Co zrobic z szantazysta?

Jestem glupia, stara, samotna baba. Zakochalam sie w 20 paro latku, ktory jest moim podwladnym. Myslalam, ze to uczucie, milosc, tak bardzo bylo mi zle samej... A z niego wyszedl psychopata. Niszczy mi zycie, kompromituje przed znajomymi, niszczy drobne sprzety, zaczely sie rekoczyny, przemoc seksualna. Jemu wyraznie sprawia to przyjemnosc. Tak bardzo chce miec odwage isc na policje, ale... On wie za duzo o mnie, o moim zyciu i grozi, ze opowie o tym wszystkim. Nie znaczy to, ze popelnilam zbrodnie, o nie...Ale zna intymne szczegoly moijej przeszlosi, moje bledy, ktore doszczetnie zniszcza mi reputacje. Jestem w sytuacji bez wyjscia i po prostu NIE WIEM CO ROBIC!!!!! Prosze, choc o jedno slowo wsparcia.

Jest Twoim podwladnym w pracy, jak rozumiem?

podrywasz sobie faceta o podstawie Pudziana, i sprawa ze szczylem załatwiona. :P

Jest na Kafeterii topik o kobietach z doswiadczeniami przemocy psychicznej i fizycznej. To jak ulal pasuje do Ciebie. Polecam ci ten topic. I nie boj sie isc na policje. ten strach to twoja slabosc - jego sila. to on jest maniakiem i psychopata - nie ty.

A JAKA STARA JESTEŚ?

zwolnij go skoro to Twoj podwladny

No nie stricte podwladny - jest moim studentem....:(:( Mam 34 lata.

Nie ma to jak sie wpakowac w klopoty na wlasne zyczenie.... Nie masz zadnego instynktu samozachowawczego? Ze studentem????????? Zadnej etyki zawodowej?????

A dlaczego on cie tak niszczy? Dalas mu powody? ma do ciebie zlosc? Nie usprawiedliwiam go oczywiscie, ale naswietl problem.

Przyznaj się do romansu z nim, powiedz,że się czułas się samotna , zabawiłas się ale okazało się, że ma zadatki na psychola więc go zostawiłaś. Teraz on się mści się na Tobie i wymyśla różne bzdury na Twój temat z zemsty. A gówniarzapo pierwsze wylej z pracy za pomówienia, i powiedz mu,że może sobie gadac co chce na Twój temat bo nikt mu nie uwierzy. Jesli się go boisz to idź na policją, a jesli Cie stac to wynajmij kogoś z jakiejś agencji ochrony niech nastraszą gówniarza dobrze.

masz problem Mówić to On sobie może jeśli nie ma żadnych dowodów w postaci zdjeć filmów wideo itd. Musisz postawić sprawę jasno,że sie Go nie boisz...a szantażowanie szykowanie jest karalne.

No jak to Twój student to zmienia postac rzeczy... :O A jak długo to trwało?Widywano was razem? Nie możesz wszystkiemu zaprzeczyc?

Czy dalam mu pwody? Chcialam malowa rzesy i miec znajomych. On nienawidzi makijazu i znajomych a ja "na zlosc" malowalam i mialalam kolezanki. Ja chcialam sie napic kieliszek szampana w Sylwestra a on nie pije, wiec .... Ja chcialam pojechac autem na zakupy, a on nie ma auta, jest mu przykro, wiec zapieprzamy na piechote przez cale miasto, a poniewaz nie pialam z zachwytu z tego powodu jestem szmata , snobka i kur...

Czas włączyć honor i godność :-) Kopnąć w dupę dupka - wzruszyć ramionami na ludzi wokół. A jak dupek będzie podskakiwał, to postraszyć bratem, kolegą... :-)

a rozmawiałaś z nim na ten temat? On musi byc bardzo zakompleksiony, życie z takim człowiekiem jest bardzo trudne. Jeśli Cię szantażuje nie bój się iść na policje. Nie masz się czego bać, najważniejsze to nie dusić tego w sobie tylko mówić głośno. To nic że zna Twoją przeszłość. W to co on może mówić nie wszyscy muszą wierzyć. Strach nie jest dobrym doradcą, a on to wykorzystuje, badź stanowcza i pewna siebie. Powiedz komuś jeszcze o tym. Na przyszłość wyciągnij wnioski z tej znajomości i bądź bardziej ostrożna w pracy. Romanse w pracy to delikatny temat.

Jakie jeszcze powody do traktowania mnie tak? Nieuzgodnienie z nim, czy na sniadanie jemy jajka czy ser, wiec za kare ja nie jem sniadania. Wylaczenie telewizora w czasie programu , ktory mnei interesuje. Przeszukiwanie mojej torby, mojego telefony, oczekiwanie dostepu do mojego konta e-mailowego, grzebanie w smieciach, w poszukiwaniu dowodu winy, jak np metka od nowej koszulki, o ktorej zakupie go nie powiadomilam. Marze, zeby zniknal. Nie moge uwierzyc, jak szczesliwa bylam, zanim si epojawil. To za wysokoa cena, za te kilka miesiecy, kiedy bylo miedzy nami dobrze. Marze, zeby przytrafilo mu sie cos zlego i zeby nigdy sie nie pojawil w moim zyciu.

