POMOCY!! oddawal nasienie do banku!co teraz?

wczoraj moj chlopka,z ktorym mieszkam juz 1,5 roku przyznal mi sie,ze gdy nie bylismy jeszcze razem oddawal nasienie do banku spermy...chcial pomoc ludziom..nawet potrafie w to uwierzyc,bo bardzo poswieca sie dla ludzi-oddaje krew,pomaga w kacjach dla biednych,zajmuje sie stowarzyszeniem skautow itd.... mimo wszystko mam ochote rzucic sie na niego z piesciami...dlaczego nam to zrobil? wezcie mi wrzuccie pare opinii,bo juz zwariowalam...czy ja jestem taka egoistka,czy on takim "zbawicielem swiata"... zabolalo mnie zdanie ktore powiedzial:"oddawalem sperme i mozliwe,ze jakies moje dzieci sa juz na tym swiecie"....jakie jego dzieci?wrze we mnie ze zlosci...no i nie wiem co robic...

upp

a co cie to obchodzi? nie wiem jak jest rozwiązana w tych bankach polityka prywatności, ale raczej żadne z tych ewentualnych dzieci nigdy nie odszuka ojca, ani nie będzie się domagać alimentów.

no,ale ja moich jajeczek nie rozprowadzam po swiecie....boli mnie,ze gdzies tam jest jakas kobieta,ktora posiada dziecko z nim...moim zdaniem nie wolno mu bylo podejmowac takiej decyzji beze mnie...mogl poczekac az znajdzie partnrke i wtedy bawic sie z zbawiciela...

jestes nienormalna;/

wyżej- normalna to Ty nie jesteś :O Jesli przed znajomością z Tobą uprawiał w ogóle seks to potencjalnie może być juz tatusiem i to dużo mniej anonimowym, niż z banku spermy :P

Jestem w stanie zrozumieć Twoje rozterki i wątpliwości ,ale napisałaś,że robił to ,gdy jeszcze nie byliście razem. Teraz Ci o tym powiedział.Myslę,że to uczciwy facet .Porozmawiaj z nim o tym .Powiedz ,że czujesz się "dziwnie " i na tym zakończ sprawę.Chyba ,że nie zależy Ci na nim ? Pzrecież nie zrobił nic złego :)

teoretycznie nie zrobil nic zlego..i gdyby ktos inny napisal ten post,tez bym mu poiwedziala,ze przeciez to dobry facet i o co ci chodzi.... nie wiem,czuje sie oszukana...nie chce,zeby ktos nosil "jego" dziecko...i zygac mi sie chce,jak o tym pomysle...ale on jak zwykle taki idealny i pomocny,ze az to wkurza.po co w ogole mi mowil,chyba wolalabym niewiedze.i najbardziej zabolalo mnie zdanie,ze JEGO dzieci chodza juz po ziemi-jego to jest co najwyzej fiut,do tych dzieci nie ma kompletnie nic...

rozumiem jakby nagle posypało się milion wniosków o alimenty, ale że oddawał spermę do banku??? Ponadto myślę, że to durna PROWOKACJA

jakie jego dziecko?? no weź Ty się zastanów? z jego spermy skorzystały prawdopodobnie pary gdzie partner nie może mieć dziecka - wiec te dzieci mają swoich tatusiów - a on w ogóle to chory pacjent jest skoro mówi Ci że gdzies tam po świecie chodzą jego dzieci - zadam pytanie jeszcze raz - jakie \"jego\" dzieci??????

Panikujesz. 'Posiada dziecko z nim jakaś kobieta'. nie z nim, tylko z jego spermą, on nie bral w tym żadnego udziału, a ty zachowujesz się jakby Cię zdradził.

powiedzila mi o tym za pozno...wkuriwa mnie jego postawa zbawiciela.... no wlasnie to zdanie mnie rozjuszylo najbardziej...jego kurwa dzieci...pacjent nie wiem,ja bym nie potrafila zyc z mysla,ze oddalam moje jajeczka do banku i jakas kobieta ma dziecko z moim kodem genetycznym

bardzo bym chciala,zeby to byla prowokacja....zeby wczorajszy wieczor nie istnial....naprawde wole bloga niewiedze....bo tego sie juz zmienic nie da,a w glowie pozostaje

nikt inny nie ma na ten temat zdania?

