jestem w ciazy i nie moge zucic palenia

A wsadźcie sobie te obrzydliwe pety w swoje obleśne śmierdzące d*psko... jak dla mnie palące, ciężarne pipy nie mają żadnego usprawiedliwienia a gadanie że sąsiadka paliła w ciąży i ma zdrowego bachora to głupie usprawiedliwianie samej siebie i umniejszanie problemu.... moja babcia paliła pety z moją matką w ciąży, moja matka urodziła sie ze słabymi nerkami ale na szczęście czuje sie dobrze - to nie jest tak że problem jej nie dotyczny bo mam wrażenie że te palenie odbiło się na mnie-urodziłam sie z astmą - skutki palenia w ciąży na pewno odbijają sie nie tylko na dziecku ale i jego w przyszłym pokoleniu

Można rzucić w ciąży zupełnie nawet jeśli wcześniej paliło się po 2 paczki dziennie.Wszystko zależy od motywacji.Dla mnie motywacją było zdrowie dziecka,to bo szczerze raka powodują świństwa z fajek więc niemożliwe aby dziecku nie szkodziło,dla jego zdrowia i komfortu mogę się trochę poświęcić i nie palić kilka miesięcy,a dwa ,że jak ktoś normalnie pali w ciąży to widać potem przy porodzie na podstawie łożyska.Mi byłoby wstyd żeby lekarze to widzieli i położne.No ale najważniejsze zdrowie dziecka.

Do Desperatki.Zobacz siebie z brzuchem i papierosem w zębach w lusterku i wszystko będziesz wiedzieć.

Witam. Czesto slyszalam o nawet czytalam ze kobiety w ciazy odrzuca od papierosow. Od smaku a nawet samego dymu. Ja znowu czyje wieksza ochote na papierosa. Powiedzcie czy u was jest podobnie?

ja paliłam piętnaście lat,paczkę dziennie.kiedy dowiedziałam się o ciąży paliłam jeszcze przez parę dni ale męczyły mnie straszne wyrzuty sumienia i rzuciłam.Było ciężko ale dla dziecka wszystko!Po ciąży niestety wróciłam do palenia i znowu dużo kopciłam.Teraz jestem w drugiej ciąży i tak samo,jak się dowiedziałam to rzuciłam.Mnie nie przekonuje gadka że nie powinno się nagle odstawiać,mojego lekarza też zresztą nie bo powiedział żeby rzucić natychmiast,im wcześniej tym lepiej.

Co wy widzicie w tym kopceniu.

chce zucic

coz, patolstwo bedzie sie kumulowac. Jest duza szansa, ze dziecko juz na starcie przeciez obardzone patolskim genem, jaka normalna pali w czasie ciazy, urodzi sie jeszcze mniej inteligentne. I tak sie tworzy zamkniety krag patolstwa, gdzie przyglupy dobieraja sie miedyz soba i rodza jeszcze wieksze przyglupy. Serio, powinno sie karac palenie w ciazy, jako zagrozenie zdrowia i zycia. Dla takiej patolki tysiaczek to na pewno kupa kasy

ja tez jestem 2 miesiace w ciazy,to jest moja trzecia ciaza,niestety nie udalo mi sie rzucic palenia ani w pierwszej ani w drugiej ciazy,teraz tez pale,mam nadzieje ze tym razem uda mi sie rzucic palenie,ale od razu nie moge,poniewaz musialam odstawic tabletki na depresje,jak tylko dowiedzialam sie ze jestem w ciazy..moje pierwsze dziewczynki urodzily sie zdrowe, jedna ma 7 lat i urodzila sie w 40+2 tc a druga ma 20 miesiecy i urodzila sie w 39+5tc...obydwie w terminie i bez problemòw...zycze powodzenia,bo nie wszystkie ciaze sa takie same.

Kobieta z dużym brzuchem i cygarem w zębach to ładny widok.Szkoda że jeszcze picą nie palisz

Nie powinnaś rzucać palenia będąc już w ciąży. Dziecko jest uzależnione tak samo jak Ty i jeśli zaczniesz teraz rzucać to ono też będzie. Dla tak małej istoty jest to ogromny wysiłek i może się nie rozwinąć prawidłowo. Znam takie 2 przypadki osobiście. Ogaranicz do 3 dziennie.

hej ja jestem w 6 tygodniu i rzucilam bez problemu ma nadzieje ze to nie zaszkodzi dziecku

mojej mamy siostra w młodości jak była w ciąży paliła do ostatniej dni ciąży, dziecko urodziło się podchorowane i drobniejsze.. po tygodniu zmarło. Od tamtej pory nie ruszyła ani jednego papierosa

Do ewrewrewrewrwr. Ale mnie rozbawiłaś to że twoja babcia paliła w ciąży przyczyniło sie do twojej astmy? Chyba żartujesz że wierzysz w takie rzeczy? Bez przesady raz że nie ma jednoznacznych badań które na 100% stwierdzają jakie wady grożą dziecku przez papierosy a dwa wyobraźcie sobie że te wszystkie przypadki nawet śmierci dziecka po porodzie zdarzają się i osobą które nigdy nie paliły. Do Jaco 83 - patologią nazywasz wszystkie osoby palące tak? A co ma jedno do drugiego? I wytłumacz mi proszę jak się ma inteligencja do osób palących bo nie rozumiem powiązania. Teraz popatrz na wpisy tych "zbulwersowanych" jakiego słownictwa używają i zastanówmy się jakiego rodzaju ludzi nazywa się patologią. Co do rzucania wiem jakie to trudne sama z tym walczę i życze wam dziewczyny i sobie dużo wytrwałości i konsekwencji w rzucaniu dla dobra naszych przyszłych dzieci.