Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w chorym związku...

Powinnam go rzucić a nie potrafię.

Polecane posty

Gość w chorym związku...

To prawdziwa miłość. Taka jak w filmach, książkach i nastrojowych piosenkach- tak czuję i tak myślę. To przede wszystkim moja pierwsza prawdziwa miłość. Mimo 22 lat nigdy nie byłam z nikim na poważnie, ciągle tylko dom i szkoła. Nie chodziłam na imprezy, nie miałam gdzie kogoś poznać. Z nim przeżyłam swój pierwszy raz, z nim poczułam jak to jest być w prawdziwym związku... Ale jego zachowanie pozostawia wiele do życzenia. Ma 29 lat, a zachowuje się jak 18-latek. Jest babiarzem, kobiety go lubią. Jestem z nim już 7 m-cy, a mimo to nie zaproponował żebym z nim zamieszkała (mieszka sam). Wpadam do niego na noc (wtedy kiedy on chce) i rozstajemy się rano. Czuję, że marnuję przy nim życie, że on powinien być sam, że powinnam go kopnąć w d... i zapomnieć, ale nie potrafię.:( Odpowiada mu taki układ: ja mieszkam z rodzicami, on mieszka sam. kumple mogą wpadać, kiedy chcą, on może do nich iść kiedy chce. Co do mieszkania z nim nie chcę się narzucać i sama pierwsza nie potrafiłabym tego zaproponować, ale chciałabym być traktowana poważnie. Najgorsze, że czasem naprawdę czuję, że mnie kocha, że jestem tą jedyną, a czasem mam wrażenie, że jestem mu potrzebna do chorego układu. Próbowałam sobie wyobrazić życie bez niego, ale boję się, że skoro przez 22 lata byłam sama, to jak go zostawię- już nikogo nie poznam. Nie potrafię powiedzieć: to koniec. Życie bez niego byłoby puste. Kiedyś myślałam, że się rozstaliśmy, to o mało nie zaryczałam się na śmierć. Kurczowo się go trzymam, a mimo to czuję, że on na mnie nie zasługuję- ba, ja to wiem! Może ktoś jest w podobnej sytuacji? Może ktoś się wypowie? bo ja naprawdę nie wiem co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak nie wygląda miłość z książek to po pierwsze ;). Jesteście ze sobą krótko, 7miesięcy to jest nic, a Ty chcesz się już mu wprowadzać do chaty, tylko dlatego, że spędzacie ze sobą kilka nocek? Przez pierwszy rok zawsze jest cudownie, to normalka :P jak tak samo będzie za kilka lat wtedy mozesz powiedzieć, że jest to wspaniała miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak swoją drogą, piszesz o miłości z książek, a chcesz go rzucić. Paradoks jak nic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pzeczytaj sobie to co napisałaś: Twój nick \"w chorym związku\" a dalej, że to prawdziwa miłość, taka jak w filmach książkach itd. Przecież sama sobie przeczysz w tym momencie! Piszesz, że idziesz do niego na noc i to w dodatku wtedy kiedy on tego chce czyli kiedy ma ochote na sex i rano wychodzisz i nie widzisz w tym nic dziwnego???Jakieś dnie ze sobą spędzacie czy tylko noce??? Ja się w pełni z Twoim nickiem zgadzam, że to chory związek i radziłabym go jak najszbciej zakonczyć! Dla Twojego dobra , życie masz tylko jedno i zmarnuj go dla kogoś takiego. A to, że masz 22 lata nie oznacza, że masz się do grobu kłaść i, że nikogo już nie poznasz. Bez sensu tkwić w związku z obawy przed samotnością. Pozdrawiam i odwagi życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedziesz załowała
rzuć go on cie nie kocha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w chorym związku...
Nie tylko noce. Spędzamy razem niedzielę. Może źle się wyraziłam: wpadam do niego, kiedy on kończy pracę, rano się żegnamy, bo on musi iść do pracy, ja z reguły też, albo do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesadyyyy
po 7 m-cach już chcesz mieszkać z facetem? Troszkę za szybko moim zdaniem. Inna sprawa to to co piszesz że \"jest babiarzem\" - ale w jakim sensie? Więcej konkretów. To co piszesz nie wyjaśnia właściwie (przynajmniej dla mnie) dlaczego to wg Ciebie chory związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