! :O Sprawa jest kontrowersyjna i z lekka obrzydliwa. Dziewczyna ma prawo czuć się źle z tą informacją. A ten ściemniacki powód, który podaje, że on niby taki dobry i chciał pomóc. Z tego co wiem, to w bankach spermy po prostu PŁACĄ :O I może lepiej dla oceny sytuacji, że płacą. Przynajmniej przyczyna tej działalności jest zrozumiała . Bo gdyby on - za przeproszeniem - spuszczał się do kubka charytatywnie i dla ludzkości, to byłby świr dla mnie i cały ten związek zacząłby mnie brzydzić. Zresztą i tak by mnie brzydził, więc świetnie rozumiem Cię, autorko.

A właściwie co on Ci (Wam?) zrobił oddając spermę ? Powód rzeczywiście dziwny i tu chyba pies pogrzebany

Dla Was tzn dla Ciebie i Twojego partnera to sprawa bez zanaczenia. To tylko Twoja psychika wyolbrzymia fakt uzycia jego anonimowej spermy do zapłodnienia jakichś nieznanych kobiet. Mało prawdopodobne ale jednak możliwe jest skomplikowanie życia Waszemu tj, Twoim i jego wspólnym dzieciom jeśli jako dorosłe osobniki spotkają się z jego dziećmi z banku. Efektem mogą byc związki kazirodcze! Obowiązkowe badania genetyczne partnerów ?...

jeny ale ty jesteś totalnie głupia autorko...

no nie wiem czy glupia...to sie fajnie mowi poki nas nie spotka...po prostu nie wierze,ze to zrobil...wlasnie ten fakt zaplodnienia innych kobiet tak mnie wkurwia!ale on uwaza,ze pomogl biednym ludziom,bo dudnili w tv,ze banki puste i zeby sie zglaszac..pierdolony samarytanin! teraz mi mowil,ze jakby wiedzial,ze tak zareaguje,to by nigdy nie poszedl...szkoda tylko,ze juz za pozno,a mi sie plakac kurwa chce....

to sobie płacz. a on naprawdę pomógł parom które nie mogą mieć dzieci. Wymyślasz sobie problemy...

Spuscil sie w szczytnym celu. Jesli gdzies jakas para ma jego dziecko to i tak on ani ty nie bedziecie o tym wiedziec. Przesadzas kobieto :O

zgrabna-a tobie by odpowiadala wiadomosc,ze gdzies tam jakas obca baba nosi dziecko twojego faceta??

moj chlopak tez pare lat temu oddal sperme w Angli i tez mi o tym powiedzial jak zaczelismy ze soba chodzic i jakos nic sobie z tego nie zrobila. Nie bylam wtedy z nim wiec nie mam mu tego za zle.

a jeszcze dodam...chodzil 2 lata co miesiac...24 spuszczenia-nie jakas i moze,tyko na pewno i w pierdu kobiet...zygac sie chce i tyle....chyba tego nie przelkne

za oddawanie nasienia jest 170zł za dawkę więc wiesz... ;) lepiej że dzieciaki ma z oddania spermy do banku niż by się miał puszczać z niewiadomo iloma babami. Przesadzasz. Tamte dzieci praktycznie nie są jego, to tylko kod. Jego będą te które zrobi świadomie z Tobą i wychowa.

Chodzi gdzies po swiecie!!!

kurz też gdzieś chodzi po świecie i w 70% składa się z naskórka. jezu co w tym złego że oddawał nasienie ? Nie seksił się z kim popadnie tylko pomagał ludziom - ale nie jak 'pieprzony altruitsa' tylko miał z tego naprawdę dużo kasy. Kto by się nei pokusił i dlaczego ?

Nienormalna jesteś, to może jeszcze się rozpłacz, że pisał coś kiedyś na jakimś forum i jego memy - nie geny- krążą teraz w sieci Rozumiem faceta, solidna kasa praktycznie za nic. Ewolucyjnie patrząc, zapewnia sobie niewielkim nakładem sił gigantyczny sukces reprodukcyjny :D