jestem zly na ... starzenie sie.. ? dlugi post

mam 28 lat, w tym roku koncze 29, i jestem wkurzony ze moi znajomi wszyscy sie zenia, i nasze spotkania nie wygladaja juz tak samo jak imprezy pod koniec liceum/na poczatku studiow ja wciaz jestem na etapie, ze rodzina to kiedys..... nie tyle, ze jestem nieodpowiedzialny, ile, ze nie ma kandydatki, a ja zamiast jej szukac, chce podrozowac, pograc w pilke itp... slowem nie chce byc dorosly i ponury... aha, jestem samozatrudniony, zarabiam nienajgorzej, i skonczylem studia wyzsze... a zeby bylo ciekawej, wygladam bardzo mlodo, na okolo 22-23 lata, hmm ciekawe czy moj mlody wyglad w jakis sposob wplywa na to, ze czuje sie mlodo.. ale nie chce rodziny wlasnej zakladac jeszcze !!! hmm z pewnoscia wynika to po czesci z pewnej nieszczesliwej milosci, no ale nie o tym chce pisac... chyba zwiaze sie z jakas 20-21 latka, nie tyle dla mlodego cialka i seksu, ile dla beztroskiego zycia..... bo niestety wiekszosc 28-latek w Polsce jesli jeszcze nie ma meza to jednak mysli o tym na okraglo....

przechodzisz kryzys \"przejścia\"

lat tez nie mam meza i dziedzi i nie mysle o tym. jestem jak ty bardzo zła ze nie ma juz takich imprez jak na studiach bo wiekszosc jest sparowana i w głowie im pieluchy kupki zupki albo jakies gówniane wysiadywanie w domu

chocby i dla seksu :) grr

obudzisz sie autorze jako 50latek, ktory pragnie zalozyc rodzine, ale nie moze, bo plemniczki juz sie nie nadaja :-D masz syndrom "piotrusia pana" - moze pomoglby terapeuta? wkurzasz sie, ze koledzy dojrzeli, a Ty jestes dalej malym chlopcem? :-O

nie kazdy musi miec rodzine i gromade bachorow :O

moze niktórzy pozniej dojrzewają no nic w tym takiego złego

nie kazdy bedac w wieku 20 lat chce miec 70letniego ojca :-O

no wybór wieku ojca nie zalezy od dziecka,,,a lepiej miec 70 letniego jak zadnego i wogule sie nie urodzić

Kant, jak zegar bilogiczny zacznie tykać, zaczniesz się stresować.

z jednej strony tesknie troche za stabilizacja (ale tylko z wlasciwa osoba!!!), z drugiej, pewnie tesknilbym mniej, gdyby nie "presja"... ja tej presji nawet nie odczuwam bezposrednio, ale jestem jej swiadom i no wlasnie... znajomi... wystarczy tez na naszej-klasie popatrzyc, wsyscy sie zenia/wychodza za maz.... no moze nie wszyscy, ale coraz wiecej... pozatym, nie chce sie zenic majac lat 40 czy 50..... ale nie chce jeszcze teraz... no ale jesli zaczne szukac mojej polowki majac lat 32, to nie wiem kiedy znajde... pozatym, ogolnie wole relacje z osobami blizej mojego wieku, nie chce miec lat 35 i zony 25-letniej, choc pewnie duzo facetow by tego chcialo...

"no wybór wieku ojca nie zalezy od dziecka,,,a lepiej miec 70 letniego jak zadnego i wogule sie nie urodzić" :D :D :D

Nie ma to jak wolność i swoboda i dziewczyna co rok młoda.Jedz ryby i kawior i dawaj na siłowni więc i wiaderko ponosisz na małym przez długie lata.

29 lat i starzenie się? Mało coś mi w takim razie zostało młodości...

jeszcze ktos sie wypowie?