chodź, opowiem Ci coś smutnego...

kolejny odcinek z serii "dziwne życie ponawiaczki":O więc... z maciusiem to już dawno ewidentny koniec... teraz jestem z niejakim Tomkiem... no i własnie.. jestem..(?) znamy się od jakiegoś tygodnia, wczoraj miał studniówkę... i poszedł z jakąś lalą.. poszedł z nią bo ją zaprosił już dawno i musiał isć:O (no własnie - musiał? :() a ja siedziałam sama całą noc i tak mi smutno było:( jemu też było smutno, bo cały czas do mnie pisał:( i jego kumplom też było smutno,że mnie tam nie ma bo chyba mnie polubili:( a najsmutniejsze jest to, ze gdybym go poznała tydzień wczesniej to wszyscy bylibyśmy szczęśliwi..a ja opowiadałabym wam dziś jak to fajnie było:( tak mi smutno było, że zarąbałam finlandie tacie, popiłam trochę i teraz mnie brzuch boli:O i to też jest smutne:O ogólnie wiem ze piernicze, ale nie mam co pisać:)

:)

no co:(

nic... chcesz pocieszenia? porady? :)

tylko wleźć pod prysznic i zrobić sobie orgazm, a teraz dupę trujesz , że masz kaca

ech, no peszek, a;e facet musi być fajny skoro nie zapomniał o Tobie tej nocy:)

on nigdy o mnie nie zapomina:) nie chce rad anie pocieszenia:P szczęśliwa jestm:) i przyszłam się pochwalić:) i mi wczoraj napisał jeszcze, ze ta lala z którą był się do niego dowalała:Oi żebym się nie martwiła bo on jej nie chce:)

nio i to chodzi ponawiaczko :) to mamy juz zbierac kase na wiazanki slubne? ;):D

a teraz mi napisał, ze w połowie imprezy strzeliła focha że on ze mną pisze:D i się zaczęła drzeć jak głupia bo pijana była:O psychopaka jakaś:O