo przeciez fotografia slubna to nie tylko udokumentowanie slubu to takze zapamietanie tych jedynych w zyciu chwil.niepowtarzalnego spojrzenia w oczy przy przysiedze,trzymania sie za reke podczas ceremoni,a nawet lez wzruszenia podczas zyczen.dlatego radze wszystkim dobrze zastanowic sie przy wyborze fotografa i zainwestowac w dobre zdjecia.nie patrzec na ilosc tylko jakosc.pozdrawiam

ja od kilku lat amatorsko zajmuję się fotografią na własny uzytek (po prostu lubie miec dla siebie pewne obiekty, wydarzenia) i wglebiajac sie w tajniki sztuki staje coraz bardziej wymagajaca wzgledem oswietlenia, ziarna, kompozycji itp. Obawiam sie, ze dostane szału, jak fotograf mi te zdjecia w jakis sposob \"zmaści\". Czasem lepiej wiedziec mniej na jakis temat, a człowiek jest wtedy szczesliwszy i mniej zestresowany ;)

Kasiasek otoz to!:)czasem lepiej nie wiedziec czegos na dany temat,bo potem wymagasz wiecej.apetyt rosnie w miare jedzenia:)z narzeczonym interesujemy sie troche fotografia,lubimy robic fotki w wolnych chwilach,ale to tylko i wylacznie amatorsko.problem w tym,ze na rynku fotografow slubnych jest pelno konowalow takich pseudoartystow,niby niebanalne a banalne!czasem z przyszlym mezem:) smiejemy sie,ze sami lepsze bysmy zrobili.Kasiasek polecam wejsc na strone WPJA,zwyczajnie wpisz w googlu to Ci sie wyswietli.tam to sa dopiero prawdziwe zdjecia slubne.Wybralismy wlasnie Pania Fotograf nalezaca do tego stowarzyszenia:)pozdrawiam

WPJA w tej chwili jest zupełnie nie miarodaje, przyjmuja kogo popadnie. Płacisz składki więc należysz do nich...trochę to smutne.