czego oczekujesz od swojego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w chorym związku...
Myślę, że jestem z nim już dość długo, żeby mógł mi to chociaż zaproponować. Nie twierdzę, że spakuję się i polecę do niego jak na skrzydłach. Chciałabym to po prostu usłyszeć, bo mam wrażenie, że dopóki on mi tego nie zaproponuje, to ciągle będzie mi się wydawać, że on nie traktuje mnie poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to dopiero jest 7 miesięcy
:O nie przesadzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w chorym związku...
dlaczego babiarz? Jesteśmy na imprezie, co rusz podchodzi do niego jakaś schlana małolata (podobno koleżanka). Do niego do pracy też łażą ciągle jakieś koleżanki. Na nk pełno komentarzy od byłych i od takich, których nie znam. W telefonie ma ponad 200 numerów telefonów, podpisy też jakieś tajemnicze typu: czarnulka, czarna Agata itp. Utrzymuje kontakt z byłymi. Nawet jak dzwoni do kebabowni, żeby zamówić kebaby, to nie musi się przedstawiać, bo one od razu wiedzą o kogo chodzi. Nie wiem, może to nie czyni go babiarzem, ale odkąd z nim jestem, to ciągle mam wrażenie, że on lubi baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczona40
a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
a gdybyś dała sobie trochę luzu? wiesz - przez tydzień zajmij się sobą, odpuść sobie myślenie o nim... zaplanuj sobie jakieś wyjście ze znajomą na kawę czy do kina - pojdź sama na basen. Odwróć swoją uwagę od niego... chociaż trochę:-) Mam wrażenie, że bardzo się zakochałaś i bardzo przywiązałaś do swojego chłopaka - tylko popatrz na swoją sytuację z boku: to jeszcze 'młody' związek, za wcześnie na wspólne mieszkanie pozwól swojemu facetowi na inicjatywę - przestań chcieć, oczekiwać i dawać - choc na tydzień zobaczysz jak się poczujesz i jak zareaguje twoj facet :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczona40
....cos ci powiem dziewczyno! masz 22 lata!!! to najlepszy czas na kształtowanie siebie , na prace nad soba, nad swoim rozwojem. nauka , ksiażki, podróże,rozmyslania nad sensem życia,nad swoja osobowoscią, własna wartościa..................stań sie kims...................a później ''dobrze sie sprzedasz'' ...........bo inaczej rzeczywiście bediesz warta takiego traktowania jakie masz w tej chwili ..........moze poprostu na nie zasługujesz ceń się!!!!!!!!!!!!!!!! i bądz niezalezna!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczona40
hej całkowicie czarny kocie!!!!! te same myśli w jednym czasie.....................:) pozdrawiam cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
pozdrawiam zwrotnie :-) i trzymam kciuki za nasza autorkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uciekający Anioł
wydaje mi sie ze on traktuje Cie tak troche jak laseczke do seksu..skoro dzwoni wtedy kiedy ma ochote na seks tylko a rano kaze Ci isc do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w chorym związku... Możesz z nim nawet spędzać pół tygodnia w łóżku. Ja z moim spędzam więcej nocy niż niedziele i jestem z nim półtora roku. A Ty 7marniutkich miesięcy, to jeszcze chemia mocno działa. W dodatku jak na 7 miesięcy to nie jest u Was za dobrze, a co dopiero za 3 latka? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w chorym związku...
Nie dzwoni wtedy, kiedy ma ochotę na seks. Piszemy ze sobą smsy praktycznie przez cały dzień, ale po prostu na początku związku tak się przyjęło, że spotykamy się w tygodniu w środę np. i w weekend i tak już zostało, bo mu to widocznie odpowiada, a ja naprawdę nie chcę się narzucać i nie robię tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteś najgorsza
czemu jęczysz? rad nie czytasz, piszesz, ze sie nie narzucasz i smski sobie slecie to czemu jeczysz skoro jest tak fajnie? czego chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×