Rozmawiac? z nim nie da sie rozmawiac. Robi mi godzinami pranie mozgu, nie wyjdzie z mieszkania, choc wypycham go na sile, moge zasypiac na stojaco, a on bedzie mnie szarpal, zebysmy uzgadniali... Uwielbia robic sceny w otoczeniu publicznosci.. Biec za mna z placzem i jekami w supermarkecie, szarpac mnie tam, a przed ludzi odgrywac moja ofiare. Uwielbia czaic sie w pracy, gdy np rozmawiam z moim przelozonym... Widze, ze sprawia mu to sadystyczna przyjemnosc, ze usmiecha sie , gdy ja zanosze sie lzami..

a oprócz tego, że smęcisz i narzekasz - podejmujesz jakies kroki żeby zmienić swoją sytuację? :-)

A dlaczego Go po prostu nie wygonisz? Byłam kiedyś z podobnym psycholem. Zrobił mi awanturę bo obrałam całą pieruszkę kiedy on mi wyraźnie mówil ze ma być pół, co świadczy otym, że go nie słucham , pewnie jestem głucha ułomna itd. Mieszkalam z Nim na szczęscie tylko 4 miesiące, ale wspominam to jak jakiś koszmar. Uciekaj czym prędzej. Tacy jak on to przeważnie tchórze znęcający sie nad swoimi ofiarami.

Kobieto, czyli co, jesteś z nim ze strachu?? Dajże spokój, obudź się! Musisz to skończyć! I to natychmiast! Na co ty czekasz? Aż dojdzie do prawdziwej przemocy i wylądujesz w szpitalu???

A czy mialas do czynienia z policja? Jak oni reaguja? Czy nie biora cie za roztrzesiona wariatke?

Nie wolno ci się bać, bo nic nie może być gorszego niż to gówno w które wpadłaś. Młody może narobi trochę smrodu, ale on zapomni i zapomną inni.

Ale po co ci policja? Nie możesz po prostu z nim zerwać? Mieszkacie razem?

A sad? zalozenie sprawy o znecanie sie? Czy on podchodza do tego powaznie, czy tez biora cie za histeryczke. Bo jesli do tego dojdzie i sad nie wsadzi go za kratki na 100 lat, ja bede chyba musiala sie wyprowadzic na alaske...bo on mnie wszedzie znajdzie

O ludzie to przecież psychopata! Dziewczyno biegiem na policje, nie siedź w milczeniu. Szkoda mi Cię naprawdę, wykorzystuje to, że jesteś słaba, że nie masz odwagi. Musisz to zgłosić, obiecaj mi to ok? Przecież przez takiego typka można skończyć w psychiatryku. Nie daj się sobą pomiatać. Trzymam za Ciebie kciuki, możesz też zgłosić się do najbliższej Poradni w Twoim otoczeniu, zadzwonić na Telefon Zaufania lub skontaktować się przez Internet. Naprawdę zrób krok, żeby to zmienić. Buziaki.

Mnie poparli nasi wspolni znajomi- co oczywiście wg niego swiadczyło o tym ,ze się z nimi kurwię, ale fakt faktem groźby obicia mu buźki poskutkowały. I powiem Ci jeszcze coś- bardzo szybko znalazł sobie nowy obiekt.

Zerwac? :) Chyba nie naswietlam tego wyraznie...:) To nie czlowiek i stytuacja, kiedy mowimy sobie : sluchaj, nie pasujemy do siebie, musimy sie rozstac. Czesc, trzymaj sie, zwracam ci twoje drobiazgi. Boze, gdyby to bylo takie proste! On nie odejdzie, bo "jestem mu cos winna". Musze "zaplacic" za to, ze jestem potworem. "On mnie nauczy polsuszensttwa". Nie mieszkamy na szczescie razem..:(

Janka, zapomnij o sądzie i policji. I tak go wypuszczą, pogorszysz tylko sprawę. Po prostu z nim zerwij! Dopiero jeżeli po jasnym oswiadczeniu mu, ze nie życzysz sobie dalszych kontaktów on cię będzie nachodził, wtedy idź na policję. Ale policja nie pomoże ci z nim zerwać.

Jeśli nie mieszkacie razem to nie musisz Go przeceiż wpuszczać. Nie masz jakiegoś mężczyzny obok siebie, brata, ojca , kumpla- żeby ten Twoj wiedział, że nie jesteś zdana tylko na siebie i ew. jego.