czy wasz chlopak lubi sie przytulac?

moj chlopak nie lubi sie przytulac, czy to normalne? Oczywiscie sa sytuacje ze mnie przytuli, ale ogolnie nie przepada za tym. Ja za to moglabym sie calymi dniami przytulac, bardzo mi tego brakuje. A jak wasi partnerzy do tego podchodza? lubia sie przytulac?

mój lubi na szczęście

Mój chlopak ciągle się do mnie przytula może to wina że nie widujemy się codziennie ale najchętniej nie wypuszczałby mnie z rąk :)

Mój tez nie lubi i bardzo mnie to denerwuje :(

mój były bardzo lubił się przytulać, to ja nie lubiłam i strasznie mnie takie klejenie się wkurwiało to nie tak, że w ogóle nie lubię, ale uważam, że wszystko z umiarem, kontakt fizyczny też cóż, ludzie są różni

nie. nie lubi, albo nie wiem, jak to nazwac. widze ze nie jestem sama. czasem mysle ze on nie lubi ze mna przebywac czy cos.

ja ze swoim facetem mieszkam. a wiec codziennie sie widujemy. moze dlatego on nie chce sie przytulac? moze ma mnie dosyc?

Moze to wynika z faktu, że kiedys go posądziłam o kradzież, a on był niewienny, bo nic mi nie ukradł. ale przecież przeprosiłam..

z ta kradzieza to podszyw.. :/

z tym podszywem to podszyw :O

Mi się zaraz wydaje że skoro nie chce się przytulać to już nie lubi mnie, smutno mi z tego powodu ale on twierdzi że sama sie moge przytylić do niego jak chce a on nie czuje takiej potrzeby i nie bedzie tego robił :(

te dwa ostatnie wypowiedzi to podszywy ;/

zmartwiona wez ty sie zdecyduj co piszesz, bo zaczynasz mnie drażnic swoimi wygłupami.

ja sie bardzo lubie przytulac i moj chlopak tez. Mnie to dziwi jak chlopak kocha dziewczyne a nie lubi sie do niej przytulac.. podejrzewala bym cos pewnie zaraz

Co to za facet co Cię nie przytula? Dla mnie to nienormalne, przecież to sposób na okazanie ciepłych uczuć.

no wlasnie tez mysle ze to nienormalne. On mowi ze lubi sie przytulac ale nie tak jak ja ze caly czas. Wychodzi na to ze przytula sie tylko jak idziemy spac albo czasami tylko spontanicznie w ciagu dnia, a jak ja podchodze sie przytulic to on sie wymiguje...

moj lubi :) ja zreszta tez lubie

Mój to uwielbia sie przytulać.. a ja lubię wtulać się w jego ramiona i się chować, bo taka mała kruszyna jestem :D Współczuje Ci, bo dziewczyny lubią być przytulane, w ten sposób czują się bezpiecznie przy swoich mężczyznach.

dolujecie mnie, to znaczy ze jednak to z nim jest cos nie tak :( no nic, ide do lozka, to jedna z niewielu chwil gdy sie do mnie przytula.. dobranoc i dziekuje za odpowiedzi :)

moj nie lubi tzw ,,miziania'' choc ma dni ze 2 wtyg, ze sie mizia. chyba, ze wolam z kuchni, lozka , ze ma przyjsc to przyjdzie i mnie typowo mizia , a zazwyczaj chce, zeby poszedl po np bazylie, bulke tarta , olej itp:) chybna lubi, nie wiem, mowi, ze nie cierpi, ale wiedzac, ze ja gotuje, przychodzi niez pomoca, tylko z buziakiem, przytulaniem. sama nie wiem....:D

kciukiem - mam tak samo jak Ty hehe ;d moj nie znosci miziania,ale gdy np.ja sie na niego obraze,to wtedy mnie mizia hehe a takto nie ujdzie ;p sam musi chciec wrr;p

dfgghukiki taki nick nie lubi miziania, ale jednak lubi-paradoks sam przylezie:) moj czesto tj pisalam wyzej nawet debila udaje, ze heee cos ty chciala do jakieg o sklepu mam isc, po co..... wtulajac sie w biust lub calujac szyje:) 15 min, a mnie sie kolacja przypala, bo jak taka mordkę, kochanego odsunac od siebie;)

tak lubi ale z umiarem, a jak mam niedosyt to sama się przytulam :) najczęściej w łóżku się w niego "wbijam"

w łóżku to nie stwierdzenia mojego,, nie klej siex ąz tak'' tylko nałógowo llubi sie wypiac tyłkiem i przytul się i tak mu dmucham w te plecy pół nocy, sam śpi w pierzynie z gęsi, ja pod kołderką sztuczną ala śpiwór on koszulka,ja często nago, albo w czymś super prepuszczającym:) chyba woli ciepło mego ciała niż mnie :P:P:P

kciukiem - u mnie odwrotnie ;) to ja się wypinam i wbijam tyłeczkiem w niego :)

:) cukierasekk:)

facet który nie lubi się przytulać to jakaś ciota, pizda i itp :D

ja sie uwielbiam przytulać :D po prostu potrzebuje takiej bliskości, poczucia bezpieczeństwa i wsparcia:) mój chłopak sam umiarkowanie podchodzi do przytulania, ale dzielnie mnie znosi:) póki co :P

cos chyba jest w przytulaniu podczas gotowania. tez potrafi podejsc i tak bez powodu sie przytulic. A ze ja rzadko gotuje to rzadko sie przytula, hmm... chyba musze czesciej gotowac :D oj tak... :)

moj bardzo lubi i bardzo mnie to cieszy