Nie podniecam go..ale on sie nie przyznaje

Z moim chlopakiem jestesmy razem od jakichs 3 miesiecy - nie mozemy sie jednak widywac codziennie,bo mieszkamy dosc daleko od siebie. Niestety,mam wrazenie,ze go nie podniecam. Co z tego, ze mu staje czasem jak sie calujemy albo przytulamy w lozku? To czysta fizjologia. Zapasnikom tez niekiedy staje po walce. Jak sie poocierasz to stanac musi, obojetnie kto to robi. Natomiast on rzadko mnie dotyka po calym ciele - chociaz wie,ze ja to kocham - rzadko sie przytula albo inicjuje pieszczoty. Prawie wszystko zaczynam ja i dochodze do wniosku,ze po porstu mu sie nie podobam.. Nie chce z nim o tym rozmawiac,bo nie chce niezrecznych i glupich sytuacji. Jesli faktycznie go nie podniecam,to co mi powie? Albo wymysli,ze wcale tak nie jest, albo, ze \'\'dla niego liczy sie wnetrze\'\'. Pff..a ja po porstu chce sie poczuc chociaz raz kobieta. Swoja droga, czesto robie mu fellatio (czyli \'\'loda\'\'),uwielbiam to i on chyba tez - zartuje, ze robie to jak profesjonalistka ;p Niestety,znow jest to jednostronne,bo on nie zrobil mi nigdy chociaz dluzszej minety.. Raz czy dwa mnie polizal i to wszystko. Wiem,ze kiedys, zanim mnie poznal,lubil o tym fantazjowac,wiec \'teoretycznie\' powinno mu sie to podobac.Moze chodzi o smak mojej cipki? Bo wiem,ze on wyobrazal to sobie jako cos w stylu \'\'wody z cukrem\'\', lol,a jak wiadomo, smak u kazdej zdrowej kobiety powinien byc slonawy badz kwasny, najwyzej neutralny w dniach plodnych. Co wiecej, JA lubie swoj smak,a zapach czasem jest wrecz cudowny.. Myje sie codziennie i jestem zdrowa. Moze przyczyna moga byc wlosy lonowe,narzekal,ze go kluja, mimo,ze staram sie golic jak najdokladniej ;c W kazdym razie - czuje sie mocno niedopieszczona, zarowno oralnie, jak i \'dotykowo\'. On to robi tak rzadko.. A ja \'loda\' moglabym mu robic codziennie i czesciej,byle by moc patrzec,jak jest zadowolony.(Btw -jak zrobilam mu 4 razy w ciagu 2 dni i chcialam jeszcze, to powiedzial,zeby troche przystopowac,bo nie ma juz sily - to normalne u facetow? ;o) No a posrednio tez tym rekompensuje sobie jego \'\'chlod erotyczny\'\',bo sama sie wtedy podniecam..a on z wlasnej inicjatywy jakby nie chcial mnie podniecic. Jak ktos sie tym interesuje, to ja jestem zodiakalnym Lwem,a on to Ryby. Moze to roznica temperamentow..? Nie wiem. W kazdym razie wydaje mi sie, ze kazda ladniejsza i zgrabniejsza dziewczyna bardziej by go podneicala ;/ W sumie stworzylam ten temat,bo chcialam sie pozalic. Dobija mnie to,ze nie podneicam nawet wlasnego chlopaka.. :(

bo nie ma juz sily - to normalne u facetow? NIE a Ryby to kretacze.Pływaja gdzie i jak się da

ocenimy :]

z Toba jest wszystko jak najbardziej w porządku.. "Bo wiem,ze on wyobrazal to sobie jako cos w stylu ''wody z cukrem'', lol," po przeczytaniu tego zdania uważam, że powinnaś zmienić swojego faceta.. taki facet to ciota, nie ma żadnej inicjatywy w łóżku

właśnie CIOTA

Eeeea, staraj się rzadziej zaspokajać swojego chłopaka - najwyżej raz na 3 dni. Utrzymując go ciągle w stanie lekkiego napięcia seksualnego, zmusisz go do działania.

PEDAU?:D:D

niedopieszczona żona Pedau - bravo jak Spandau

Szkoda, że Ja nigdy nie trafiłem na taką dziewczynę jak Ty... Niestety trafiały mi się same "zimne"... Wiem co czujesz dziewczyny.. ale On się chyba nie zmieni.. Znajdź sobie innego...

Znalazłaś nawet: Maciejko22

777-x Tez o tym pomyslalam i nastepnym razem zamierzam sie opanowywac. Moze to wynika z tego, ze jemu z natury rzeczy latwiej o orgazm,wiecej ich przezywa i dlatego czuje sie bardziej zaspokojony.. Swoja droga, wiem tez,ze zanim mnie poznal,to 'walil konia' srednio 3 razy w tygodniu :P @ Maciejko Chyba nie napisalam dokladnie, jak to jest.. Heh.. Bo on ogolnie mowi,ze mnie kocha,i lubi pieszczotliwie nazywac. Moze i mnie kocha ( o ile to mozliwe),ale tego jakos za czesto nie okazuje,w kazdym razie - nie czynami. Jak mowie,ze wolalby na pewno lepsza,ladniejsza,spokojneijsza dziewczyne (bo tak uwazam) to on na to,ze nawet nie mysli o innych,ze ''ma mnie, ma to,czego mu cale zycie brakowalo''.. Nasza znajomosc zaczela sie od bliskiej przyjazni, mamy bardzo podobne poczucie humoru i spojrzenie na swiat,wiec moze mu sie tak wydawac. Ale po prostu.. ja nie akceptuje swojego ciala. I widze chyba,ze mam racje. Co z tego, ze mu staje pdoczas przytulania/calowania,to o niczym nie swiadczy. Waze 75 kg przy wzroscie 168 i mzoe to jest problem z ta jego rzadka ochota na cos wiecej.. Chcialam to wlasciwie napisac w peirwszym poscie, ale wolalam najpierw poczytac opinie internautow pozbawionych tej weidzy ;]

a mój facet ? nie staje mu odpowiednio ani przy oralu , ani przy pieszczotach itd. Może viagra cos zdziała /;)) Za miękii jest żeby coś zrobić ; i szybko opada i ma finał tez za szybko , nawet nie zdąży włożyc .To nie podniecam go czy chory / ;)

pipi l. wiem co czujesz:o to jest dramat jak facetowi nie staje:o

Prosze nie offtopowac,bez durnych reklam ;/ Nie jest problemem,czy mu staje,bo staje dosc czesto, tylko problem to jego rzadka ochota na seks. On potrafi nawet, jak go zaczne ssac i jest juz niezle twardy, przejsc nad tym do porzadku dziennego i powiedziec,ze teraz nie pora..