Moja koleżanka kłamie

Witam:) Już nie wiem co mam robic. Nie mam 14 lat ale to wszystko juz mnie przerasta;/;/Mam kolezanke z którą koleguje sie juz pare dobrych lat. Z pocatku myslałałam, ze jej te drobne kłamstewka mnią ale teraz jest coraz gorzej;/;/ Jest ona dobra i mila osoba ale nie ma z nia spootkania zeby ona sobie cos nie zmyslaila. Juz nie raz z inna kolezanka staralysmy jej powiedziec, ze nie jest tak jak ona mowi ale ona i tak zawsze wie swoje. Czwoni do mnie co pare dni i jak cos sie u niej dzieje to nawet nie zapyta co u mnie , jak sie czuje itp tylko opowie o swoim problemi i konczy rozmowe. Jak myslicie co jej da do zrozumienia , ze tak sie nie robi, cy poprostu powinnam zakonczyc ta znajomosc??

upup

o kurva co ja bym dała za takie problemy:O

ja tez miałam taka koleżankę, kiedys z nia porozomawiałam szczerze poszła na terapię była nałogowa kłamczuchą :(

to sa takie terapie?? Ona jest straszna, nie ma chlopaka i ciagle sobie zmysla , ze ktos do niej zarywa, pisze listy itp.

wiesz co moze to nie jest jakis wielki problem, ale meczace jest to, ze dzwoni mowi co u niej i konczy rozmowie. Nie zapyta nawet co u mnie;/;/Juz jej kiedys to powiedzialam to poprostu na to zlala;/

bo kłamstwo jest jedym ze sposobów wyrażnia się probelm tkwi dużo głebiej tworzenie sobie lepszego świata poprzez kłamstwo jest ucieczką od samej siebie:)

hmmm wiesz co to co piszesz jest logiczne. Ona nie jest ani zbytnio ladna, nigdy nie potrafila poprostu dogadac sie z chlopakiem bo sie przechwalala, wiec wychodzi na to , ze przez klamstwa tworzy sobie takie zycie jakie chce miec.

i dlaczego piszesz dwa watki o tym samym dobre.......

hmmm to co piszesz jest logiczne i pasuje do niej.Ona nigdy nie miala powodzenia, jest troszke przygrubawa i nie za ladna i przez te klamstwa ona chcyba chce sie dowartosciowac;/

jak dwa watki ??

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3987331 uderzające podobieństwo

nie to nie jast moj watek;/:)

ktos poprostu na zlosc musial zalozyc podobny;/;/

ok nie ma powodów ci nie wierzyc a co do koleżanki to pogadaj z nia powiedz jej o tym że kłamie

Wiesz bede musiala jej to powiedziec tylko jakos bardziej ostro bo tyle razy co ja jej mowilam, ze to co ona mi mowi to jedne wielkie klamstow to juz jest przesada , a ona jak zwykle wiedziala swoje;/;/

prosto w twarz jaies ultimatum jeżlei Ci na niej zalezy to możesz jej w ten sposób pomóc ale wiesz możesz stracić ją ale takie mogą być koszty

Szczerze to wole ja stracić juz niz ciagle sluchac jej klamstw i to, ze ona mysli, ze jestem jej przyjaciółka , a nawet tak na dobra sprawe to ona malo wie o mnie i o moim zycie.

to ja napisalam tylko mi sie onny nick wcia, ojj te pomarancze::):)

Jeszcze juz jak pisze to dodam , ze jeszcze sie na mnie wielce obraza na to, ze przez chlopaka nie mam na nia nigdy czasu. TYlko ja wole z nim czas spedzac niz z nia ale to juz inny topick inna bajka:)

no ok to zycze ci powodzenia:)

z chłopakiem bo ona kłamie czy po prostu z chłopakiem i tyle:)

też miałam taką koleżankę. przyjaciółkę raczej. najlepsze było to, że mimo wszystko jej się wybaczało. kłamała cały czas. miejsce zamieszkania i wygląd domu zmyśliła, raz pojechałam sprawdzić i okazało się, że nie ma takiego domu na takiej ulicy. to akurat mogłam zrozumieć. miała ciężką sytuację rodzinną. poza tym kiedyś pożyczyłam jej aparat, a ona nie oddawała mi go przez rok, ciągle ściemniała, aż w końcu powiedziała, że zgubiła i oddała kasę. co się stało z aparatem nie wiem do dzisiaj :o strasznie ją lubiłam, moi rodzice też, więc ciężko było uwierzyć w to, że to mitomanka. ściemniała o ilości znajomych, o pierwszym chłopaku, itd. nie przyznawała się do swojej młodszej siostry itd. kiedyś tak nakłamała, że miałam dość. przestałyśmy rozmawiać już w 2 klasie w lo (była w innej klasie). zaprosiła mnie na swoją 18, gdzie przez cały czas miała mnie w dupie, zajmowała się swoim pakudnym i wrednym chłopakiem. w końcu w ogóle się do siebie nie odzywałyśmy, ona stracila wszystkich znajomych i wyjechała z chłopakiem do anglii. siedzi tam do dziś, co jest dziwne. bo była zajebiście mądrą dziewczyną z pasją do nauki. skońćzyła na zmywaku :o nie ma sensu z kimś takim się zadawać, radzę skońćzyć znajomość. fakt, ile razy zostałam okłamana i oszukana doprowdził mnie w końcu do rozpaczy. kłamczuchom i mitomankom mówię stanowcze: NIE ! :o

Ja tez bym i dla niej miala czas ale np. ostatnio ona do mnie dzwoni i mowi tylko o sobie,a ja bylam z chlopakiem i ja przepraszam i mowie, ze nie moge rozmawiac, a ona ze on jest wazniejszy od niej;/;/

no ja tez straciłam swoja koleżankę, ale jak jeszcze utrzymywałysmy kontakty opowiadała mi o terapii i widziałam światełko w tunelu

Robaczek u mnie tez wszyscy jej te klamstewka wybaczaja i jakos dale z nia gadaja. Tez potrafila sobie zmyslic, ze ma chlopaka, a wcale go nie miala i sama sobie smsy z bramki sms wysylala niby od tajemniczego wielciciela i potem sie chwalila;/

hmmm a ta terapia pomagala jej??

ewidentnie dziewczyna ma prpbelmy z poczuciem wąłsnej wartosci ludzie którzy jej nie posiadaja atakuja innych obwiniają o wszystko a przede wszytskim wzbudzaja poczucie winy

wiesz.... nie wiem czy pomogła ostatecznie myśle że tak a byla naprawde super dziewczyną

ona tez jest bardzo fajna, zawsze jak sie ja poprosi o jakas pomoc lub porzyczenie nawet głupiej ksiazki zawsze jest pomocna tylko te jej klamstwa, nawet w tak blachej sprawie raz powiedziala ze sokienka kosztowala 190 zł a raz ze 290;/;/